Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ja82

wakacje z tesciami/rodzicami?

Polecane posty

kto z was wyjezdza na wakacje razem z wlasnymi rodzicami lub tesciami? czy to normalna sytuacja? jestem mloda mezatka. mieszkam na razie u tesciow i oni planuja wspolny wyjazd nad morze. ja wolalabym, zeby pojechali sami a nam zostawili wolna chate na tydzien. jak wybrnac z tej sytuacji? caly czas boje sie zbytniego uzaleznienia sie od tesciow. ja chce zyc osobno a nie wszystko robic razem tak, jak kazdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wybrnąć? Normalnie im powiedz że jako młode małżeństwo chcielibyście pobyć sami. Tym bardziej że mieszkacie razem więc i im powinno zalezeć żeby od was odpocząć. Powinni zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a święta z siostrą
będzie ostro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany wakacje z teściami
:O NIE, dziękuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinni.... oni nie wygladaja na takich, ktorzy chca od nas odpoczac. poza tym maja problem, bo nie maja auta, wiec jechalibysmy naszym. a jak my zostaniemy to oni nie maja czym jechac. musieliby szukac innych chetnych na wyjazd. dlatego zawsze nas kusza, ze zfinansuja nasze wyjazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba taniej wyjdzie im kupić własny mały samochód aniżeli ciągle finansować komuś wyjazd poza tym niech im twój mąż pożyczy samochód i po kłopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażająca wizja
nie wyobrazam sobie abym mogła mieszkać z teściami ( mimio że są spoko) a na dodatek jeszcze jeździć z nimi na wakację. Jesteście dorośli do cholery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie zupelnie po klopocie, bo tesciowie nie maja prawa jazdy. i klops...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany wakacje z teściami
jaki klops?możecie ich przecież zawieźć i wracać albo wpakować w pociąg i pa pa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, jestesmy dorosli. ale mieszkamy u nich nie placac za czynsz i zycie. odkladamy za to kase na wlasne mieszkanie. niedlugo bierzemy kredyt i kupujemy swoje. dlatego maz uwaza, ze nie mozemy im odmawiac. tez tak uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany wakacje z teściami
NIE my tak nie uważamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak auto \"sie zepsuje\" to my tez nie bedziemy mogli go uzywac. i co tak przez cale wakacje? termin wyjazdu jest im obojetny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........kropki
Zalamka, nie pojechalabym na takie wakacje, bez sensu.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bocznica
a jak już jesteście na tymuropie razem, to musicie wszędzie chodzić razem, czy widujecie się tylko rano i wieczorem ? trudno co powiedziec, bo nie wiem, jakie sa wasze stosunki, czy sie lubicie, jacy to ludzie, czy podstępni, czy prostolinijni ja bym chyba coś wymysliła , że np. muszę jechac do rodziców bo cos tam, jak twój mąż chce, to niech jedzie z nimi, jak nie, to zostanie z tobą niezbyt fajnie tak za każdym razem wyjeżdżać z tesciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo jedzcie z tesciami ALE w inne miejsca :P albo do innych hotelow ;p albo ich zostawcie w hotelu a wy spadajcie pod namiot 5km dalej ;) w drodze powrotnej ich zabierzecie i juz ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe daj się! Ja w zeszłym roku dałam się wrobić w wakacje z rodzicami i było koszmarnie, więc z teściami napewno nie byłoby lepiej. Jest chyba pewna granica wiekowa, po której zbyt bliski kontakt z rodzicami skutkuje tragedią ;p A może ty zostań, a niech Twój mąż pojedzie z rodzicami? Odpoczniesz sobie, zrobisz sobie taki tydzień tylko dla siebie, a oni pojadą nad morze, będzie więcej miejsca w aucie, no i teściowie poprzebywają sobie z ukochanym synkiem? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bocznica
ale chyba najlepiej bedzie po prostu powiedziec , że chcielibyscie pobyc sami; to i tak wyjdzie, skoro termin im jest zawsze obojętny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja ze swoimi teściami jeździłam na wakacje cztery razy z rzędu ... pierwszy raz nie było wyjścia, bo miałam 15 lat, mój chłopak 19 i nie za bardzo moi rodzice puściliby nas wówczas gdziekolwiek. Potem jeździliśmy z nimi, bo nie mieliśmy kasy na odosobniony wypad a w tym roku ... w tym roku jedziemy wreszcie sami. Nie powiem, żebym źle wspominała te ostatnie cztery wypady, ale przyznam, że przeważnie pod koniec już marzyłam o powrocie do domu. Z reguły atmosfera zaczynała się psuć po tygodniu i nawzajem całą czwórką nie mogliśmy ze sobą wytrzymać. Nie ukrywam, że mam zupełnie inny charakter niż moja teściowa, obie mamy też zupełnie inny pogląd na \"wychowywanie\" jej syna a mojego faceta, więc do sprzeczek dochodzić musiało. Jak myślę o tym, że w tym roku sama zaplanuję harmonogram wakacji, będę szła na plażę, kiedy chcę, wracała kiedy chcę i w ogóle to normalnie radość, radość mnie ogarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bocznica
ja tez byłam na urlopie z teściami, tylko to było tak, że tesć ogólnie żyje swoim życiem, tesciowa tyłka nie rusza z miejsca, więc nie było zagrozenia, że jakos muszę z nimi sie wszędzie prowadzać; szłam gdzie chciałam, robiłam co chciałam i miałam spokój wkurwiało mnie trochę , ze mój mąż siedział z nimi cały czas, ale kij mu w nery, ja sie umiem bawic sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja82, powiem Ci, co bym zrobiła na Twoim miejscu. Mówisz, że teściowie są wygodniccy. Zacznij już teraz w całym domu gadać o urokach wakacji pod namiotem. Uprzedź męża o swoich planach. Powiedzcie więc, że zawieziecie teściów do jakiegoś sympatycznego kurortu, a sami pojedziecie pod namioty w jakieś ustronne miejsce, oddalone od zgiełku turystycznego ;) Nie mają auta, nie umieją prowadzić - cudnie. Możecie ich np. zawieźć do Darłówka, czy do Mielna, sami powiedzcie, że w tym czasie jedziecie nad pobliskie jezioro właśnie pod namioty (tam jest takie spore dosyć jezioro). Oni do Was nie przyjadą, więc sprawa się nie wyda. Wy tymczasem będziecie mogli zaszyć się w jakiejś pobliskiej miejscowości, nie narażając się na wzajemne towarzystwo. Na pewno chcesz odpocząć od teściów i pobyć trochę sam na sam z mężem. Wytłumacz mu to i przedstaw konkretny plan, na pewno zrozumie. Domyślam się, że nie chcesz im stawiać sprawy jasno i się nie dziwię - mieszkacie w końcu pod jednym dachem. Po co się narażać na późniejszą negatywną atmosferę, jeśli można zadbać zarówno o udane wakacje dla teściów, jak i dla Was samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie raczej chodzilibysmy wszedzie razem. tesciowa jest wygodna, jak ma troche dalej podejsc pieszo to w ogole nie idzie. wiec na plaze lub na miasto musielibysmy isc wiezc. czyli caly czas razem. to beda nasze pierwsze wakacje po slubie. chce je spedzic z mezem a nie osobno. to naprawde trudna dl mnie sytuacja. a jechac po to, by samemu placic za inny hotel i rozrywki to nie mam sensu. wolalabym pojechac zupelnie gdzies indziej a nie nad morze. podpowiedzcie cos jeszcze, bo nie chce, zeby tesciowie sie na nas obrazili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym zawiezieniem ich w inne miejsce. byloby tak, ze zadzwoniliby do nas z prosba bysmy po nich przyjechali i zawiezli tam lub tam. nad tym morzem mielibysmy mieszkac razem w jakims mieszkaniu, za ktore oni by oczywiscie zaplacili wkurza mnie tez fakt, ze maz dostanie moze tylko tydzien urlopu. nie chce go tak spedzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skonczy sie pewnie tak, ze bedziemy musieli z nimi jechac, czyli jak zwykle sie przemeczyc, bo nie wypada im odmowic. bo nas utrzymuja i jeszcze chca sfinansowac wakacje a my jeszcze odmawiamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze można wyłączyć komórkę i dzwonić wieczorami tylko po to, by powiedzieć, że dobrze się bawicie. Naprawdę, moim zdaniem powinniście zawieść teściów do sąsiedniej miejscowości od Waszego kurortu i spokojnie cieszyć się urlopem. Bezstresowo co się równa beztelefonowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaajaaaaaa
NIE NARZEKAJ MASZ DOBRYCH TESCIOW szukasz dziory w calym.. tyle wam pomagaja ze mozesz sie przemeczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to rusz dupe i zapracuj sobie na mieszkanie :| tesciowa daje ci dach nad glowa, zarcie, funduje wakacje a ty jeszcze narzekasz :/ za dobrze masz i wybrzydzasz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu nie chodzi o ten jeden raz. juz snuja plany, ze pojedziemy na noc kabaretowa. oczywiste jest, ze my \"musimy\" chiec z nimi jechac, bo oni nie maja czym. tydzien temu chcieli plywac statkiem. wiec musielismy skrocic pobyt u moich rodzicow, zeby z nimi jechac. tu caly czas chodzi o ten durny samochod. oni nie maja czym jezdzic. czy trzeba jechac na swieta, czy do babci, cioci, wujka itp. my musimy z nimi jechac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×