Jacy są w łóżku 40-letni faceci

Zacznijmy od uporzadkowania kilku faktow. Sa 20 latki ktorzy maja problemy ze wzwodem a juz czesciej z przewczesnym wytrskiem.Sa 40-50 latki co maja problemy ze wzwodem ale juz jak maja to sa na dlugi dystans. Jakie sa proporcje miedzy szybkimi zajaczkami a starymi? Chyba 50/50. Ja bym to widzial tak. Sa zalety modych: szczuplejsci, umiesnieni, ale sa i wady:moga czesto ale krociutko. Wady starych; maly lub duzy brzuszek, zona i dzieci w domu, mniej pociagajaca aparycja.Zalety starych;doswiadczenie seksualne,przy mlodej partnerce problem ze wzwodem prakycznie nie wystepuje( z wyjatkiem chorych, cukrzyca, itp),bardziej odpowiedzialni, nie sa egoistami(ale sa wyjatki), starszy partner zawsze chce zaspokoic najpierw partnerke. Zatem podsumowania; do lozka lepiej ze starym ktory ci pozwolic odkryc prawdziwy seks.Jezel facet ma klase(np Georges Clooney) to podwojna przyjemnosc

podsumowanie mi sie zecydowanie podoba ale czy mezczyzna w wieku 35-40 lat jest stary?! :> ja rozumiem ze 60-latek ma problemy ze wzwodem ale zdrowy 40 latek nie ma takich problemów! o ile oczywiscie o siebie dba, dobrze sie odzywia, nie pali, nie naduzywa alkocholu itp.

Niestety w obecnym stuleciu ci 30-40 letni sa zazwyczaj ofiarami dysfunkcji wzwodu.Wynika to z wielu faktow: stres, opatrzenie widokiem golizny, brak fantazji(po co- sa filmy porno, masturbacja,itp),szybkie zaspokajanie swoich potrzeb seksualnych, innymi slowy inwalidztwo seksualne. Kobiety przez niektorych sa uznawane za naczynie rozkoszy dla faceta ktory pozniej opowiada o swoich przezyciach przy piwie(szczegolnie ci mlodzi).Przykro pisac tak ofacetach ale jest to ...kolei rzeczy w dojrzewaniu mezczyzn.Wszystkie moje mlodsze partnerki (mimo pewnego doswiadczenia z ich strony) odbieraly seks ze mna zupelniej inaczej,bardziej dojrzaly, nasycony ogolnie zdecydowanie lepszy.

chyba masz troche racji... ale ja tam wierze ze jeszcze prawdziwi kochankowie nie wymrali :) a swoja droga to czytałam wczoraj calkiem ciekawy akrykuł bodajze na wp.pl o sexie przyszłosci. i ogolnie nic dobrego tam nie wywrozyli :P

są na pewno lepsi niż ci szybcy Bile 20-letni :p :-p

Tolo - chba mówiłeś o dzisiejszych 20-30 latkach...:) szybkie samochody,szybkie pieniądze,"ściezki",nadmiar alkoholu...

W kontekscie tego co napisalem chcialbym poruszyc ..pewna kwestie ,dosc istotna dla kobiet (chociaz w obecnych czasach moze juz nie). Chodzi mi mianowicie o .. i tylko seks.Dosc powszechna w USA, Canada relacja FUCKING BOY lub FUCKING GIRLS.Chodzi o seks fizyczny bez milosci. Czy koniecznie trzeba kogos kochac aby miec z nim stosunek?Masturbacja, wibrator,czy gumowe laleczki,czy platne masaze erotyczne- wlasnie taka relacja zastepuje to.Czyli mam ochote na seks(albo ona ma ochote) ,telefon ,umawiamy sie u mnie lub u niej i ...mily wieczor.Zdowsze niz te zabawki Wiem ze zaraz odezwa sie moherowe berety albo zwolenicy Rydzyka. Prosilbym zatem ta grupe forum o czytanie TYLKO ,nie pisanie. Ja osobiscie taka relacje utrzymuje i popieram.

tak Przedluzacz, wlasnie o dzisiejszych 20-30 latkach.Dla nich najwiekszym przezyciem jest zerznac jak najwiecej dziewczyn w jeden wieczor na masce swojego bolida, popijac z gwinta

oczywiście,FuckingBoys cz FGirls to Twój wybór,nie potepiam.Nie jestem pruderyjny i daleko mam do R.Maryja czy tv Trwam. Ale chocby nic sympatii w intymnych relacjach/hetero/musi byc.A przynajmniej powinna. Mozna oczywiście i unowocześniać Twoje poglądy,dymać małpy czy wiewiórki...w końcu seks to tylko rozładowanie napięcie... Czy czujesz/widzisz/tę subtelna róznicę ?

Wiele Tracisz.. seks jest czyms osobistym ,przyjemnosc dla niej, dla niego a nie historyjka do opowiadania przy piwie lub bicia rekordow.

wiadomo ze nie umowie sie z jakims wielorybem, tlustym, niesympatycznym. Musi byc to ktos kogo lubie, podoba mi sie ,a nie chce sie wiazac na stale z jedny partnerem.Wzajemne poszanowanie , respekt , dyskrecja-obowiazkowe

a kto własciwie powiedział ze sex bez miłosci jest zły? gdyby pominac kwestie religijne czy lukturowe to moralnosc kazdego z nas jest sprawa osobista :)

Kwestie religijne? A ktora religia pozwala sie onanizowac, uzywac wibratora(wyobraz sobie zakonnice , kazda z wibratorem). Zatem religia nie zabrania tez uprawiania seksu ..dla przyjemnosci. Zapytam wprost. Zaluzmy ze masz wielka ochote na bara-bara.Jestes bez partnera (wyjazd sluzbowy).Jestes tam w towarzystwie kolegi z pracy(facet dyskretny, zonaty, mily, podoba cie sie).Po jakims czasie proponuje wspolny wieczor ,bez jutra. Co postanowisz? Zaluzmy ze nie pracujecie w jednym biurze, nie spotykacie sie w pracy czesto.

zalozmy- przepraszam za blad

gdyby mnie pociągał, jasne :)

ale to własnie religia wpaja nam co jest dobre a co złe. w kosciele katolickim sex jest ZŁY! powinno sie go uprawiac tylko i wyłacznie w celu powiekszenia rodziny, ktory ksiadz kiedykolwiek wspomniał o przymemnosci ?! gdybym miała partnera to nie zdradziłabym go. i pewnie miałabym opory przed pojsciem do lozka z zonatym mezczyzna. ale mozliwe ze bym sie skusiła :) zakazany owoc smakuje lepiej :)

seks z 40-latkiem (lub starszym) zawsze jest bardziej wiotki nie umywa się do młodego chłopaka pierwszy seks z takim zwykle szybki (podniecenie młodą dooopą) drugi seks bywa dłuższy ale już pojawiają się jego zrutynizowane przyzwyczajenia, niereformowalny w swoich wyobrażeniach na temat seksu Trzeci seks i następne, bardziej wiotkie i bardziej zrutynizowane, on inaczej nie potrafi następne seksy- rutyna jak cholera, choć on uważa że jest nadzwyczajny sztuczki jakie wyprawia są zawsze takie same, powtarzalne, on ma swoje przyzwyczajenia starszawe ciało i rutyna i postępująca wiotkość czasami ta wiotkość nie jest wielka ale cholernie gasi podniecenie partnerki, pozostaje tylko grać podniecenie, jęczeć z zachwytu i ruszać ustami jak rybka chwytająca powietrze (jak pornolaski na filmach) bywa że może długo tym wiotkim bo nie może osiągnąć wytrysku i trzeba jęczeć i rybkować głośniej, że niby jest tak rozkosznie aby wreszcie wytrysnął i skończył , i uff jaka ulga (zanim zdąży poobcierać do bólu intymne miejsca partnerki stosuje wygibusy, różne pozycje cyklicznie powtarzalne , ale bardzo sapie, bo i kondycja starszawa, a to gasi partnerkę bywa że nadrabia czułością ale tylko jak nieczęste są spotkania, zamieszkaj z takim a zobaczysz że nawet czuły być nie potrafi a wiotkość się nasila jeśli nie wspomaga się viagrą dla uzyskania sztywności stosuje nowe pomysły, bywa że coraz bardziej perwersyjne i tym jeszcze bardziej gasi podniecenie partnerki, ale ona mu tego nie powie, po co mu sprawiac przykrość starszy facet to starszy facet, bywa że ma inne pozaseksualne zalety równoważace seks z nim

oczywiscie, jezeli dooopa zna tylko pozycje misjonarza albo czeka, brak inicjatywy z jej strony to po co mi taki ..seks. Jezeli mietkosc wzrasta to znaczy dooopa nie jest pociagajaca.Jezeli masz meskie rysy, lapy jak robotnik rolny a ci.pka wyrobiona jak szyb w kopalni, to niestety szukaj takiego mlodego, glupiego.Wlasnie z tego powodu starsze kobiety wola mlodszych partnerow bo dla nich niewazne w co laduja.Brak wybiorczosci, zaslepienie zadza,brak kontroli, wala na slepo az sie zleja, raz drugi i bay-bay. Myslisz ze bylem inny.Jako mlodzieniec spotykalem sie z 40 latka.Jak jechalismy do jej mieszkania winda(na 12 pietro) to juz pierwszy wytrysk mialem na 7-ym pietrze, jak tylko w nia wszedlem.Pozniej jeszcze dwa,trzy razy i ja zostawialem rozpalona bo ona nawet sie nie rozgrzala.Niestety-kazdy wiek ma swoje prawa.A nie kazdemu jest potrzebna viagra.

moj 42 latek jest boski zarowno na codzien jak i w lozku, ps mam 27 lat

wypowiedzią . Opisałas to najdokładniej i najszczerzej jak się dało. Tak właśnie to wygląda....niech będzie , że w przypadku mojego faceta

do \"a co tam powiem\": Twoj opis to jakis stereotypowy dziad pracujacy całe zycie na budowie, jedzacy tylko tłuste miecha i uwazajacy telewizor za jedyna rozrywke. gratujuje Ci OGRANICZENIA, nie ma co pojachałas po bandzie hahahaha a mi jeszcze na dodatek jakis strary zboczeniec i pedofil przychodzi do glowy czytajac bzdury ktore napisałas :D taki totalny zjeb trabiacy w swoim polonezie na młode lalki i niezle sie przy tym sliniacy :] naprawde gratuluje. tylko tak w ramach wyjasnienia my tu rozmawiamy o mezczyznach DBAJACYCH o siebie, z FANTAZJA i odnoszacych w zyciu SUKCESY. nie o ZNIEDOŁĘZNIAŁYCH DZIADACH!! bye

Brawo AGUSGDYNIA Dobrze jej odpowiedzialas.Masz charakter i podoba mi sie Twoj punkt widzenia tego problemu. Zarowno kobiety jak i mezczyzni ktorzy cenia sobie seks, staraja sie byc atrakcyjni dla partnerow pociagajacymi fizycznie, intelektualnie, z wyobraznia.Jezeli ktos jest egoista i chce sie tylko zaspokoic, nie o takich tu mowa. Chcialbym przeprosic Was dziewczyny za moj nietakt,wulgaryzm z mojej strony.Za porownanie ci..pki do szybu.Przepraszam Wnerwila mnie ta "wiotkosc"

dzieki :) mnie tez takie stereotypy zawsze wkurzaja :/ szkoda ze kolezanka juz nic nie chce napisac odkrywczego ... :> czyzby pomysły sie skonczyły? a podobno głupota nie ma granic?

ja uwielbiam mezczyzn starszych od siebie, nie uwazam ze sa zrutynizowani i nudni , mam troche ponad 20 lat a uwielbiam mezczyzn 40-50. jest wspaniali, delikatni, kiedy trzeba ostrzy i stanowczy,znaja dobrze cialo kobiety.wiedza czego ona chce, potrafia bezblednie ja posiasc, i zdobyc jej wnetrze... mowie tu oczywiscie o tych przystojnych, dobrze zbudowanych, zadbaych, inteligentnych,wyksztalconych..za innymi sie nie ogladam. najlepiej wdowiec albo rozwodnik. a!i nie za pieniadze, poprostu mam taki gust. pozdrawiam.

\mam 23 lata.....i Hmmm jestem niesamowicie ciekawa jacy Oni sa w łóżku.....\w środe sa Jego 38 urodziny....Wiem ze wtedy sie to stanie ...nie moge sie doczekac\!!

do mmmkkk: hehe to on powinien sie nie moc doczekac :P a swoja droga przyjemny prezent urodzinowy :D do powiem wam cos: a jak reagujesz na opinie osob 3 apropo duzej roznicy wieku? jak reaguja na to Twoi rodzice?

i jestem w luźnym związku z 38latkiem. jest dobrze, czasami bardzo dobrze, ale już tak nie demonizujcie :o ich rzekomej władzy nad kobietym ciałem, mega umiejętności i bóg wie co tam jeszcze.

:) Na pewno bardziej wybredni :) Pisze jako 35 latek :) Powiem Wam o co chodzi... Mowia nam facetom ze po 30 stce albo juz kolo 40 stki nie bedziemy mogli albo rzadziej..itd.. to tylko dlatego ze przewaznie jestesmy juz w stalych zwiazkach i nam sie po prostu czasam i nie chce :) Mysle ze gdyby partnerki zmienialy sie czesciej i byly naprawde wysokiej klasy to z libido problemow nie ma :) Gorzej po prostu jak robi sie monotonnie - wtedy 35 latek nie uwaza ze trzeba wszystko co sie rusza skoro mozna chwile poczekac i naprawde zlowic złotą rybke ;)

myslę ze spojrzenie na seks u faceta 40 letniego jest bliskie postrzeganiu seksu przez kobietę :) tez bardziej niz wczesniej stawiają na emocje a nie tylko jakies zaliczenie ;) choc w tym to nas panowie nigdy nie dogonią ;)