Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedyś tu byłam

Wyznałam mu miłośc... a on..... ha hahaha

Polecane posty

Gość kiedyś tu byłam

to była dobra znajomość, rzeknijmy, przyjaźn.. Męczyłam sie bo zależało mi bardziej, miałam na niego ochote jak na faceta... w ostatniej rozmowie po prostu mu to powiedziałam , i jeszcze to że skoro nie jest to odwzajemnione a widze ze nie jest, to raczej wolałabym się już z nim nie kontaktowac bo to mi przynosi ból... Facet siedział podłamany, nie powiedział nic na to, nie ucieszył sie, nie usmiechnąl, załamka total... Mysłałam że się napuszy, a tu nic z tego... nie odzywa się. Co o tym sądzicie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślałam że Cie wyśmiał :P ;) Daj mu trochę czasu niech się oswoi, pewnie sam jest teraz skołowany i nie wie co myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jest mu przykro
że nie odwzajemnia uczucia,facet to nie zawsze świnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam niestety
ja mam dokładnie to samo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś tu byłam
dać mu czas,,? na co..? dla mnie to koniec, zeszmaciłam sie, spaliłam za soba most... Tak, to możłiwe że jest mu przykro... Ale to chyba mi powinno byc przykro.. Niech nie przesadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam niestety
a Tobie tez jest przykro i on nie dba o to, by Cie pocieszyc....tak jak ten moj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jest mu przykro
nie wymagaj od niego niemożliwego,pomyśl co czułabyś gdyby dobry przyjaciel którego nie kochasz zrobił ci takie wyznanie-odrobina empatii nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeszmaciłaś? nie przesadzajmy. Wyznalaś co czujesz. Myślałam że moze jest jakaś szansa, o to mi chodziło z tym czasem ale skoro nie... W każdym razie uważam że dobrze zrobiłaś wyrzucając to z siebie. Przynajmniej wiesz jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pocieszyc? Dziewczyny, a JAK on moze pocieszyć w tej sytuacji? Nie da się. Wszystko co powie i tak będzie \"nie tak\" bo... nie odwzajemnia uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś tu byłam
Ja wcale nie chcę żadnego pocieszenia, i wcale tego nie oczekuję... Prosiłam tylko o to żebysmy na razie przestali sie kontaktowac. poprosiłam żeby wywalił mój numer telefonu ze swojej komórki, i wtedy powiedział tylko jedno jedyne słowo: nie. Hm, nie? Dlaczego nie? Zdziwiłam sie , ale było mi przykro że nie chce współpracować.. :) Skoro mu na mnie nie zalęzy tak jak bym chciała, to chyba tyle mógł dla mnie zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś tu byłam
Pisałam parę dni temu. Wyobraźcie sobie że odezwał się do mnie.. Skąpo bo skapo, zapytal co u mnie i wymieniliśmy opornie kilka słów... Najpierw chciałam nie odpowiadać ale w końcu cos tam powiedziałam 3 po 3... ( to było na gg).. Nie wiem co dalej. Chyba nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On Cię chyba bardzo lubi i szanuje. Jesteś dla nie niego być może cenna jako koleżanka i przyjaciółka. Być może martwi się o Ciebie. Może nie przekreślaj tej znajomości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś tu byłam
Perła:(.... Boję sie że to mnie przerośnie.... Zresztą moja desperacja sięgnęła szczytów, jesłi zdecydowałąm się poczynić takie wyznanie... Wczoraj sie zachowywał jak gdyby nie było rozmowy, ale nie był na luzie... To się chyba mija z celem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobną sytuację tylko,że je mu nie wyznalam miłości. Ale on kiedyś mi mowił, że chciałby zebym nie była tylko jego przyjaciółką jednak teraz nie robi w tym kierunku nic i przyjaźnimy sie jak dawniej a ja bym chciala czegoś więcej:( Jednak nie mam pojęcia jak go osmielić zeby zrobił jakiś krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty dlaczego nie pojdziesz
jezeli on Cie traktował/traktuje jako swoją dobrą przyjaciólkę to myśle, ze mu tez trudno tak nagle z Ciebie zrezygnowac , nawet jesli nie odwzajemnia Twojego uczucia. Daj mu troche czasu , niech się oswoi z tą myslą .) Ty zreszta tez...wcale się nie zeszmacilas, powiedziałas co czujesz, myślisz i duzy plus za odwagę i szczerosc.......poczekajcie troche....moze on musi sobie to wszystko poukladac, przemyślec a Ty ? nie rob nic na siłę i czekaj na jego gest . słowo......moze się to wszystko jakos ułozy i mimo wszystko bedziecie ze sobą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś tu byłam
Ja sie trochę obruszyłam gdy do mnie zgadał, gdyż wyraźnie mu powiedziałam jak się będe czuc gdy będziemy utrzymywac kontakt... Uparte oślę! albo nie dosłyszało, albo kompletnie ignoruje mój problem...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *koniczynka*
A czy w ogóle pozwoliłaś mu się odezwać pomiędzy wyznaniem miłosnym, a stwierdzeniem, że na pewno Twoja miłość jest nieodwzajemniona i w związku z tym chcesz zerwać kontakt? Jak reagował, zanim to powiedziałaś? Jak na Ciebie patrzył, jakie wykonywał gesty? Może za szybko powiedziałaś za dużo i nie dałaś mu powiedzieć, że jemu też na Tobie zależy?!? Może on jest nieśmiały i teraz ma problem, jak to odkręcić? Nie myślałaś o tym? Może pogadaj z Nim na spokojnie jeszcze raz. Zapytaj wprost co czuje? Koniecznie!!! Ja również mam takiego przyjaciela, ale nie mam Twojej odwagi, żeby wyznać Mu swoje uczucia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś tu byłam
Mial wystarczająco dużo czasu by powiedzieć co sądzi. Ta ostateczna rozmowa to nie była rozmowa w 4 oczy. Przez komunikator. Nie, trudno, nie zamierzam sobie włosów rwać z głowy, trudno, co będzie to będzie, jesłi odejdzie dla mnie będzie lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś tu byłam
Dopisuję! Ratunku! Odzywa się codziennie do mnie na gg! Jest strasznie miły i tajemniczy, nie mówi nic wprost tylko jakos tak tajemniczo, dziwne podsteksty... a ja..? A ja jestem wściekła..!!!! czy naprawde musiałam sie zbłaźnić by mnie dostrzegł..??? Wczoraj jak mi wysłał cytat z jakiejś romantycznej piosenki, po prostu wyłączyłam kompa i poszłam wściekła spac...!! Co ja mam robić.... ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamma
powiedz, że żartowałaś, byłaś przed okresem , a napięcie przedmiesiączkowe to u kobiety niszczycielska potęga. Nabujaj, nakłąm, a potem udając przyjaźń owiń Go sobie dookoła palca. Tak, żeby za jakiś czas to On wrócił do tej rozmowy (której Ty hehehe nie będziesz sobie mogła przypomnieć ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś tu byłam
no nie wiem... Raczej jestem szczera osobą, nie umiem prowadzić gierek, to już on jest w tym lepszy... Ale faktem jest że zamiast sie teraz ucieszyć że jego zainteresowanie moja osobą wzrosło, ja jestem w dołku! Mam ochotę go normalnie opieprzyć, nakrzyczeć na niego, powiedzcie - skąd ta złość..? Czy nie powinnam byc szczęśliwa..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ta złość
On ma teraz przewagę na Tobą, a żadna kobieta tego nie lubi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś tu byłam
to co mam zrobić.????? Chyba się w ogóle przestane odzywać!!! Miał być koniec, to będzie....!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desketa
kurcze moge sobie tylko wyobrazic jak teraz sie czujesz. mozesz udawac ze nic sie nie stalo i czekac teraz na jakis jego krok w tym kierunku albo..... po prostu pogadac z nim szczerze. wiesz, wtedy to byl napewno dla niego szok, pewnie musial przemyslec to co mu powiedzialas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś tu byłam
ja teraz normalnie czuję że zamiast go kochac, to go nienawidzę....!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ta złość
nie wiem co masz zrobić.. wiem, że ja bym w takim przypadku uniosła się dumą i zamilkła jak królewna za siedmioma górami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś tu byłam
I chyba naprawde własnie tak zrobię....! Tamta rozmowa miałaby sens tylko wówczas gdybysmy zakończyli nasz kontakt. Teraz jak on sie wkręca, to jest zupełnie bez sensu.. Cały czas mam wrażenie ze sobie ze mnie stroi żarty...! Ze sie mną bawi...! Tak go prosiłam żeby sie do mnie nie odzywał!! a on ma to w nosie najwyraźniej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desketa
wiesz , moze powiedz mu jak teraz odbierasz jego zachowanie. i zastanow sie czy nie bedziesz zalowala tego jak teraz zakonczysz ta rozmowe. tzn teraz kieruja Toba jeszcze emocje , ale jak sie troche wyciszysz to sie zastanow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś tu byłam
Chyba mnie wtedy diabeł podkusił żeby my cos wyznawać....! Fakt, jak pomyslę że mialby zniknąć z mojego życia to jest mi też źle.. Ale tak, macie rację: to on powinien mi cos wyznać jesłi cos faktycznie do mnie czuł, i nie powinien pozwolic mi tak się upokorzyc....! Emocje opadną..? Kiedy..? Jak długo czekac na podjęcie jakiejś decyzji..? Teraz jak zamilkne to z kolei on pomysli że robiłam se jaja.. Boże, to jakiś makabryczny żart....!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ta złość
coś czuję, że z Was obojga niezłe ziółka ;) Przywdziej wojownicze szaty, niech się sypią iskry..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×