Czy bijecie czasem innych ludzi?

Lub swoich partnerów?

zdarza się :P

już nie ale kidyś namiętnie i regularnie staczałam bójki z siostrami

nie, gryziemy się :p

z reguly on jest silniejszy i ja przegrywam ...

Bije chłopaka gdy klepnie mnie w tyłek

ja sie czesto bilam.jestem za nerwowa zeby darowc jak mnie ktos wkurzy i u mnie w miasteczku juz kazdy to wie.wczoraj na dyskotece jak bylam z chlopakiem,to zobaczylam ze jest taka jedna szmata,która sie wczesniej na niego patrzała jak pojebana.moj chlopak powiedzial ze mam nie odwalac,ale gdy tylko poszedł sie wysikac ja od razu z łapkami do niego polecialam,chociaz tanczyla z chlopakiem.niestety,w najlepszym momencie moj ukochany sie pojawil i mnie odciagnał.troche mialam gadane,ale obiecałam,ze juz nic nie bede robic.nie wytrzymałam i ja z łokcia szturchałam,no i co mi sie najbardziej podobało to jest to ze gume wyjelam z buzi i rzucilam jej na włosy:)

albo jedna dziewczyna mi sie nie spodobała,bo udawała bogata damuleczke i sie na mnie głupio patrzała,to podeszłam i jej w ryj przywalilam

a jak kiedys bylam z takim jednym frajerem i mnie zdradzał,to jak ich na miescie spotkałam to on mnie chciał złapac,zebym nic nie zrobila,ale nie zdażył,bo dostał w czułe miejsce i sie rozłożył na ulicy,ona tak samo. z ulicy przeciagnelam ja na krzaki za wlosy,zeby nie robic korkow.(ale siara) ale dzieki mnie nie zdała

nie wiem czemu nie panuje tak nad nerwami.pewnie przez tego frajera co mnie zdradzał.zaczał mnie pozniej bic i ponizac,to pewnie dlatego teraz tak mam ze nie pozwole sobie "w kasze dmuchac" a poza tym mam nerwice przez niego

ja się często biję, ale z myślami :p

nie bijemy