brązowe plamienia - brudzenia

Mam od rana brązowe plamienia - brudzenia, bardzo sie wystraszyłam, bo jestem w 17 tc i chyba teraz raczej nie powinno ich byc. Bardzo sie martwie, wziełam od razu duphaston ale sa nadal. Bralam progesteron w tabl. do 15 tc i nic takiego sie nie działo, moze zawczesnie dr kazał odstawić? Jestem przerażona, jutro pojde do gina ale jeszcze przede mna cała noc i dzień :(

jeśli jesteś już w 17 tygodniu to na co czekasz dziewczyno, rozumiem plamienia na poczatku ciąży ale ty prawie jesteś na półmetku. Moja rada, wsiadaj w taksówkę i wal do szpitala, niech ktoś zrobi ci usg bo niedaj Boże ci się łożysko odkleja i do rana możesz już nie być w ciąży. Druga rada dzwoń natychmiast do swojego gina i mów mu o tym co się dzieje jak będzie mądry to sam ci karze przyjechać. Ja bym nie czekała.

jedz szybko do szpitala !!! Życze powodzenia aby było ok . Przy plamieniach w ciąży trzeba szybko skonsultowac sie z lekarzem bo moze to byc poczatek poronienia. Wrazie czego moga uratować. Jedzszybko.

Dla pocieszenia powiem Ci, ze również miałam i położne powiedziały, ze brązowe to nie tak źle, gorzej gdyby to była zywa krew. Niestety stres szpitalny nie pozwolił donosić mi tej ciąży. Gdybym mogła leżec w domciu daje sobie 90 % szans na donoszenie. Kontaktuj się szybko z dobrym specjalistą, ja w pierwszej ciąży też miałam krwawienia i to potężne, nie leżałam w szpitalu tylko w domku i donosiłam. Niestety z drugą ciążą się nie udało. Na pewno bezwzględnie będziesz muysiała leżeć, wstawać tylko do toalety. POWODZENIA!!!

Dzwoniłam wczoraj do dr kazał sie uspokoic, łykać magnez = nospe i leżec, bo jeśli to brudzenie o takim jasno brązowym kolorze to możliwe że występuje, dzisiaj ide na wizytę

Bylam u gina wszystko ok, najprawdopodobniej to wina progesteronu, wiec mam jeszcze łykac duphaston dość długo