Podobają mi się brzydkie dziewczyny...

Nie wiem dlaczego ale o wszystkich dziewczynach które mi się podobają inni kumple mówią że to "pasztety" i dziwią się że ja za nimi latam...

piękno jest pojęciem względnym... po prostu bądź sobą... ;)

A mi sie podobaja te tak zwane szre myszki- bo maja potencjal a po czasie wychodza na ostrzejsze babki jak sie wydaje (nie zawsze ale znam takie przypadki). Ma to strone praktyczna: malo ko bedzie mi ja chcial odbic bo sie na niej nie poznal. zabrzmi glupio: faceci za duzo patrza na cycki i tylki, za malo n osobvowosc. Dobry paszte nie jest zly... Niestety ostatnio zarywam do tekiej co ani pasztetem nie jest ani grzeczna dziewuszka - nie wiem ile wytrzymamy ale na reszte zycia wolalbym taka szara myche ;)

Nie ma brzydkich kobiet :) ewentualnie niektóre są nie zadbane ;)

no nie mow ze kumplami masz zamiar sie przejmowac? :) zazdrosnikami

A mi własnie też podobają się takie szare myszki. Nieśmiałe, ciche. Nie cierpię takie, które wywyższają się wszystkim: Urodą, inteligencją poniżając przy tym inne. W sumie ja tam patrzę głównie na wnetrze człowieka. Piekno to pojęcie względne. Moja była nie była jakąś ślicznotką ale Ją pokochałem. Tak, że nadal odchorowuje rozstanie.

Dokładnie nie ma brzydkich kobiet :) A tak czy siak każda potwora znajdzie swego amatora :D