Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skłocona z samą sobą

Co robić?

Polecane posty

Gość skłocona z samą sobą

Bohaterowie: -ja -on -Zdz**a -Brat On'ego -rodzina On'ego Wprowadzenie: Ja i On kochamy się, bardzo, codowny mężczyzna! Dobry, czuły, wspierający - bajka. Zdz**a-kiedyś zalecała się do On, nie dał jej szansy, obecnie jest z Brat On'ego. Intryguje, wbija szpile, wyśmiewa swojego partnera, miesza między Ja i On, kombinuje, chce zniszczyć, w między czasie pamięta o tym by rzucać Brat On'ego, by szukac szans u innego, który Zdz**y nie chce, więc znowu miesza, kombinuje i Brat On'ego niemalże błaga by z nim znowu była. Zdz**a w zywiole - co za zabawa! Znowu może psuć związek Ja i On. rodzina On'ego- zmienna jak chorągiewka, Zdz**a pokazuje swą naturę - lecą gromy, nie lubimy, jak Zdz**a mogła, co sobie wyobraża?! Powrót do Brat On'ego- powrót uczuc, kochana Zdz**a, wyjdzmy razem do kina, moze jakas imprezka? Problem: Ja i On - już nie jest kolorowo. Ja - powiedziała co myśli o intrygach, podała przykłady, wyznała uczucia, które do tej pory starała się ukryć - dać szansę Zdz**a, bo przecież każdy jest dobry, że może to tylko złudzenie... On-obstał za Zdz**a... Co jest do cholery? Czy tylko ja widzę co się w Zdz**a kryje?! Czy rodzina On'ego nie dostrzega jak się nimi manipuluje?! Rozwiązanie: Ja - nie dostrzega:( Smutek:( Chyba koniec opowiadania... Po bajce... Zdz**a wygrała - GRATULACJE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego wynika
A może Ci się tylko wydaje, że wygrała? Takie Pyrrusowe zwycięstwo. Może jednak będzie dobrze. Wiesz, w końcu najbardziej ślepi przeglądają jednak na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skłocona z samą sobą
Ja - prosiła, tłumaczyła, wyjaśniała, walczyła by ratować związek. On - Ja o co Ci chodzi? Nie podoba sie? Odejdz, zostaw! Jestes zawistna! Ja - cierpi, całe życie starała się być dobrym człowiekiem, nie kombinowała, była szczera, pomocna - oberwała. Zdz**a - wygrywa. Zapraszana na przyjecia, na ploteczki, na ciasteczka, cukiereczki. O Ja nikt nie pamieta. On - obrażony, bo Ja zachowała sie źle! Nie usmiechala się gdy sie z niej śmiali, nie byla urocza - tylko smutna i przygnebiona. Rodzina On'ego - co sie dzieje z Ja? o co tej dziewczynie chodzi? Nie zapraszajmy jej już nigdzie, skoro nie umie sie bawic z nami i Zdz**a Czy Ja dostała to na co zasłużyła? Chyba tak... Nikt nie jest tak naiwny jak Ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak to już jest
Tak to już jest - ma się miękkie serce to trzeba mieć twardą d... Szczerze- poddaj się - nie wygrasz, bo od dawna już dobro nie ma szans, a po co masz sobie szargać nerwy?! Czy przejżą na oczy? Może po śmierci, jak Bóg im wyświetli film pt."Ja i Zdz**a" - choć nie pokładaj w to nadziei bo pewnie i tak im się nie odmieni... a co do On - nie wypowiadam się, bo nie rozumiem człowieka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×