Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rili grejt

Rywalizacja w zwiazku oddala nas od siebie

Polecane posty

Moze niektorym nie bedzie chcialo sie tego czytac ale ja naprawde mam problem i nie potrafie sobie z tym poradzic ;( dziekuje wszystkim ktorym chce sie to czytac... Bardzo prosze o jakies rady ;( jestesmy razem prawie 3 lata, moj facet zaczal mnie traktowac jak swoja rywalke, chodzilismy razem do szkoly, walczyl ze mna o oceny a jak szlo mu gorzej niz mi to obrazal sie, zalamywal. Kiedy zapisalismy sie na prawo jazdy do tej samej auto szkoly ubzdural sobie ze ja jezdze lepiej (bo instruktor tak kiedys zazartowal) i nie chcial sie ze mna widziec przez tydzien :O teraz dostalismy wyniki matur - nie zaliczyl jednego przedmiotu - powiedzial ze nie wie czy jest sens bysmy ze soba byli.. Ze czuje sie ciagle gorszy, ze ja jak zwykle musze byc najlepsza we wszystkim ;( zalezy mi na nim, daje mu do zrozumienia ze jest dla mnie najwspanialszy i naprawde wkladam w ten zwiazek cala siebie ale zaczynam dostrzegac ze nie warto bylo :( od kilku dni siedze i placze, chce zeby bylo lepiej ale on nawet nie widzi ze zachowuje sie bardzo niedojrzale ;( chce z nim byc ale z drugiej strony nie chce sobie pozwolic na to zeby byl chamski wobec mnie i ciagle sie obrazal :( przeciez to nie moja wina ze napisalam lepiej mature ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedziesz miala tak
całe życie jak z nim zostaniesz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja chce zeby on cos z tym zrobil, nie chce zeby przesadzal z tymi ambicjami bo niszczy wszystko ;( nie chce sie z nim rozstawac bo poza tym jest naprawde wszystko cudownie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka faraona
Z tym nic nie zrobisz, to on musi sam z soba cos zrobić. W ten sposób to ja rywalizowałam z koleżankami w podstawówce, więc uważam, że albo on jest bardzo dziecinny albo to nie jest miłość. Przeciez powinien sie cieszyć z twoich sukcesów, a nie zazdrościć ci ich. Dla waszego zdrowia lepiej by było, gdybyście wybrali inne szkoły, inne kursy jazdy czy później inne studia. Może zaproponuj mu, zeby wybrał sobie jakąś dziedzinę, w której będzie się rozwijł, może jakiś sport lub zupełnie cos innego, o czym ty nie masz pojęcia. W chłopaku siedzi ogromne dziecko, chce ci czymś zaimponować i bez sensu sie obraża jak pójdzie ci lepiej. To niczego dobrego nie wróży. Może on potrzebuje głupiutkiej, niezaradnej i zaleznej od niego dziewczynki, która będzie go podziwiać, przed którą będzie mógł cwaniakować. Zastanów się nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o sport to chodzi tylko na silownie no i czasem z kolegami wychodzi pograc w pilke nozna czy na rower. Ja mu ciagle powtarzam jaki jest cudowny ale on chyba musi miec jakies wymierne efekty a nie tylko moje slowa... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh laseczka przykro mi ale chyba musisz go siebie odpuścić, tak będzie zawsze... ilość znajomych, wysokość pensji, wyniki na studiach, przecież chyba nie będziesz na siłe czegoś zawalać żeby on poczuł się lepiej? poza tym to trochę głupie było zapisywać się razem na kurs prawka skoro on ma takie hmmm korby:O jeszcze jak ty zdasz egzamin a on nie to przecież bedzie piekło:O ehhh ciesz się że zdałaś mature ... ja też zdałam ale ryczałam i w dzień zdania ustnego angielskiego i w dzień wyników:O po ustnym angielskim (którego cholernie sie bałam) dzwoniłam do chłopaka a on stwierdził coś w stylu że on wiedział że zdam bo to jest banalne i każdy debil jest w stanie to zdać:O jezu jak ja się potem czułam;( beczałam siostrze na GG bo już normalnie nie wytrzymałam, a po wynikach pisemnej napisał mi esa że gratuluje, przyjechał do mnie i nic na ten temat, potem mnie ochrzanił że pisałam esa do kumpeli zamiast zająć się nim, potem ryczałam znowu, po jakiejś godzinie przypomniał sobie o maturze i zapytał czy może obejrzeć świadectwo:O Moje ostatnie dwa wielkie dni które przebeczałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z córką faraona. On po prostu jest dużym dzieckiem i nie łódź się że to mu szybko minie, co gorsza może mu nie przejść i do końca życia będzie z Tobą rywalizować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten gość najwyraźniej potrzebuje sie dowartościowywać Twoim kosztem. Też nie wydaje mi się , żeby to mogło minąć. chyba że nie pójdziesz na studia, oblejesz prawko i zatrudnisz się jako kasjerka w Biedronce - to on wtedy będzie się mógł puszyć i chodzić niczym król lew, bo tak bardzo Cię zdominuje. Po prostu są ludzie, którzy swoją wartość budują porównują się do innych. A jak jest to facet, który na dodatek ma potrzebę górowania nad swoją partnerką, to już totalna porażka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka faraona
Wybacz moja droga ale ja ci nie potrafie doradzić, on z tego już nie wyrośnie. Ja bym takiego człowieka dawno pogoniła, wystarczy, że mam znajome, które obrażaja sie na mnie jak przyjde w nowej bluzce do szkoły albo lepiej zaliczę sprawdzian. To działa na takiej samej zasadzie. Nie rozumiem takich zawistnych ludzi. W przyszlości zaczęłabyś pewnie specjalnie ponosić porażki, zeby on sie lepiej poczuł. Dla mnie to beznadziejny przypadek ale podziwiam cię, że tyle wytrzymałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslicie ze naprawde nie ma szans zeby taka osoba cokolwiek zrozumiala? Tak bym chciala zeby zobaczyl ze robi zle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabia von Zeppelin
trzeba na glowe upasc by rywalizowa, my z zona sie dopelniami, a rywalizujemy kto komu da wiecej szczescia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się że jeśli szybko nie zamienisz się z ofiarę losu to on sam Cie zostawi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że mu byłoby lepiej z jakąś głupią \"blondyną\", a Tobie z normalnym, wspierającym Cię facetem. Ale to Ty musisz podjąć decyzję co z tym fantem zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka faraona
Tacy sa poprostu niektórzy ludzie i w nich tego nie zmienisz. Zakompleksieni, którzy budują swoje ego jedynie wtedy kiedy są w czyms lepsi od inncyh. Toksyczni - przeciez on sam nie pozwala ci sie cieszyć z twoich sukcesów i osiągnieć tylko doprowadza cie do tego, że martwisz się tym, że znów ci sie coś udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprobuje jeszcze raz z nim o tym porozmawiać, jesli sie nie uda to nie ma co na sile tego ciagnac :( cholernie mi na nim zalezy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoj chlopak ma problem z samym soba (juz tutaj przede mna wyjasnili co nieco inni forumowicze) i nie pozwol by jego problem stal sie Twoim problemem (bo widze z Twoich wypowiedzi ze tak sie staje). Albo sie odetnij - albo z nim zerwij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anpa85
sprubój zawalzyc o te milość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to widze tak... albo sie pogodzisz z tym ... zostaniesz z nim ... ale w końcu to cię zniszczy. albo z nim pogadasz ... albo zrozumie i się zmieni ... albo go zostawisz... wybierz mniejsze zło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak bardzo bym chciala zeby zrozumial ze robi zle :( ale to juz zalezy tylko od niego, ja od siebie juz dalam wiele i chce zeby on tez zaczac wiecej dawac bo inaczej to nie ma sensu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) chyba az tak zle by nie bylo, ale nie ukrywam ze to co teraz robi psuje miedzy nami wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×