Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biurowiczka

ciepły pokoik, wygodny stołeczek, kawka, na dworze deszcz...można zaczynać pracę

Polecane posty

Gość biurowiczka

o tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biurowiczka
o bardzo dziękuję i pozdrawiam...:) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie od rana szlak trafił, jeżdze do pracy na rowerze, a od rana ulewa totalna, nie dosyć że przed pracą byłam na pobieraniu krwi (baba mnie tak przykuła, ze do tej pory ręka mnie boli) To jak jechałam juz do pracy, to parasolka gówno mi dała, jeszcze wygieła sie w druga strone, to jeszcze jakis skurwiel jechał autem tak, ze wjechał do największej kałuży obok mnie aż miałam cała twarz mokra. Jak zajechalam do pracy to byłam zła na maksa, wszystko przemoczone. Naszczęscie kolega był tak dobry, ze podwióżł mnie do domu autem, zebym mogła włożyc suche ciuchy. A i tak do tej pory mam podwyższone ciśnienie,:O I tak o to wkurwiłam sie na cały dzień:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×