Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurcze mam problem

Moja dziewczyna zarabia więcej niż ja i ma własne mieszkanie...

Polecane posty

Gość Kochammm
ale ja jeszcze nie dalam sie zwariowac:P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyś ja na prawde kochał nie zadręczł byś sie tymi pieniedzmi, masz jakis problem ze sobą. Mój mąż tez duzo zarabia, ja nigdy nie pracowałam, powinnam normalnie siedzieć i płakać bo może zechce mnie wymienić na laskę z kasą, a jakoś od 11 lat mnie nie wymienia i jestesmy szczesliwi. Kochaj ja i skoncz z ta kasą tak przezywac bo mysląc w ten sposób zostaniesz kawalerem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa tez ludzie na ktorych pieniadze nie maja wplywu.. np. kumpla ojciec byl zawsze wporzadku.. jest wlascicielem firmy budowlanej... maja z 5 zarabistych domkow.. 2 sklepy... i hurtownie materialow.. a ostatnio widzialem go jak zardzewialym rozwalajacym sie maluszkiem jechal na dzialke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochammm
ja mam kase , a wiecie ile zarabiam:P 1800 brutto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochammm
chyba lubie pracowac:) nie wyobrazam sobie nic nie robic:) oszlalabym:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze mam problem - akurat tak sie składa że jestem nauczycielem :p ale od razu widac jaka masz postawę - biedaczek tak ciezko pracuje a ludzie z zewnatrz nie znaja realiów jego pracy... żenada !!! Sama duzo pracuje ale nie oczekuje wspólczucia bo to mój wybór i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jak ja :) odwalilo by mi bez pracy... choc zarabiam jakies 2-3 tys. netto... czego sie dorobie to bede mial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochammm
wszyscy mi sie dziwia, ze pracuje i to za takie pieniadze a ja poprostu lubie to robic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huba duba
Panie polonisto: "tą pracę"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochammm jak kasa Cie nie zepsula to mozesz byc jedna z najlepszych kobiet na jakie facet moze trafic... bo te co biedniejsze to teraz ucza sie z serialow Brazylijskich jak knuc i kombinowac zeby zdobyc jak najwiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochammm
hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochammm
ale kurcze faceci sie mnie boja:( chyba maja takie samo myslenie jak autor postu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie nie przestraszyl.. a roznice materialne obrucil w takie zarty ze oboje bysmy sie kulali ze smiechu.. no ale nie trafilem jeszcze na taka kobiete..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochammm
w sumie to ja sama pewnie jakbym nie miala pieniadzy i bym poznala jakiegos nadzianego faceta, to tez chyba myslalabym, ze chce sie tylko zabawic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochammm
nie masz pieniedzy to problem, a jak masz to jeszcze wiekszy problem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys moja siostra byla z takim facetem i nigdy nie mogla sie pogodzic z tym jak bardzo sie roznia.. nie szanowal ludzi... biedniejszych uznawal za jak by pod ludzi... mawial \"ze biedni ludzie maja plytkie marzenia..\" no i sie w koncu rozeszli.. po jakims czasie byl chory i wyladowal w szpitalu.. byl akurat sylwester.. siedzial tam sam z laptopem... i powiedzial jej cos takiego.. ze niedlugo przyjdzie jego kobieta tez z laptopem i popracuja sobie razem... boshe w sylwestra pracowac lezac w szpitalu i to jeszcze ze swoja kobieta.. po za praca to nie wiem czy co kolwiek moglo ich laczyc jakies uczucia.. ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze mam problem
huba duba - obie formy: "tą" oraz "tę" są poprawne i mogą być wymiennie używane. Chociaż może faktycznie "tę" lepiej wygląda w języku pisanym :) . Niestety pisałem pod wpływem impulsu i aż tak się nie przyjrzałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady Y.
Rzeczywiście to przykre, że zastanawiasz się nad zerwaniem z powodu pieniędzy, bo to sugeruje, że uczucia nie są dla Ciebie najważniejsze, a raczej Twoje uczucia są najważniejsze, boisz się zranienia. Jeśli rzeczywiście kochasz swoją pracę, ona wie o tym, wie również ile zarabiasz, nie sądzę, żeby były tu jakieś niejasności. Skoro jednak tak Cię to uwiera, to jak napisał ktoś inny, porozmawiaj z nią, powiedz, że kochasz tę pracę, nie chcesz jej zmieniać i nigdy nie będziesz zarabiał więcej, a jednak niepokoi Cię to, że ona za Ciebie płaci. Zapytaj ją, czy ona spodziewa się po Tobie jakichś zmian, jak dalej wyobraża sobie Wasze relacje finansowe i podaj swoją propozycję. Myślę, że najwazniejsze, to wyjasnić sytuację i nie wracać do tego, bo najbardziej zabić sytuację może brak jasnych postaw, podskórne smrody, niepokoje, żale. Kiedy ustalicie co myslicie i zamierzacie , ona będzie płacić, kiedy Cię zaprosi, a Ty wtedy, kiedy Ty ją zaprosisz. I nie wracajcie już do tego tematu! Jesteście chyba ze sobą z powodu swoich pasji, zainteresowań, światopoglądów, a nie z powodu pieniędzy i na tym skup uwagę, bo dla niej jak sądzę ważne jest jakim jesteś człowiekiem, jesli ją pozbawisz swojej swobody, rozmyslań, to umrze wasz związek. Łatwo znaleźć bogatego człowieka, trudno właściwego partnera. Znam sporo par o nierównych zarobkach, sama utrzymuję faceta , z którym jestem gdy przyjeżdża, jednak nie mogłabym być z bogatym bufonem, potrzebuję jego czułości, rozmów z nim i jakoś wśród bogatych nie znalazłam kogoś uważnego, ciepłego, myslącego, wybrałam, wiem co dla mnie ważne. A Ty wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×