Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość georgious

dziewczyna 23 facet 35...

Polecane posty

Gość georgious

jaki jest lub moze byc "punkt patrzenia" takiego faceta na taka dziewczyne, dzieli ich troche lat... czy moze to nie ma znaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxx
dobry obiekt seksualny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odskocznia od żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgious
załóżmy że facet nie ma zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 23-letnia
ma ładne ciało, mało zmarszczek, tryska energią. Umysł też ma świeży, nie jest zazwyczaj jeszcze "doświadczona" życiem - więc może się podobać. A skąd pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość degustibus
mlode cialko...life is brutal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxx
nie marudzi ze cos ja boli a po za tym po co ma sie wiazac z kims w swoim wieku jak znajdzie sie pelno mlodszych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgious
skąd pytanie? z zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 23-letnia
Georgious, jesteś 23-letnią kobietą czy 35-letnim facetem? Ja myślę, że osoby w takim wieku mogą z powodzeniem budować nawet trwały związek. Odwrotnie już trochę trudniej, gdyż facet 23-letni to jeszcze zupełne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgious
no tez mysle ze na odwrót to mała farsa by była ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dududududu
ja mam 20 a on 35 ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belfegor czyli upior z Luwru
to jest midzy wami 15 lat roznicy, i jestes mlodym jeebadelkiem, glupia ciipo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość creyzolka
napewno taki facet juz powazniej mysli o zyciu a nie jak dwudziestoparoletni szczyl, ale.. ja mam podobna sytuacje, bo mam 24 lata i podobam sie pewnemu 40letniemu Panu, niby w porzadku, ale wiek mnie odstrasza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartoszsz
Mam 36 lat i podoba mi się jedna 23-latka. Nie tylko jej ciało. Ale dziewczyny w jej wieku są jeszcze bardzo naiwne i często głupoty im w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewka z groszkiem
Bartosz --> nie tyle naiwne, co niedoświadczone przez życie. Ale wszystko przed nimi, każdy swój bagaż od życia dostanie. Najistotniejszą kwestia jest nie wiek ani nawet nie te doświadczenia, co "grunt", na jakim to wszystko będzie się zbierało. Tym gruntem jest charakter, osobowość i podejście do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewka z groszkiem
I może jeszcze wyznawane wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartoszsz
Oczywiście, Marchewko z groszkiem, zgadzam się z Tobą. Charakter ważniejszy niż wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewka z groszkiem
Super. :D Lubię, gdy ludzie się ze mną zgadzają. ;)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartoszsz
Czasami mam wrażenie, że tak młodej kobiecie imponuje najbardziej to, że się nią zainteresował starszy ustawiony życiowo mężczyzna. I że po paru latach znudziłbym jej się albo nie odpowiadałby jej stabilny tryb życia i rozejrzałaby się za młodszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewka z groszkiem
Wiesz co, Bartoszu, mnie się wydaje, że to, czy związek przetrwa próbe czasu, czy teć po kilku m-cach lub latach jedna strona znudzi się i odejdzie, nie zależy od wieku partnerów, tylko od dbania o ten związek. Jeżeli obydwoje cały czas pamiętają, by pielęgnować to, co ich łączy, by nie pozwolić wkraść się niszczącej rutynie, jeżeli zawsze mają dla siebie czas, potrafią się zaskakiwać, szanować, akceptować swoje niedoskonałości, wreszcie jeżeli dobrali się dobrze pod względem płaszczyzny porozumienia, to taki związek przetrwa niezależnie od różnicy wieku między partnerami. Bo po to się wchodzi w to, aby mieć z kim iść przez życie i wspólnie być silniejszym. To jest moim zdaniem dojrzały związek, a to czy jest sie do niego zdolnym nie zależy od wieku, tylko od traktowania życia. Na pewno imponuje jej to, do czego w zyciu doszedłeś, ale czy to źle, że Cię podziwia? Myślę, że nie, jeżeli nie jest to w jej oczach jedynym Twoim atutem...Ale o tym nikt obcy Cie nie zapewni. A ona sama własnie wkracza w dorosłe życie i z czasem będzie coraz dojrzalej do niego podchodziła, bo będzie zmuszona podejmowac decyzje, które podejmuje każdy dorosły zcłowiek. Pewnie również ustawi się zawodowo, zacznie się realizować, spełniać, czegoś się dorobi, taka kolej rzeczy. Spójrz wstecz i przypomnij sobie siebie w jej wieku oraz drogę, jaka przebyłeś od tamtego czasu. ;) I piszę to Tobie ja, 23-latka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewka z groszkiem
*Tam powinno być "(...) głównym Twoim atutem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartoszsz
Marchewko, wiem że to poważna kobieta. Ma ambitne cele w życiu i je konsekwentnie realizuje. Ale zauważyłem też, że inaczej zachowuje się, gdy jest ze mną, a inaczej, gdy jest w towarzystwie rówieśników. Nie wiem czy dałbym radę dotrzymać jej kroku w jej bogatym towarzysko życiu, a też nie chcę jej narzucać swoich nawyków i odciągać ją od częstych imprez, tańców itp. Pewnie musimy się lepiej poznać i wtedy okaże się czy do siebie pasujemy. Ale i tak uważam, że taka różnica wieku nie musi przeszkadzać w związku kobiety z mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewka z groszkiem
No i tego się trzymaj. :) W związku nie chodzi o to, żeby ktoś się dla drugiej osoby do czegoś zmuszał czy poświęcał, tylko o to, żeby iść przez życie równym krokiem. ;) Po prostu w pewnych kwestiach każdy musi dać coś z siebie. Dlatego każdy musi sam sobie odpowiedzieć na pytanie czy chce tego i czy jest na to gotów. Myślę, że gdy poznacie się lepiej, wiele spraw się dla Was wyjaśni. Powodzenia. :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 23-letnia
marchewka z groszkiem -> a co? Ty jesteś w takiej sytuacji tzn. w związku ze starszym, że tak Bartkowi doradzasz? Pewnie Bartek ma żonę i dwójkę dzieci, a romansować z młodą mu się zachciewa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiek nie ma znaczenia
Ja mam 20 on 37 i jestesmy od 2 lat on nie ma zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewka z groszkiem
Dziewczyna 23-letnia --> Nie. :p Doradzam, bo widzę, że miał jakieś wątpliwości, więc próbowałam rzucić trochę światła (i własnego spojrzenia) na sprawę. ;) A co do sytuacji rodzinnej Bartka - odniosłam wrażenie, że to raczej On obawia się, iż ona z racji młodego wieku mogłaby potraktować tą znajomość przelotnie; nie na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgious
o jak sie ladnbie rozwinelo :) ja mam wlasnie czasem wątpliwości ze on moze potraktowac mnie jako "małą" czy młoda zabawke, jakąś głupią gąske, choc poki co nic na to nie wskazuje... bo w sumie spotkaliśmy sie dopiero pare razy. Ale on imponuje mi jako facet, sadze ze jest wartościowym człowiekiem, mądrym, inteligentnym. w rozmowie mamy taką fajną nić porozumienia, ze czas biegnie tak szybko jak sie spotykamy :) Tylko czasem zastanawia mnie jeszcze jedno... czemu do tej pory sie nie ustatkował, nie założył rodziny. Głupio mi poki co o to pytac, ale pewnie niedlugo nadejdzie takie pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowe niebo...
ja wierze w takie związki, wcześniej też je krytykowałam, a teraz sama to przeżywam...najłatwiej jest krytykować innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×