Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiedząca lekko wkurzona

Czy pani z dziekanatu miała prawo odmówić

Polecane posty

Gość nie wiedząca lekko wkurzona

wydania zaśwoadczenia, ze ktoś studiował w r.ak. 2006/2007 skoro tak było? Nie mówię, o zaświadczeniu, że JEST studentem, bo obronił pracę więc już podobno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miała prawa
miała MPS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miała prawa
PMS :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczęca
hmmm... wydaje mi się, że nie (jesli zaświadczenie pokrywa się z prawdą). Teoretycznie możesz chyba poprosić o zaświadczenie, że JESTEŚ nadal studentką bo oficjalnie jesteś do końca września 2007 (tak jak jest podbita legitymacja studencka). Może niech się wypowie ktoś jeszcze, bo nie jestem pewna. Zaświadczenie o tym, że JESTEM studentką dostałam niedawno od ręki bez problemu (ale to było na krótko przed obroną)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiedząca lekko wkurzona
no własnie chciałam tuż PO obronie. Dwa dni temu studnetką byłam, teraz nie jestem. Juz nie mówię, zeby mi dałam, ze jestem. Ale ze byłam w danym roku akademickim. Nie dała. Dostałam tylko zaświadczenie że skonczyłam studia i obroniłam pracę dnia tego i tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góry up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie z chwila obrony oddawalo sie legitymacje ;) I bylam w papierach ze statusem: zakonczyl edukacje. Wiec studentka juz nie bylam. No ale chcialas w sumie wstecz... Ale wiesz jakie sa panie w dziekanacie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego oddawało się legitymację? Ja bym nie oddała choćby z tego powodu, że masz prawo do zniżki na przejazdy z tą legitymacją. U nas oddawało się przy odbiorze dyplomu - nie wypisu, tylko dyplomu właściwego - najczęściej właśnie po wakacjach. Do Autorki - nie miała takiego prawa. Zaświadczenia, że byłaś taką studentką możesz się domagać, jak długo figurujesz w ich zestawieniach, że byłaś... Czyli na pewno dłużej niż dwa dni po obronie. Stawiam na Syndrom Pani z Dziekanatu, czyli PMS przez cały miesiąc... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany--> u nas taki wymog i coz robic. Przy skladaniu pracy musialam odsac wszystko- obiegowke i legitymacje. Nie wnikalam dlaczego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce mi sie żyć...
Nie miała prawa odmówić (to mówi doradca prawny obeznany z tematem - czyli ja) - pracownicy administracyjni zgodnie z ustawą o szkolnictwie wyższym podpadaja pod Kodeks Postepowania Administracyjnego i dizałaja zgodnie z jego psotanowieniami (poniżej dokładan podstawa prawna: Art. 217. § 1. Organ administracji publicznej wydaje zaświadczenie na żądanie osoby ubiegającej się o zaświadczenie. § 2. Zaświadczenie wydaje się, jeżeli: 1) urzędowego potwierdzenia określonych faktów lub stanu prawnego wymaga przepis prawa, 2) osoba ubiega się o zaświadczenie ze względu na swój interes prawny w urzędowym potwierdzeniu określonych faktów lub stanu prawnego. § 3. Zaświadczenie powinno być wydane bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie siedmiu dni. Art. 218. § 1. W przypadkach, o których mowa w art. 217 § 2 pkt 2, organ administracji publicznej obowiązany jest wydać zaświadczenie, gdy chodzi o potwierdzenie faktów albo stanu prawnego, wynikających z prowadzonej przez ten organ ewidencji, rejestrów bądź z innych danych znajdujących się w jego posiadaniu. § 2. Organ administracji publicznej, przed wydaniem zaświadczenia, może przeprowadzić w koniecznym zakresie postępowanie wyjaśniające. Art. 219. Odmowa wydania zaświadczenia bądź zaświadczenia o treści żądanej przez osobę ubiegającą się o nie następuje w drodze postanowienia, na które służy zażalenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja sie bronilam w lipcu to dyplomy rozdali dopiero w styczniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie właśnie na jesień... Szczęśliwie ;-) Natia, to byłaś do tyłu... weź ich pozwij za szkody materialne i moralne, niech mają za swoje... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoja droga cos czulam ze z ta legitymacja to troche przekrety :P bo co im zalezy i tak byla wazna do konca pazdziernika :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiedząca lekko wkurzona
Tak mi sie właśnie wydawało, że nawet po 10 latach na przykład powinnam dostać zaświadczenie, że wtedy to i wtedy byłam studentką. Dzuiękuję wszystkim, a zwałszcza "Nie chce mi się żyć". Tylko co ja mam teraz zrobic z ta wiedzą? Zaskarżyc babę do kierowniczki, która na pewno jest jej ukochaną psiapsiółką???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panie z działu praktyk są jeszcze gorsze. Chyba robią specjalne konkursy na najgorszą osobę na to stanowisko. Panie z dziekanatu mam bardzo sympatyczne. Nawet pamiętają jak się nazywam i nie pytają o nazwisko :D To chyba dlatego, że mam wyjątkowe nazwisko i jedyne takie na uczelni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce mi się żyć
Napisz pisemny wniosek o wydanie tego zaświadczenia - zażądaj (ma obowiazek na mocy przpeisów KPA przybić pieczątkę i sie podpisać) potwierdzenia złożenia wniosku na identycznym drugim egzemplarzu. Zarządaj pisemnej odpowiedzi, jeśli bedzie ona odmowna - wówczas z tą odpowiedzią udaj się do przełożonej. Jeśli przełożona zna choć podstawy KPA - a zna na pewno, to dostnaiesz zaświadczenie. Inaczej bowiem możesz ich zaskarżyć do sądu, a to już są koszty - które oni jako oczywiscie winni pokryją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiedząca lekko wkurzona
Nie chce mi sie żyć - dzięki stokrotne. :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce mi się żyć...
Cała przyjemność po mojej stronie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddswsa
Ja jestem na Politechnice i studiuje jeszcze tylko i wylacznie dzieki pani z dziekanatu , sama osobiscie poszla prosic jednego profesora zeby zrobil nam egzamin bo nam ciagle odmawial a mi podbila indeks u jednego bo on mial zasade ze wpsiuje wszystkim a ja wtedy nie moglem , powiedzialem jej jak jest , kazala mi zostawic i jak przyszedl oddawac karty egzaminacyjne to kazala mu wpisac - dla mnie Pani z dziekanatu to najwazniejsza osoba na uczelni :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panie z dziekanatu
maja na ogół wszystki głeboko w tyłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×