Gdzie najlepiej opublikować moją historię miłośną?

Chciałabym opublikować moją prawdziwą historię miłośną opartą na faktach autentycznych,(poznaliśmy się przez internet), np. w formie książki, albo w jakimś czasopiśmie.... Czy ktoś może mi polecić nazwę jakiegoś wydawnictwa zainteresowanego takim tematem? Może znajdzie się na tym forum jakiś redaktor czy dziennikarz który wskaże mi jakieś wskażówki? Z góry dziękuję....:) Tą "opublikowaną historię "chciałabym wręczyć mojemu przyszłemu mężowi...":)

nie ma czegos takiego jak fakty autentyczne a takich historii jest pelno i do wydawnictw mnostwo ich splywa odkad wisniewski wydal samotnosc w sieci

Ja już jednego poznalam przez internet ,moglabym napisać o draniu dużo. Obrzydliwy cham, sku************, żeby zaplacil za to wszystko i moje życie zmarnowane.

alkoholik

jeśli używasz stwierdzenia "fakty autentyczne" a do tego Twoje wyczucie stylistyki pozostawia wiele do życzenia, to szczerze wątpię, że znajdzie się ktoś zainteresowany... niemniej- próbuj, choć szanse widzę marne.

Pani Domu

Napisz do Bravo Girl :)

Oczywiście że będę próbowała, myślę że zawsze warto wierzyć w swoje siły i próbować, nie bezpowodu Miłość dodaje nam skrzydeł ;)

Wiem że bez powodu pisze się osobno ;)

miłośną czy miłosną:D

www.zaszafie.pl

Sorrki za błąd- racja jest po Twojej stronie :)

kalejdoskop uczuc , tesknoty i namietnosci i podobne ;)

napisz moze do Copolli moze przezuci wasza historie na ekran tv:o twojego faceta zagra Michael Berryman lub Pruitt Taylor Vince a ciebie bedzie wiernie odtwarzala Agnieszka Dygant

Bardzo smieszne....

a widzialas kiedys fakt nieautentyczny ? :o

tak ;)

pewnie juz ktos zwrocił autorce uwage ze nie ma czegos takiego jak fakty autentyczne:O

Witam jezeli jest chetna osoba na publikacje chetnie pomoge. drukabacus@wp.pl

zalosne

Jak już ktoś zaznaczył, takich książek jest mnóstwo, są one banalne, nudne, przesłodzone i infantylne. Może jednak znajdzie się garsta trzynastolatek, lubujących się w prostej literaturze, która coś takiego przeczyta....

Uważasz, że fakt, iż poznaliście się przez internet jest czymś oryginalnym? :D Nie, moja droga, obecnie jest nawet czymś szalenie pospolitym. Ja swojego Ukochanego poznałam w dużo bardziej niekonwencjonalny i zaskakujący sposób. Poza tym rozumiem, że Twoja historia miłosna może być dla Ciebie czymś przepięknym i niesamowitym, ale nie sądzę, że ludzie będą chcieli czytać takie pierdoły, już jedną Grocholę mamy, oby nie było ich więcej. A te "fakty autentyczne" powalają, zaczynam się zastanawiać, czy topic przypadkiem nie jest zwykłą prowokacją :P