czy to znaczy ze ja uderzylem?

mialem taka sytuacje z zona: o cos tamsie poklocilismy - dosc ostro... padly przykre slowa po czym zona zaczela mnie szarpac, wkurzylem sie i ja odepchnalem... zona zaczela panikowac ze jestem smiec i dno bo powinienem ja najwyzej przytrzymac bo mam na tyle sily, wpadla w jakis szal- wkurzyla sie bo stwierdzila ze wybralem zeby ja popchnac a nie przytrzymac i zaczela sie a wantura na calego... zona chciala mnie bic... ugryzla mnie raz wiec znow ja popchnalem i wygialem jej reke... teraz sie nie odzywa tydzien juz... bo ja uderzylem! czy ona ma prawo mnie pchac i szarpac a ja nie mam?

tak. ona moze. ty nie

piszesz z przekasem czy powaznie?

Wiem że się naraże może co niektórym, ale uważam że postapiłeś słusznie.

poważnie. słuchaj w kobiecie dominują emocje. jak ja sprowokujesz zdolna jest do wszytskiego. Ty powinienes mimo wszytsko ja wysluchać ale nie wyginać, lub odpychać. Przeproś ją. Bo ja na jej miejscu bym się wyprowadziła

Ale wychozi na to ze Ty zaczales, po co ja w ogole popchnales O? Jesli wiesz ze zona ma temperament i szybko sie denerwuje to raczej sie staraj sie uspokajac takie nerwowe sytuacje. A teraz idz do niej i powiedz ze chcialbys przeprosic ale chcesz tego samego od niej bo nie tylko Ty jestes winien. Przeproscie sie i po sprawie...

sluchaj - ani kobieta ani facet nie maja prawa na siebie reki podnosic.. ale w praktyce... inaczej gdy zrobi to kobieta a inaczej gdy facet... kobiecie ze tak glupio powiem - wolno wiecej- bo to kobieta... Ty masz wiecej sily i mozeszjej krzywde zrobic dlatego nawet jak w zeby dostaniesz od zony- czego oczywiscie nie pochwalam- nie MASZ CZLOWIEKU PRAWA ODDAC, bo to kobieta.. i to na dodoatek kobieta ktora kochasz! Na miejscu zony postapilabym podobnie albo nawet bardziej drestyczne srodki bym podjela... FACET NIE MA PRAWA PODNIESC NA ZONE LAPSKA! KROPKA

Lo matko!! Agresja rodzi agresje... I na krzyki tez szkoda gardla! :D

ostatnio pewnej kobiecie wyobrazilo sie ze bedzie po mnie skakac , ciagnac za wlosy i bic czym popadnie. Oczywiscie ona moze , a ja nie... dla mnie to idiotyzm, prawem obrony jest dla mnie conajmniej uczynienie tego samego. W wypadku kobiety ,jesli jest naprawde rozjuszona, konieczne jest obezwladnienie. Tak jasne dzentelmeni kobiet nie bija.. dajcie dzentelmena ktory wytrzyma:)

Hm, jestem kobietą i uważam, że jesteś usprawiedliwiony. NIe jestem zwolenniczką poglądu, że kobieta może bić faceta, "bo jest kobietą" - to debilne. Miałeś czekać, aż Ci oczy wydrapie, czy jak? Na przyszłość najlepiej jednak by było w takiej sytuacji po prostu wyjść.

trzeba było pozwolić się obić, pogryźć i podrapać:o później pojechać na obdukcję i opowiedzieć wszystko ze szczegółami

jestem kobieta i uwazam, ze nie powinna ani ona uderzyc Ciebie ani TY jej ale jesli ona zaczela byc agresywna to mogles ja popchnac no kurcze kobieta mogla mu krzywde zrobic a on co mial stac i sie cieszyc..dziwna ta Twoja kobieta..

nic nie usprawiedliwia bicia. To że kobietami rządza emocje i dlatego maja prawo, to głupie pieprzenie. Faceci tez mają emocje. Wszyscy jestesmy ludźmi. Jak ktoś bije albo drapie albo gryzie, odepchnięcie jest zachowaniem mechanicznym, wcale sie nie dziwię że autor tak postapił. Jeżeli ona pierwsza rzuciła sie z łapami, powinna pierwsza przeprosić. Ale jak dla mnie każdy związek w kótrym pojwiaja się tak zwane argumenty fizyczne, jest wątpliwy...

idiotyzm? buhahha idiotyzm to jest to ze musimy miec okres, chodzic w ciazy, rodzic, ze zarabiamy mniej przez sam wzglad bycia kobietami, jestesmy niedoceniane i przez lata musialysmy walczyc o swoje prawa... trudniej nam dostac prace ( i masa innych).. a Wy przez sam wzglad na to macie czelnosc domagac sie tych samych praw i naszych przywilejow!!!

sorry ale mogl ja przytrzymac mocno a nie popychac... mogl zapobiec temu by go uderzyla trzymajac ja mocno, ale koles wolal ja pchnac i wylecial do niej z lapskami! prostak i tyle!

nie chodzi o przywileje ale o szacunek!!

prostak(!?) a ona to moze dama?

ło rany,co za patologia :O O co poszło ?

tez nie jestem za laniem sie, ale jesli juz do tego doszlo i dostal od zony to na pewno szacunek sie nie pojawi w momencie kiedy on jej odda!

uważam że postapiłeś słusznie

powiedzialem jej ze mogla nie bic mnie pierwsza - wlasnie sie pakuje i jedzie z dzieckiem do matki:O

on jej nie uderzyl ale odepchnoł! no odruch bezwarunkowy i normalny! Nikt nie lubi byc bity! (no nie liczac sm)

odbiło twojej babie, a może ona szukała tylko pretekstu żeby odejść????

no i niech jedzie a jak zadzwoni jej mausia to opowiesz jak bylo i tyle..

i jeszcze narzekasz że wyjeżdża?:o

"odepchnoł" - gimnazjaliści mają wakacje... od myślenia.

Facet nie ma prawa uderzyc kobiety, kobieta nie powinna tego robic, ale jak juz sie zdarzy, to jest to jednak co innego.

heheh no zdarza sie sorry za byka

odepchnął ;o