Jak ja kocham ustne egzaminy /

oczywiscie ja dostaje pytania z kosmosu, na ktore nikt poza pytajacym nie zna odpowiedzi, oczywiscie mam poprawke a wyszlo tak jakbym nic sie nie uczyl, a wiara pytania o podstawy podstaw normalnie dostaja....ja mam 2 tyg z zyciorysu wyjete inni maja wakacje i wcale nie zasluzenie...ogolnie ludzie sie dziiwa dlaczego ja takie pytania dostaje...niewyjsciowy ryj mam czy co :(

z tym ryjem to mozliwe ale nawet najgorszy ryj moze stwarzac pozory ze cos wie...ja tak zawsze robie:D:D:D:D

Zawsze wolałem ustne,lepiej mi wychodziły.Pamiętam że raz nie byłem zbyt dobrze przygotowany ale przypomniałem sobie to i owo i kobieta była zadowolona

jak nic nie wiesz na pytanie to swiety Boze nie pomoze...

pisemne wszystkie zdaje za pierwszym razem ( nie sciagam) ustnego jeszcze nigdy........ plakac sie chce

zawsze sie da cos wymyslic napredce i opchnac:)trzeba umiec lac wode i wkrecac

nie u tego goscia...w zeszlym roku uwalil 30 osob...30 osob z warunkiem...:/

eee to znaczy ze ma malego i probuje odbic na innych swe braki:D

nieprzejmuj się ja jutro mam wyniki z egz z fizyki na 99% niezaliczylam a tez 2 tyg sie uczylam, dal pytania z kosmosu i poleciałam... Powodzenia na poprawce ;)