Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JOLA....23

jak żyć w takim związku?

Polecane posty

Gość JOLA....23

Nieustannie się kłócimy. Na zmiane mamy cudowne dni, gdy dostaję naręcza kwiatówi dni pełne kłótni jak burze gradowe. Kłótnie są tak ostre, że mówimy wprost o rozstaniu. Potem się znów spektakularnie godzimy. Jego zdaniem to ja zawsze zaczynam kłótnie. No, muszę przyznać że to prawda, ale jak się nie kłócić gdy zrobi coś co mnie boli? Oboje mamy wybuchowe charaktery, w kłótni krzyczymy na siebie, rzucamy rzeczami, by potem padać sobie w ramiona i wspólnie płakać. Czy ktoś przeżył taki związek? Da się to jakoś załagodzić? Najbardziej mnie denerwuje że po każdej kłótni (gdy się nie odzywamy, bo też tak reagujemy czasem) nie jestem pewna czy tym razem się rzeczywiście nie rozstaniemy. Jeden dzień jest super i myslę że tak będzie zawsze, a następnego ....dla przykładu -- on spotyka swoją była na mieście, idzie z nią na obiad podczas gdy my byliśmy umowieni i nawet do mnie nie dzwoni. Kótnie z piorunami gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w podobnym zwiazku od ponad 2 lat tylko ze my klocilimy sie o pierdoly doslownie. jesli mialam inne zdanie niz on klotnia gotowa. staraj sie rozmawiac z partnerem. usiasc i szczerze wymienic swoje poglady znalezc przyczyny tej waszej wybuchowosci. moim zdaniem jesli nie dojdziecie do porozumienia to nie ma sensu sie meczyc z druga osoba pomimo ze sie kocha. wykonczycie sie nawzajem psychicznie w ten sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piegowata27
" on spotyka swoją była na mieście, idzie z nią na obiad podczas gdy my byliśmy umowieni i nawet do mnie nie dzwoni. Kótnie z piorunami gotowa." No i nie dziwne, że kłótnia gotowa :O Umawiacie się, Ty czekasz jak pies a on w tym czasie buja się z byłą? Zasranw ó się czy jest sens się męczyć w takim związku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martiii
ostatnio mam podobnie,ja tez zaczynam klotnie ale naprawde nie bez powodu bo jak moj kochany mowi mi np ze sie nie spotkamy bo on musi isc sobie wypic i poszalec beze mnie bo potrzebuje luzu to jak mnie ma cos takiego nie ruszac;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzyk bzyk
oj ja bym napewno nie była z facetem,który spotyka była i sie z nia umawia na obiad,tym bardziej,że był ze mna umóiwony!! kłucicie sie,ale najwyrazniej jestescie od siebie na tyle uzaleznieni,ze cieżko wam to zakonczyć. Nie mecz sie w takim gównie!! a co bedzie po slubie? kłutnie,bicie? a moze rzucanie talerzami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×