Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Makijaż ślubny własnej roboty

Polecane posty

Ja malowałam się sama. Nie wiem, o jakim stresie i trzęsących się rękach mówicie, nie miałam żadnego stresu. W końcu, człowiek od lat się maluje, w stresie (np. egzaminy, pogrzeby rodzinne, śluby, komunie) i na co dzień. Robiłam makijaż sobie i mojej przyjaciółce - świadkowej, tyle, że konieczne są kosmetyki profesjonajne, nie zwykłe, i nie chodzi tu o ich cenę. Na co dzień używam Bourjois, ale na ślub trzeba coś \"mocniejszego\", trwalszego. Polecam - bazę wygładzająco matującą z Sephory - kamuflaż ArtDeco - cera ma równomierny kolor, wszystkie niedoskonałości/zaczerwienienia są zatuszowane, nie będzie tez widać ewwntualnych cieni pod oczami ze zmęczenia - konturówkę wodoodporną (koniecznie!) Diora - bazę pod cienie ArtDeco (nie rozmazują się i nie osypują) - cienie Art Deco - tranaparenty fixator do makijażu (jak puder) - (tusz do żęs też musi byc wodoodporny, na wszelki wypadek;-) ) Taki makijaz przetrwa puki się go nie zmyje, np. do 10 rano lub i dłużej, gwarantowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
skoro Ty nie mialas stresu to nie znaczy ze zadna nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, tak :-D Ale wolalam zrobić makijaz sama, bo to dla mnie odprężające i przyjemne, niż zdać się na efekt - niespodzianki. Dość się naczytałam na forach o dziewczynach, które mimo próbnego makijażu wcześniej, wracałay w dzień ślubu z płaczem do domu i czym prędzej zmywały \'to\' z twarzy. Okazywało się, że końcowy makijaż często znacznie różnił się od próbnego... A tak, mam zdobytą wiedzę o kosmetykach, i kosmetyki, których mogę używac na co dzień i na okazje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko pięknie ładnie ale jakby tak zsumować ceny tych wszystkich niezbędnych super jakości kosmetyków to wyjdzie 5 razy tyle niż wizyta u wizażystki. Osobiście też bym wolała się wymalować sama ale wiem, że te kosmetyki do niczego mi się później nie przydadzą bo taka \"tapeta\" na co dzień nie jest w moim stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odważyłabym się
Gdybym miała kupić te wszystkie profesjonalne kosmetyki, to wydałabym minimum 400 zł. Próbny makijaż+makijaż w dniu ślubu=160 zł. Mam tłustą cerę, a taką cerę trzeba naprawdę nieźle zmatowić, żeby makijaż wytrzymał całą noc. Poza tym chciałabym od razu przykleić sztuczne rzęsy. Na weselu będzie u nas fotograf, który zrobi tzw. reportaż ze ślubu i nie ukrywam, że ten makijaż musi być naprawdę idealny. W dniu ślubu nie chciałabym na sobie testować i pewnie pomalowałabym się tak jak zawsze i tak jak zawsze wyszłabym na zdjęciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i podkreslam
a ja mam problem, bo mam wlasnie tlusta cere i nie wiem, czy w ogole jakies utrwalacze itp na mojej "tluszczowej: skorze wytrzymaja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po co te wydatki
bez sensu tyle kasy za makijaz??? a na poprawiny jak bedziecie wygladaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odważyłabym się
Na poprawiny pomaluję się już sama. Zresztą podejrzewam, że będę niewyspana, opuchnięta i makijaż i tak niewiele da.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrobiłam juz notatki z tego c
co pisałyście. Możecie napisać ceny do kosmetyków, które znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie w tym klucz - że taki makijaż POKRYJE opuchniętą/zmęczoną/zaczerwienioną/bladą tważ i podkrążone oczy, z zwykły - nie. I nie jest to wcale drogie - baza z sephory (pisałam o niej) 39 zł - wyciskasz na palec kropelkę, bardzo wydajna, dzieła - baza pod cienie ArtDeco - 30 zł- wygląda jak błyszczyk do ust, tez b. wydajna. Będę ją już zawsze stosować, jest genialna - przez cały dzień cienie się nie osypią, nie skawalą, nie rozmażą, będą jak w momencie nałożenia, uważam, że na co dzień tak samo warto pięknie wyglądać, a nawet BARDZIEJ.. ludzie zapomną, jaki kolor cienia miałaś na ślubie, a na codzień Cię widzą i oceniają - konturówka Diora - najdroższa z całego interesu, 85 zł. Ale nie musi być Dior, MUSI być wodoodporna, może być innej firmy. Ale wystarczy policzyć - za kredkę Bourjois dawałam połowę tej sumy, nie była wodoodporna, rozmazywała się w połowie dnia. A tak, za 2 kredki B, z których nie byłam zadowolona, mam 1 porządną, do użytku na co dzień, a taka kredka spokojnie starczy na rok. Jak dla mnie - opłaca się. - cień aArt Deco - zalezy, gdzie kupujecie, 18 lub 24 zł. - fixator do makijażu - 30 zł (art deco - nie konieczny, lecz skuteczny) - I PRZEDE WSZYSTKIM - KAMUFLAŻ Art Deco, który zakryje wszystko, co chcecie zakryć, sińce zaczerwiwnienia, krostki, pieprzyki... Przydatny także na codzień, już nie na całą twarz, a punktowo, do tuszowania np. pryszczy. I co? dacie 160 czy ileś tam makijazystce, ona zrobi Wam makijaż i nic z tego nie będziecie potem mieć, a tak, macie kosmetyki i zdobytą WIEDZĘ, że można piękniej wyglądać każdego dnia. I ważne, nawet jak się samemu malujecie, pierwsza próba nie może być w dniu ślubu! Po to są te kosmetyki w domu, by na spokojnie przetestowac kilka wersji makijażu i wybrać tę, w której się czujesz najlepiej. Wtedy uniknie się tapety i np. niewłasciwego dla nas koloru. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrobiłam juz notatki z tego c
Rain_Drop, jestem Ci dozgonnie wdzięczna! Pieniążków nie mam za dużo, wiec wolę nie świecić oczami w drogim sklepie, jak mi powiedzą, że tusz 180zł ;) Napisze mi ktoś jeszcze, co to fixator?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tusz nie musi być za 180, byle był wodoodporny - jeśli się wzruszysz, przynajmniej nie zapłaczesz \"czarnymi łzami\" :-) fixator to tak jakby transparentny puder sypki - dodatkowo utrwala makijaż. Miałam go, ale jeśli chcesz dodatkowo przyciąć koszty, to myślę, że z niego możesz zrezygnować. Naprawdę warto kupić kamuflaż Art deco - bedziesz zachwycona. Dobierz sobie tylko odpowiedni kolor. Ja mam 6, co daje naturalną barwę przy niezbyt opalonej twarzy. Jesli go bedziesz miała, obędzie się może i beż fixatora :-) powiem Wam, że kupiłam sobie także bibułki matujące, by usunąć świecenie się bez naruszania makijażu. I nie użyłam ich wcale! Okazało się, że przy tych kosmetykach nie świeciłam się wcale! Bibułki nadal leżą nieotwarte... :-) Kosmetyków ArtDeco najlepiej szukac na Allegro lub w sklepach internetowych. należą one do tzw. kosmetyków profesjonalnych i są trudno dostępne w zwykłych sklepach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrobiłam juz notatki z tego
Troche bym się bala na allegro kupić kosmetyk na ślub. Tam aż się roi od chińskiej podórby. Nie satać mnie na takie kosmetyki na codzień, więc nie rozpoznam oszustwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosmetyki profesjonalne są w każdej doobrej drogerii - perfumerii lub poprostu w hurtowni kosmetycznej gdzie może kupić nawet \"zwykła\" osoba dobre kosmetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaaaa
mam kilka koleżanek, które po wyjściu od kosmetyczki przemalowywły się same w domu dosłownię w ostatniej chwili nawet stres im nie przeszkadzał, były tak zdesperowane;) sama też byłam u wizażystki na studniówkę- tragedia ,osobiście makijaż u prrofesjonaliski polecam paniom, które same na codzień się nie maluja i nie mają wprawy ani ulubionego makijażu. Ja w niczyje ręce swojej buźki nie oddam bo poprostu się boję.Pójdę do drogerii z profesjonalna obsługą i tam dobiąrę odpowiednie kosmetyki poprosze również o próbki, mam nadzieję, że będę zadowolona:) a wam kobietki życzę abyście w tym ważnym dniu były zrobione na bustwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co najpierw \\\"kładzie\\\" się na buzke podkład czy kamuflaz??? jestem calkiem zielona, bo na codzien stosuje jedynie tusz do rzes:) bede wdzieczna za pomoc:)))) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie malowalm sama
dobre kosmetyki przynajmniej na dlugo starczą, a piekna chce byc nie tylko w dniu slubu. Poza tym podstawa to wypoczeta twarz, jakas odpowiednia maseczka przedtem, a nie tapeta, ktora nota bene do bialej sukni ( w koncu symbolu niewinnosci) nie pasuje. Makijaz powinien byc delikatny, zeby bylo stylowo, nie balowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assdgdsfghsdh
ja idę do kosmetyczki - na codzień się nie maluję, albo maluję bardzo mało. Więc nie potrafiłabym zrobić sobie dobrego, trwałego makijażu. A i kosmetyki które bym kupiła pewnie i tak stałyby nie używane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×