kolczyk w nosie

normalnie patrza - ważne co masz w głowie!!Ja miałam juz kolczyk w liceum,zdawałam w nim mature,potem egzamin na studia,wszystkie egzaminy w ciagu 5 lat studiów,no i na obronie tydzień temu tez miałam kolczyk.obroniłam się na 5,więc pewnie komisja egzaminacyjna nawet nie zwróciła na niego uwage.Tatuaz tez mam na ramieniu,tez od liceum (18 lat) i tak samo nikt nie zwracał uwagi.

a co to dziurki,to tio chyba jest różnie..widzisz u mnie nawet malutkiego śladu nie ma.ale przecież ta dziurka jest taka malutka,ze nawet jak nie masz kolczyka to nie widać...

wiecie co....ja nigdy nie wyciągałam kolczyka czy to egzaminy, obrona dyplomu czy cokolwiek innego ważnego. Zawsze zdałam bardzo dobrze:) Raz na rozmowie kwalifikacyjnej kolesiowi sie nie spodobał ten kolczyk i powiedział, żebym wyciągneła go jak przyjdę na drugą rozmowę...rozwaliło mnie to kompletnie!!

Kolczyk mam ponad poltorej roku.Nie wyjelabym go za nic w swiecie.Ale nie powiem,ze latwo bylo.Mialam przekluwane dziurke 2 razy,poniewaz drugiego dnia w nocy kolczyk mi wypadl i rano juz nie bylo o czym gadac,zeby dalo rade wsadzic go z powrotem.Spotykalam sie z roznymi opiniami,mnie osobiscie bolalo.Ale slyszalam,ze nie robi sie pistoletem,bo o wiele dluzej sie goi.Powinno robic sie igla. Kolczyk to super rzecz i jestem z niego dumna,ale do tej pory nie moge go wyjmowac na dluzej niz 10 minut,bo potem juz mam male problemy z wlozeniem.A mam go juz poltorej roku.Ale mimo wszystko mysle nad kolczykiem w brodzie ;)

kolczykowa -------> jak ja szukałam pracy to tez się zastanwiałam, czy może niektórym to przeszkadza ale nie wyjmowałam no bo tak naprawde to częśc mnie i odrzucanie kandydatki do pracy tylko z powodu kolczyka w nosie byloby totalną głupotą i nie chciałabym z takimi ludźmi pracować w moejej obecnej pracy szefowa ma w języku więc light!