Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minissaa

Na papierosy i alkohol wydajemy tyle, że głowa boli..

Polecane posty

Gość minissaa

Na papierosy, wódkę i piwo wydajemy co roku blisko 30 mld zł, a więc tyle ile wynosi dziura budżetowa, wynika z badań firmy Nielsen, do których dotarła "Gazeta Wyborcza". Najwięcej kosztują nas papierosy. Z dymkiem ulatuje ponad 12,4 mld zł rocznie; na piwo wydajemy ponad 10 mld zł, a na wódkę niemal siedem. Dla porównania - na produkty, na których nie ma kodów kreskowych, np. pieczywo, przeznaczamy tylko ok. 7,5 mld zł. Pod względem spożycia wódki jesteśmy na czwartym miejscu w świecie, po Rosji, Ukrainie i USA. Co ciekawe, alkohol i papierosy kupują częściej ludzie o skromnych dochodach niż zamożni. Osoby o relatywnie niskich zarobkach, np. 1000 zł, potrafią 300-400 zł wydawać na te używki, najczęściej kosztem wydatków na żywność, podaje "Wyborcza". (PAP)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minissaa
Przepalaja,przepijają a potem po opiekach społecznych biegają ,bo im sie nalezy pomnoc.Bo ich dzieci muszą na koszt panstwa jesc,wyjezdzac na wakacje nad morze etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsuvbd
up up tp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, czytałam to. nie paliłam nigdy a i alkohol to rzadko i dobrze. 300, 400 zl na używki... koszmarne nieporozumienie. rodacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice oststnio policzyli, że na fajki wydają miesięcznie ponad 500 zł :O żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepaląca
Jakies 5 lat temu wyliczyłam ,ze za sumę ktora sie wyda na najtansze papierosy(jena paczka dziennie) składajac przez 12 miesiecy mozna kupic ładny wypoczynkowy komplet do pokoju.Wyobraźcie sobie,ze ludzie ktorzy sa w gorszej sytuacji finansowej przepalaja co roku nowy komplet wypoczynkowy.To tylko same papierosy a gdzie alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis kolabor
na cos wydawac trzeba. Po co komu komplet wypoczynkowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepaląca
ginorossi 500x12=6000 rocznie..ile rzeczy mogliby kupic za te pieniadze,ile mogliby zwiedzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepaląca
podałam taki przykład.Komplet wypoczynkowy składa sie z wersalki,2 foteli,2 puf.Wiekszosc ludzi palacych ma sfgatygowane wypoczynkowe komplety:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja pale i pije i jakos zyje :P szkoda troche siana, ale jakos to przeboleje... w koncu co nas nie zabije to nas wzmocni pozdrawiam wszystkich nalogowcow!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arlesta
Alkohol rozumiem,bo sama od czasu do czasu lubie dobre winko,piwo wypic ,ale papierosy fe,obzydlistwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio podliczyłam moją mamę i wyszło mi, że puszcza z dymem ponad 280 zł miesięcznie.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka_2020
Pewnie. Najlepiej nic nie robic z pieniedzmi tylko je odkladac. Pomysl ze jestes alkoholikiem i zamiast kupowac alkohol odkladaj 20 zlotych dziennie, po roku bedziesz szczesliwa. Kupisz sobie komplet wypoczynkowy, a w nastepnym roku? Mnie stac na to zeby palic, zeby sie od czasu do czasu napic i na nowy komplet wypoczynkowy tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, większość palących stać na to żeby palić a potem z icha silną wolą napewno poradzą sobie z chorobą :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepaląca
Katis! NIe wiem w jakiej sytuacj materialnej Twoja mam jest ,ale dajmy taki oto przykład,ze prosisz mame o pozyczke tych 280 zł a nawet o pozyczke niezwrotna.Ciekawe co Twoja mama powiedziałaby na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepaląca
Większosc społeczenistwa Polskiego jest w złej sytuacji finansowej ,wiec nie stac ich na uzywki,ale i tak zrezygnuja z czegos innego(wartosciowego)aby zapalic,wypic alkohol,wypic kawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa w miescie prawdziwa
najsmieszniejsze jest to ze najwiecej papierosow i alkoholu jest tam gdzie panuje bieda. dzieci chodza glodne i chlodne bo nie ma ze co zrobic obiadu nie mowiac juz o kupnie ubran ale na fajki i wodeczke zewsze znajda sie pieniadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka_2020
ALe ja nie chce rzucac, pale swiadomie i to jest moj problem. Lubie palenie i nie zamierzam rzucic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o pożyczkę, to gdyby mama miała, to by pożyczyła, ale gdyby miała mi pożyczyć i zamiast tego nie palić przez miesiąc, to po kasę musiałabym iść do ojca.:( Ten nałóg zawsze wygra z innymi potrzebami. Moja mama pali od.....38 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zgadzam się z tym, że najwiecej palą rodziny w których jest bieda! nie mozna generalizowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dyskutowac
iIestety prawda jest,ze osoby o bardzo niskich dochodach a nawet braku tych dochodow(pomoc materialna od rodziny,od opieki społecznej)pala i pija alkohol.Ludzie majetni co raz czesciej odchodza od nałogu palenia tytoniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moją mamę stać na palenie, na picie kawy i na komplet wypoczynkowy. Jak ja nie lubię generalizowania.:( W patologicznych rodzinach palenie i picie jest na porządku dziennym, ale ja znam wielu zamożnych ludzi, którzy od rodzin patologicznych różnią się tylko tym, że zamiast Arizony piją koniak, a zamiast papierosów za 4 zł palą Marlboro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepalaca
hihih malboro :-) taki sam smrodjak i papierosy za 4 zł :-) nawet po malboro w gebie smierdzi,palce smierdza,włosy smierdza,w ogole caly człowiek palacy smierdzi.Od zewnatrz i wewnatrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we are rich you are dead
Katis- mamusia puscila z dymem okolo 83 220 zl koncerny sie ciesza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we are rich you are dead
Porady internautów - jak rzucic palenie Imię: Piotr Tak jak ja to zrobiłem. Nie planować rzucenia, nie "mieć zamiaru" tylko po prostu rzucić. Juz teraz w tej chwili. Powiedz sobie, ze od tej chwili nie palisz i koniec. Wyrzuć papierosy do śmieci (i nie zastanawiaj sie ile za nie zaplaciłeś bo tak nie rzucisz palenia). Zapewniam, że rzucanie palenia to nie taka straszna sprawa jak to prezentują w telewizji. Ciągnie do fajek kilkanaście dni (mi przeszło po około 2 tygodniach) a pózniej jest spokój. Prawdę mowiąc myślę ze te wszystkie porady, audycje, reklamy środkow antynikotynowych bardziej szkodza niz pomagaja bo tworzą taka atmosferę grozy. Że niby rzucanie palenia jest tak straszne, że sam czlowiek sobie nie poradzi. I dlatego wiele osób moglo by bez trudu rzucić, ale tego nie robi bo sie boi nie palenia, tylko wlasnie rzucania. A to bzdura jest. Rzucanie wcale nie jest straszne. Tylko trzeba sie raz przemóc i wiecej nie palić. Imię: macadamia Dziwię się, jak ludzie piszą, że trudniej jest przy piwie nie zapalić... jeśli o mnie chodzi, to musze przyznać, że piwo, gorzkie ziołowe alkohole (wytrawne wermuty) wprost mi pomagały. W ogóle polecam wszystko co gorzkie. Wtedy nie ciągnie tak do palenia. Teraz już jest dobrze i nie mam takiego pociągu do gorzkich rzeczy, ale przez pierwsze dwa tygodnie opychałam się skórkami pomarańczy, extra gorzką czekoladą (90%) i peskami od owoców. Ciekawa reakcja, ciekawe, czy ktoś też taką miał. W każdym razie, ani imprezy, ani towarzystwo palaczy ani wypicie piwka nie ma wpływu na chęć palenia, jeśli się rzeczywiście nie chce palić. Nie poddawajcie się! Warto nie palić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we are rich you are dead
Imię: Olga 20 wawa (supergirl2@wp.pl) Zaczęłam biegac od trzech dni zasuwam po ponad 30 minut po parku wieczorami ,jest cudownie juz zauwazylam ,ze sie nie mecze jak kiedys, ze łatwiej oddycham ,ze nie smierdze i zdrowo jem. Dziewczyny i chlopcy, to że tyjecie ,to tylko taki Wasz wymysł, ja sie za siebie wzielam, bo rzucenie palenia nie jest rownoznaczne z ogromnym apetytem. Polecam picie dużej ilości zielonej herbaty, kwaśne owoce, poza tym wiele zdrowego jedzonka typu ciemne pieczywo , mleczko,płatki itp. Ja przez rzucenie nauczylam sie o siebie dbac, teraz tak naprawde mój organizm sygnalizuje mi na co mam ochote, czego potrzebuje, co jak pachnie i smakuje. Jest super i nie chce wracac do przeszlosci:) Jak patrzę na palące eleganckie dziewczyny, to widzę siebie kiedys i niedobrze mi sie robi na sam ich widok, bo wyobrażam sobie,ze śmierdzialam tak jak one. Niestety tak jest. Nad łózkiem wisi moja motywacja, czyli kwadraciki z opakowan po papierosach, ze"palenie zabija" itp.codzien ,gdy sie budze spogladam na nie i od razu mi lepiej poza tym zawsze przed snem zapisuje na kalendarzyku ( również nad łóżkiem) moje postepy:D Polecam i nie poddawajcie się tak łatwo, pamiętajcie, że nawet jeden" buch" moze Wam przeszkaodzic w osignieciu zamierzonego celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michalinnna
Zgadzam się całkowicie, ja dwa lata temu rzuciłam palenie praktycznie z dnia na dzień, tydzień wcześniej miałam ustaloną datę i tego się trzymałam. Bez żadnych wspomagaczy, po prostu koniec. Było ciężko przez kilka pierwszych dni, ale potem to już z górki. Na dzień dzisiejszy czasem mam jeszcze ochotę zapalić ale jest to dosłownie moment, zaraz przechodzi. Niestety nałogowcem zostaje się na całe życie... Jest tyle pozytywów nie palenia, ludzie ja dopiero teraz odkryłam mój węch, jakie zapachy potrafią być piękne, jak mogą pachnieć włosy, ubrania... cudo, a nie wcześniej ciągły jeden zapach... zapach nikotyny. Teraz to dla mnie smród, a kiedyś byłam nim zachwycona... Paliłam ponad dziesięć lat. Pewnie ładny samochodzik mogła bym już mieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×