Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania z zielonego wzgorza

Odezwałam się do byłego...ile mam czekać na jego ruch???

Polecane posty

Gość no az dziw bierze
ze na twoje "co slychac?" on nie odpowiedzial od razu ze cie kocha ................... chyba zeby z siebie blazna zrobic on nie ma zamiaru o ciebie walczyc, nie wiadomo z jakiego powodu, moze dlatego ze dla niego to juz definitywnie zakoczony etap w kazdym razie, w tej sytuacji jak chcesz cos osiagnac to ty musisz o niego zawalczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, o kogo chcesz walczyć? Przecież Ci nie odpisał. Nie bądź naiwna i daj sobie z tą pseudo-miłością spokój 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym napisała. Tylko jedno słowo. \"Tęsknię\". Potem zamilkłabym na zawsze, gdyby nie poszukał kontaktu ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym napisała. Tylko jedno słowo. \"Tęsknię\". Potem zamilkłabym na zawsze, gdyby nie poszukał kontaktu ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania z zielonego wzgorza
no sorry ale wy nic nie rozumiecie :( nie potraktowałam go jak smiecia, no dobra, tylko jedna rzecz niezbyt miła... przy rozstaniu powiedziałam że nigdy go nie kochałam i zawsze się nim bawiłam, ale teraz do mnie doszło że chcę być z nim. I tak nikogo przez te pół roku nie poznałam, więc chyba mogę popróbować z tamtym? Nie lubię być samotna, bo która z nas lubi. On wprawdzie nie jest ideałem, ale sobie chciałabym jakoś zapełnić czas dopóki nie spotkam nikogo sensownego. Tylko czemu on nie pisze? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania z zielonego wzgorza
to nie ja pisałam to podszyw!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghh
kurczę no niepotrzebnie z nim zrywalas może :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie to nie żałuję... bo miałam w ciągu pół roku fajną jedną przygodę z takim facetem, wiecie, duzo sexu, ;) ale miał żonę :( a gdybym wciąż byla z tamtym to nie mogłabym. Teraz mi się nudzi trochę i chcialabym znów rozkochać w sobie swojego byłego. Jak zmusić go do napisania? Może powinnam iść do niego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka In
Ale czy Wy porozmawialiscie na tym gg, czy nie ? Jak to bylo? I ile on ma lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka In
Podszyw ma zamiast L litere I. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) gadalismy na gg....ja napisałam ze pewnie mnie juz nie pamięta i ze nie wiem czemu do niego pisze ale poprostu chciałam sie dowiedziec co u niego słychac.....gadalismy moze ze 40 minut, on sie pytał co u mnie, jak mi poszła sesja i pisanie pracy dyplomowej, gdzie pózniej ide na studia ( gdy bylismy razem nie bardzo chciał zebym szła dalej na mgr), potem mówił ze obrona to nic takiego, ze to juz formalnosc, ja sie pytałam co u niego a on ze po staremu, praca-dom i jakos leci....i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka In
A czy wiesz ze on jest teraz sam, ze z nikim sie nie spotyka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ange Mit Frutt
Przykro mi to pisać ale ja nie wróciłabym do kogoś kto ze mną był i zerwał :(. Być może ten ktoś też jest taki honorowy i już cię wyrzucił ze swojego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka In
Ange Mit Frutt , mysle ze gdybys kochala to bys wrocila. Honor honorem, ale jest jeszcze milosc i wyrozumialosc, jestesmy tylko ludzmi, ktorzy popelniaja mase bledow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghh
jak kocha to wroci, pytanie tylko : Kiedy? jak za pol roku albo dluzej to dziekuje sobie bardzo ale lepiej juz niech nie wraca! przez ten czas tak bardzo go potrzebowalam i mial mnie w nosie, nigdy mu bym tego nie zapomniala... moze podobnie jest w tej sytuacji, mialas go w nosie przez tyle czasu..... reszte dopisz sobie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ange Mit Frutt
Nie corka In, miłość i wyrozumiałość mam dla tej osoby która jest ze mną a nie dla tej która mnie porzuca pod jakimś tam pretekstem. Może będziemy jeszcze znajomymi, ale już na pewno nie parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka In
Ange Mit Frutt czyli nie mamy prawda do zlych wyborow i nie mamy prawa probowac ich naprawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ange Mit Frutt
Może mamy prawo, ale ja nie jestem zabawką którą można rzucić w kąt jak się znudzi, a potem po nią wrócić kiedy się znów sobie o niej przypomni. Albo ktoś ze mną jest na stałe albo nie. Innej możliwości nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghh
pytanie do autorki wątku: a czy w miedzyczasie jak juz nie byliscie razem mialas jakiegos innego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghh
"Może mamy prawo, ale ja nie jestem zabawką którą można rzucić w kąt jak się znudzi, a potem po nią wrócić kiedy się znów sobie o niej przypomni. Albo ktoś ze mną jest na stałe albo nie. Innej możliwości nie ma." zgadzam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka In
Owszem, podziwiam Twoja twardosc, bo niektorzy glupieja gdy kochaja. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghh
To dobrze, że nikogo nie mialas. możesz tym zyskac w jego oczach. ale jak on kogos mial/ma to juz troche gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ode mnie tez odeszla taka nadasana pieknosc , nie odzywalem sie okolo 10 miesiecy i ona tez nie a potem przyszla do mnie do pracy i poprosila mnie bym ja zawiozla na losnisko bo ma tyyyle bagazu a ci co ja by mogli podwiezc to ona z nimi nic nie chce miec wspolnego ....... i wogole siostra chora i ona tak to przezywa itd itd trzasl sie jej glos i rece nie mialem serca jej nie podrzucic . po powrocie przyszla do mnie z prezentem od \"Siostry\" za to ze jej pomoglem lalalalalalala no i zostala na noc a rano ladnie sniadanko przygotowala i tak juz zostalo ........... powiem szczerze ze mi ten uklad pasuje choc czuje sie troche ........ moze nie oszukany ale zbalamucony . wiec moze popros o przysluge ktora tylko on spelnic moze choc moim zdaniem roznica wieku zbyt duza i to nic stalego z was nie bedzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×