zakochuje się tylkow facetach przy władzy

szefach dyrektorarach nauczycielach nie chodzi o wzgledy materialne ale tylko tacy mnie pociagają....nigdy nie zakochałam się w takim co by przy tej władzy nie b ył...Czym to jest u mnie spowodowane?

glupota

checia podporzadkowywania sie poszukiwaniem ojca w mezczyznach

własnie to miałam napisać...

zaradni..silni bo wiesz że bedziesz sie przy nich czuła bezpiecznie że zatroszcza się o byt twój dzieci..I w ogóle

czym to spowodowane??:D:D:D:

jestes masochistka, masz nadzieje ze wiezien to cham, ale musisz pamietac ze tak naprawde masochista to utajony sadysta

to dla mnie naprawde duuuuuzy probl;em boja niepotrafie zainteresowac sie normalnym facetem..nigdy sie w takim nie zakochałam i niebyłamw normalnym zwiazku..Tylko szefff(starszy i zonanty)nauczyciel(to jak byłam młodsza tez zonaty)nie moge znalezc szczescia i teraz znowu jestem zakochana w swoim szefieeeeeee ja jż niewiem jak z tm walczyc

jaki masz uklad z ojcem? o ile w Twojej potrzebie mezczyzny u wladzy nie ma nic zlego obiektywnie, o tyle juz zakochiwanie sie w zonatych nie jest ok moze zasiegnij porady u psychologa

wiesz w sumie to z ojcem raczejnie miałam zbytnich kontaktów w domu był gosciem pracował za granica całe życie teraz tez...Był mi tak jakby obcy nie rozmaiwałam z nim nie byłąm zwiazana...ciagle tylko z mamą...

no i masz odpowiedz czujesz brak wiezi z ojcem i przerzucasz to na facetow twoj bol i brak psychiczny ojca odzywa sie teraz u Ciebie wbrew pozorom to bardzo powszechny syndrom uwazam, ze jesli bylabys z silnym facetem, majacym wladze ale wolnym, nie byloby to zle dla Ciebie, a przy okazji moglabys leczyc siebie ale zwiazki z zonatymi dobrze nie rokuja, moze sie okazac ze wyjdziesz z nich jeszcze bardziej 'chora', cierpiaca

moze masz racje....mam nadzieje ,ze keidys trafie na takiego..ale wolnego....