Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania85___

alimenty

Polecane posty

Gość ania85___

O jaka kwotę alimentów powinnam sie ubiegać od ojca dziecka? Nie utrzymuje kontaktów z dzieckiem w ogóle, nie ma żadnych zobowiązań typu żona/inne dziecko/kredytów, zarabia ok. 6 tysięcy na rękę. Ja w tej chwili studiuje i mieszkam z rodzicami, ale to nie jest najlepsze rozwiązanie - mało miejsca i w ogóle...już nie daje tak rady. Aha - ja nie posiadam udokumentowanych dochodów, ponieważ wszystko co sama zarabiam pochodzi z korepetycji, nie są to też wielkie pieniądze...finansowo na arazie pomagają mi rodzice, ale chciałabym stanąć z synkiem na własne nogi i pomyślałam, że w końcu te alimenty jednak mi się należą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko chwilowo
1000wołaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania85___
1000zl?? Przecież to mało na samodzielne utrzymanie. Ja mam żyć z dzieckiem za 1000zł a on sam za 5000zł? :o Przeraża mnie to trochę, czytałam wątki dziewczyny piszą o 200-400zł zasądzonych alimentów - przecież to są śmieszne pieniądze na wychowanie dziecka! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania85___
Nie mogę w tej chwili podjąć stałej pracy - studia dzienne + dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ani
piękny przykład, piękny po prostu. Chcesz stanąc na własnych nogach za cudze pieniądze? I kto ci naopowiadał głupot, że za alimenty na dziecko to i jeszcze na ciebie ma starczyć? Rąk nie masz? A jeśli nie stać cię na utrzymanie WŁASNEGO dziecka, to może warto zastanowić się nad jego odaniem tym, którzy będą w stanie to zrobić? W końcu isnieje coś takiego jak odpowiedzialnośc i świadome rodzicielstwo - zwłaszcza w XXI wieku. Załosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryszarda_Prawdziwa
Popieram przedmówce. Więcej jak 1000 - 1300 nie dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeznadziejnaOsobaZPasja
1000 max i wypier**laj do roboty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak moja droga
zebys zdechla glupia babo! do roboty sie bierz a nie dajesz dupe i kazesz kpomus placic na siebie! zeby cie zycie sukooo pokaralo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinaaaaaaaaaaaaaa
nie słuchaj ich spróbuj 2 tysiące, zrobił dziecko to niech je teraz utrzymuje, łachy nie robi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelinaaaaaaaaaaaaaa
czemu ją obrażacie?????: tacy swieci jesteście??? łajzy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeznadziejnaOsobaZPasja
cza było myśleć jak d*py sie dawało. Co to za wstawanie na nogi ? Ślub mają, razem żyją że truteń ma ją utrzymywać ? Dzieci robił, a jak chce to niech wystąpi o alimenty do rodziców swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobil dziecko z udzialem
jej dupy!!!!!!!!!!!!!na sile ja nie zgwalcil!max.1000 dostaniesz ty wstretna glupia pusta babo! do roboty a nie na bylym zerowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeznadziejnaOsobaZPasja
1000 jego i 1000 twój na dzieci, + 1000 swój z pracy i da się chyba żyć co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie i maja
Jestem prawniczka:) Osoba wyzej ma racje,jezeli on zaplaci 1000zl Ty musisz wylozyc tyle samo na dziecko i udowodnic,ze tyle jest az potrzebne.Placi sie po polowie:) Dodam,ze teraz w sadzie nie jest juz jak kiedys,ze zawsze broniono kobiety z dzieckiem.Od pewnego czasu patrzy sie tez na mezczyn ,zeby mogli sobie ulozyc ponownie zycie.Wiec jesli myslisz do konca zycia tak za przeproszeniem sie "bujac" to daj sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 600zł na dwoje dzieci......mozesz sie starac nawet i o 3 tys.ale czy on sie na to zgodzi...watpie....sad i tak zdecyduje sam o ile on sie nie zgodzi,a co do tego ze nie byla bys w stanie sie utrzymac to mozesz wystapic o alimenty na siebie(ze wzgledu na pogorszenie sytuacji materialnej)ale musisz sie niezle nagimnastykowac aby udowodnic przed sadem ze nie mozesz isc do pracy itp.a co do utrzymania dziecka to musisz udowodnic ile miesiecznie wydajesz na dziecko i ta kwota jest dzielona na oboje rodzicow bo NIGDZIE nie jest powiedziane ze tylko jeden z rodzicow na łozyc na dziecko skoro ma ich dwoje........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie i maja
Jezeli jest rozwod bez orzeczenia o wine nie mozna sie domagac alimentow na siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie doczytałam
czy ojciec dziecka był lub jeszcze jest Twoim mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania85___
6000zł na papierze. Boże, gdybym się chciała "bujać" wystąpiłabym o alimenty zaraz po urodzeniu dziecka. Nie ukrywam, ze było ono wpadką...i ma dwoje rodziców - tylko, ze jeden z rodziców nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności za jego wychowanie i utrzymanie. Nigdy w żaden sposób się nim nie zainteresował - to dla sądu nie ma znaczenia? Czyli odpowiedzialność rozkłada się na dwoje -tzn ja mam je wychowywać, karmić, bawić, pracować, ledwo wiązać koniec z końcem, mieszkać w przepełnionym domu a on się bawić i korzystać z życia jak gdyby nigdy nic, tak? Bo chyba nie zrozumiałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania85___
Nie jest i nie był moim mężem, byliśmy ze sobą blisko 3 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie doczytałam
Aniu, myślę, że więcej jak 1200 - 1500 zł nie dostaniesz, opieram się na podobnej sprawie. Ponieważ nie byłaś nigdy jego żoną - nic Ci się nie należy, będzie płacił tylko na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania85___
Ja rozumiem, że mi nic. Ale nie chce "fundować" dziecku nadal takiego życia :o Ja jestem w stanie "wyciągnąć" miesięcznie ok. 700zł, nie chcę zwalać studiów, bo to moja i dziecka przyszłość. Kwota o jakiej pisze interesuje mnie jedynie na czas, dopóki nie będę w stanie podjąć normalnej pracy a co się z tym wiąże - pieniędzy. Później Panu Ojcu możemy podziękować za wsparcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×