Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AneekMadlein

Szeroka pochwa-racjoalne wytłumaczenie

Polecane posty

Witam serdecznie! Mam ogromny problem. Współżyję od półtora roku z jednym i tylko jednym facetem. Wiadomo na początku moja pochwa była ciasna. Poźniej on wyjechał na półtora miesiąca, zero seksu miałam w tym czasie, a gdy wrócił moja pochwa stała się szersza. Teraz on twierdzi, że go zdradzałam. Słuchajcie jak wytłumaczyć, że nagle moja pochwa stała się szeroka? Przecież współżyję tylko z jednym facetem, jego rozmiar penisa jest przeciętny, dlaczego nagle stałam się \"rozruchana\"? Nie rozumię tego... Pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duecik
Biedactwo co to znaczy ROZRUCHANA???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byc moze on sie bzykal w tym
czasie i on sie przyzwyczail do ciasniejszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzz
a moze szuka pratekstu do skonczenia zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm...hmmm....
Może kwesia pozycji? Czasmi się pompuje powietrze i tworzy wrażenie próżni w danym miejscu i momencie... A w ogóle co to za powód do takich oskarżeń niech się zastanowi co mówi za nim rzuci takie słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duecik
nie istnieje pojęcie SZEROKA POCHWA ,moze ten twój kutas się skurczył, za granicą róznie bywa mój po 3 porodach nie narzeka a jest bogato obdarzony ,jaki instrument takie granie głowa do góry zmień pozycje i bedzie dobrze wiecej oralu spuśc mu pare razy w buzi i bedzie po kłopocie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie on w każdej pozycji na to narzeka. Wiem, że to głupie oskarżenia. Wydaje mi się, że on swoje niepowodzenia seksualne chce zwalić na mnie. Właśnie od czasu jak mi o tym marudzi strasznie spadła jego forma. Jeszcze przed tym wyjazdem mógł się ze mną kochać do bólu, portafił mieć 4-5 orgazmy, a teraz dwa przy ogromnym wysiłku i po godzinie seksu jest nie do życia(nie może złapać tchu, traci wzwód). Nie wiem czy to z nim jest coś nie tak czy może ja już go nie podniecam:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha no 1 slysze.... ahahhaaha a moze to z powodu ze wlasnie sie nie kochalas z nikim i nie uzywalas \"tych miesni\" hahahaha nie no ja z mezem miaalm rozstania po 2 miesiace i nigdy nie slyszalam takiego czegos hahaha... ja cie ja bym zwatpila jak by mi facet cos takiego powiedzial... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duecik
he he 4-5 orgazmów piszesz to jakieś dziwne orgazmy mój jak wytryśnie to oboje mamy dość cos dziwnie kombinujesz normalny facet nie jest w stanie wytrysnąc 4-5 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuda50
jeśli nie masz z nim ślubu - kopnij czym prędzej faceta, który po wiernym czekaniu wpedza Cie w takie kompleksy! Sk... nawet, gdyby tak czuł, nie powinien wciąż do tego wracać!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mamy ślubu... Dobra a jak inny powie mi to samo? Duecik owszem normalny facet jest w stanie przeżyć 4-5 orgazmów w ciągu doby. Ale to wymaga że tak powiem pewnej wiedzu i umiejętności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duecik
zdradz troche tej tajemnicy 5 orgazmów jak mu w tym pomóc ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzz
mi tez cos ciezko uwiezyc w te 4-5 orgazmow u faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi nie bo doświadczyłam tego. Jeśli facet jest zdrowy, sprawny fizycznie, napalony i umie sterować swoimi emocjami to nie problem. Ale to nie tak, że jeden orgazm po drugim. Trzeba odpoczynku, odzyskania sił i energii. Paru godzin przerwy. Dam wam przykład: rano dwa orgazmy później wieczorem dwa. I co już są cztery. Więc nie mówcie, że to niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duecik
a ile ty masz lat że tak biadolisz nad swoja pochwą a te poranne 2 orgazmy i dwa wieczorne to musi byc cudowne a jak czesto w tygodni takie przezycia masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 20lat. Raz albo dwa bo spotykamy się tylko w weekendy. ALe teraz to już wspomnienie. Od roku mój facet zapomniał co to dobra kondycja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykra sprawa ale wg. mnie
to on na 10000000% Cie zdradzał- teraz widzi różnicę- i coś mu nie gra... oj faceci faceci...niektórzy myślą tylko peniskiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duecik
ty jestes cudowna dwudziestolatka i takie głupoty chodza ci po głowie /jakies opadanie pochwy ,kłopoty z szerokoscia daj spokój/jak miałam 20 lat to zaden penis nie narzekal ciągle im było za mało .Proponuje sprawdzic po cichu twoja cipke przez innego ZDROWEGO PENISA i z pewnoscia wszystko bedzie w porzadku.Jeszcze jak znasz te rózne fiku miku na koniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duecik
Jesteś tym, czym głębokie twe pragnienie, Jakie twe pragnienie, taka twa wola, Jaka twoja wola, taki czyn, Jaki czyn twój, taki los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykra sprawa ale wg. mnie
...no i jeszcze faktycznie jakbys była po 8 porodach ...a Ty 20 latek...no nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boshe ja tu z poważnym problemem a Ty mnie do zdrady namawiasz!!! Ja nie z tych co zdradzają, może to mój błąd, bo wsumię gdy posądza mnie o zdrade i robi awanturu to cierpię za coś czego nie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykra sprawa ale wg. mnie
a tak na marginesie - gdyby Twój facet nie był świnią i grubianinem- to powiedziałby Ci to w inny sposób i nie obwiniał Ciebie- tylko powiedziałby że wg. niego coś się zmieniło u Was - a nie tylko u Ciebie- no ale jak twierdzi że go zdradziłaś- a Ty naprawdę nic nie masz na sumieniu- to on nie jest Ciebie wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykra sprawa ale wg. mnie
bo w dobrym związku kazdy problem: czy materialny , czy sexualny czy inny- rozwiązuje się wspólnie- a nie zwala winy na 1 osobę- no chyba że ma się dowód i 100% pewnosci że partner zawalił coś- to można go obwiniać- a inaczej nigdy!!. Bo związek to partnerstwo to : " MY" nie " ty sobie ja sobie- ale w sumie razem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×