Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hola holaaa

jestescie za tym żeby dziecko chodziło do przedszkola czy nie?

Polecane posty

Gość hola holaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem za

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, od 3 r.ż. Jak już samo potrafi jeść i kontroluje potrzeby fizjologiczne. Dziecko powinno jak najwcześniej mieć kontakt z rówieśnikami. Poza tym nawet najlepsza mama nie jest w stanie wymyślić dziecku tylu atrakcji co w przedszkolu, które jednocześnie uczą i wychowują. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuuuuuuuuuuzna
Ja też jestem za

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klala
uwazam ze powinno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że tak nigdy nie zastapisz takiego rozwoju społecznego jaki nabywa sie w przedszkolu a tam nauczy sie wspópracy z innymi i zabawy w grupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne że tak, przedmówczynie już napisały. Poważnych argumentów na nie, nie znajduję. Jedynie brak kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem za a powiedzcie mi te które są za, czy chodziłyście do przedszkola... znajoma była wychowywana przez mamę w domu i jest przeciwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem bardzo ZA !!!! wlasnie argumenty sa podane wyzej;), jednak wielkim dla mnie przeciwnoscia sa czeste choroby dzieci😡 :( zanim nie chodzily do przedzskola w ogole mi nie chorowaly, a teraz ciagle:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem za przedszkolem. Sama chodzilam od 5 roku zycia. Niecierplialam go, tzn. plakalam co rano, ze musze isc, ale wlasciwie to w przedszkolu juz dobrze sie czulam. I na dobre mi wyszlo ;) A co myslicie o zlobku po 1 roku zycia? Bede mogla zostac z dzieckiem przez rok na urlopie, potem musze wrocic do pracy, na opiekunke mnie nie stac i jakos nie jestem do niej przekonana. Moze sie poprostu boje, ze mnie zastapi dziecku - zazdrosna jestem czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego teraz chorują, że wcześniej nie miały kontaktu z drobnoustrojami. Teraz muszą odchorować swoje i w końcu też się uodpornią. W ogóle ja jestem za tym żeby z dziećmi jak najczęściej wychodzić, na dwór, do znajomych, muszą od początku mieć kontakt z innymi ludźmi i zwierzętami. Oczywiście dotyczy to dzieci które już mają sprawny układ odpornościowy a nie, jak to miało miejsce na innym topicu - wychodzenie z miesięcznym dzieckiem na spacer do hipermarketu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie moje dziecko do 4 roku zycia w ogole nie bralo antybiotykow, bo nie chorowalo z wyjatkiem katarku. Wychodzilo czesto na dwor, nawet w mroz, co do kontaktu z rowniesnikami to tez mial, ale wiadomo to nie to samo co przedszkole. Bardzo czesto zdarza sie, ze posylane sa chore dzieci do przdszkola, wiec jak moje nie maja lapac infekcji. Lacerta naprawde to nie takie proste jak sie wydaje. Moj syn jest naprawde wyjatkowo odporny,bo choruje 3 dni, jednak corka bardzo szybko lapie infekcje, jest mniej odporna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chodziłam do przedszkola, zazdrościłam koleżankom;) Co do żłobka...o mało bym nie musiała oddać pierwszego syna, płakałam przy wypisywaniu wniosku, całą noc zanim go oddałam i \"zaślimtana\" pojechałam go oddać do żłobka (u mnie wchodziło w grę oddanie dziecka do żłobka czynnego całą dobę, bo miałam nienormowany czas pracy :o) Na szczęście mąż się zlitował i obyło się bez. Byłam jak na skrzydłach:D:D:D Niby rozsądek mi mówi/ł, że tyle dzieci przeżyło żłobek to będzie ok, ale nie dałam rady;) Kiedy po urodzeniu trzeciego dziecka (córki) sytuacja o mało sie nie powtórzyła zrezygnowałam z pracy w firmie. I nie żałuję. Wiem, co straciłam przy synach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe_30
Ja nie mam wyjscia-bedziemy musieli wyslac nasze dziecko do przedszkola,i uwazam,ze to nie jest wcale taki zly pomysl. Mialam do wyboru:albo moja mama -przeprowadzi sie do nas i bedzie zajmowala sie dzieckiem albo dziecko pojdzie do przedszkola. wybralam druga opcje. nie wyobrazam sobie zycia z matka i mezem pod jednym dachem.i nie wyobrazam sobie dziecka,ktore calymi dniami bedzie przebywalo tylko z babcia,to nie jest chyba "zdrowa" sytuacja. w przedszkolu dziecko uczy sie jak nawiazywac kontakty z rowiesnikami,uczy sie zycia,zabawy. cala rodzina ma mi za zle moja decyzje.ale coz zrobic.a ze dziecko bedzie chorowalo w przedszkolu? ja nie chodzilam do przedszkola,a gdy po raz pierwszy poszlam do pierwszej klasy-tak chorowalam,ze ledwo rok szkolny zakonczylam-byla wiec to reakcja odweczona w czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe_30
Lucyjka,ja wlasnie jestem zmuszona poslac nasze dziecko do zlobka,patrz:moja poprzednia wypowiedz,tylko sie przejezyczylam,piszac o przedszkolu a myslac o zlobku. co o tym myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe_30
Mamo trojeczki, mialas szczescie,ze mogliscie sobie pozwolic z mezem na to bys nie pracowala. ja niestety nie mam takiego szczescia,i musze wracac do pracy,bo inaczej finansowo nie damy rady zupelnie.a tak bym chciala zostac z maluszkiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeśli nie będę mogła z dzieckiem zostać, wybiorę chyba pośrednie rozwiązanie tzn. klka dni u babci, kilka w żłobku. Babcia będzie zadowolona a dziecko nie będzie tylko przez babcię wychowywane no a w późniejszym wieku też będzie mogło się z innymi dziećmi pobawić co myślę że dobrze mu zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bebe_30..nie zrezygnowałam całkiem z pracy. Pracuję, tylko mniej i w domu. Plusem jest to, że wyrabiam się jak dzieci są w przedszkolu/szkole,albo śpią, jak mi się nie chce to oddaję przysługę koleżankom:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bebe_30, u mnie tak samo. Musze wrocic do pracy. Co do babci, to mieszkac z moja mama bym nie chciala, ale byloby fajnie gdybym mogla jej podrzucac mala od czasu do czasu. Niestety to nie mozliwe. Jak ja bylam mala (1-4 lata), to babcia do nas przychodzila albo ja bylam pare dni u babci. Calkiem dobrze sie to sprawdzalo, wiec i tobie polecam. Kontakt z dziecmi tez mialam. Bebe, a od jakiego wieku chcesz poslac dziecko do zlobka? Ja narazie nie widze innego wyjscia jak zlobek od roczku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe_30
Lucyjka, moja mama mieszka na drugim koncu polski:( wiem,ze fajnie byloby podzielic opieke miedzy zlobkiem a babcia,ale u mnie to niemozliwe. ja musze wracac do pracy najpozniej gdy dziecko bedzie mialo 10 m-cy. wolalabym zeby mialo conajmniej 2 latka zanim pojdzie do zlobka, ale co zrobic...musimy dac arde jakos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zazdroszczę Wam :o Ale na pociechę - dzieci \"żłobkowe\", które znam stają się o wiele szybciej samodzielne, a i opieka w żłobkach teraz jest dużo lepsza niż kiedyś. Już mało który żłobek może sobie pozwolić na bycie zwykłą przechowalnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe_30
mamo trojeczki, dzieki za slowa otuchy. tez wydaje mi sie,ze opieka wprzedszkolach i zlobkach jest duzo lepsza teraz niz dawniej,a i grupy sa mniej liczebne. wiem,ze rodzinka u nas po cichu szemra,jak mozemy poslac tak male dziecko do zlobka. niestety musimy, gdybysmy nie musieli na pewno zostalabym z malenstwem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bebe, ja zrobiłam przegląd wszystkich żłobków w okolicy:D I naprawdę, są po 2 wychowawczynie(albo wychowawczyni+pielęgniarka) na maleńkie grupki. W sumie to gdybym miała zostawić dziecko z babciami, non stop to chyba wybrałabym żłobek. Z całym szacunkiem do babć, one wszystko wiedzą najlepiej i mają w nosie metody wychowawcze rodziców:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mja Ola pójdzie do żłobka od września. Na babcię nie mogę liczyć. Od sierpnia wracam do pracy i mąż w sierpniu poświęci się w pełni Oli. Ale ja sę b. cieszę,że sie dużo nauczy. Myślę ,że wszystko będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Trojeczki, Ambo 🌼 Dzieki za pocieszajace slowa. Bebe, moja mama tez za daleko mieszka. Nasze maluchy jakos sobie poradza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×