Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewka_81

Mój były się żeni. Jestem załamana.

Polecane posty

Mój były żeni się za tydzień. Od naszego rozstania w maju minął rok, ale mieliśmy w miarę dobry kontakt ze sobą potem. Cały czas myślałam że zejdziemy się ponowie, mimo tego że on poznał inną kobietę. Zresztą dzwonił do mnie, mówił że to nie jest miłość, że ciągle się zastanawia nad nami. No ale niestety miesiąc temu wpadli. I jestem totalnie załamana. Czekałam na niego, odrzuciłam paru fajnych facetów przez ten rok. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, bo teraz to już naprawdę koniec. Zerwałam z nim kontakt i od 2 tygodni cisza. Ciekawa jestem czy któraś z was miała taki problem i jak sobie z nim poradziłyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania85474
możesz być jego kochanką :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ewa
ja czekalam 2 lata i to samo mnie spotkalo... jestem zalamana tak jak ty slub we wrzesniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dziwne
to po co się rozstawałyście z tymi kolesiami jak potem i tak rok, dwa - czekałyście? bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ewa
moj sam odszedl i mielismy kontakt przez dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dziwne
no skoro odszedł to chyba znaczy - na razie, to już koniec. co z tego że kontakt? a co się miał nie odzywać i udawać że nie zna.. ale wy naiwne jakieś jesteście, czy uzależnione od facetów.. jejku, nie on jeden na swiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On też odszedł, ale w sumie z mojej winy. Zresztą jak odchodził to powiedział, że mnie ciągle kocha, ale potrzebuje czasu. Potem się do mnie odzywał dopóki nie poznał tej kolejnej dziewczyny. Dlatego ciągle czekałam, liczyłam na to że się zejdziemy ponownie. W sumie to prawie 5 lat byliśmy ze sobą, nie możliwe było żeby tak nagle nasza miłość uleciała. Ale teraz to już nic nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ewa
To ja tak samo. Myslalam, ze sie odzywa bo mu zalezy jeszcze ale jak poznal inna, ehh oszalal na jje punkcie i slub:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BigGirlsDontCry
odrzuciłas go a potem żałujesz - typowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ewa
ja nie odrzucilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dziwne
a co za różnica? zamiast żyć własnym życiem, zacząć samodzielnie żyć - czekałyście jak księżniczki w wieży. może jakbyście zaczęły się spotykać z jakimiś facetami, kręcić z kimś, to tamci byli jakoś by to odczuli i pomysleli chwilę nad tym. a tak - oni szaleli z innymi laskami (nawet ostro jak widać) a wy byłyście takim "jakby co", takim kołem zapasowym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojego też nie odrzuciłam. Nie chciał ze mną być, bo byłam za bardzo zaborcza, zazdrosna i chyba zbyt krótko chciałam go trzymać przy sobie. Nalegałam też bardzo na ślub. Teraz wiem że to był błąd. Ale on mówił że nie chce mnie stracić, że rozstaniemy się tylko na jakiś czas i wrócimy do siebie. Naprawdę mu wierzyłam. Na pewno gdyby nie ta wpadka to by się teraz nie ożenił. To zupełnie nie w jego stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he, rok, mój po pół roku i wiecie co? Tym lepiej dla mnie .Jakos mnie to teraz lotto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ale dziwne - ja wcale nie czekałam. Też spotykałam się z innymi facetami, on nawet o tym wiedział, może to dlatego do mnie ciągle wydzwaniał. Takie miałam wrażenie że był zazdrosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haris sama jestes zalosna w dodatku marna z ciebie podróbka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz to sobie możesz gdybać. Masz pozamiatane i tyle. Nawet jak facet nie żeni się z wielkiej miłości to raczej ciężko mu będzie zostawić żonę i dziecko, wrócić do byłej i żyć długo i szczęśliwie. Takie rzeczy to tylko w melodramatach chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dziwne
a co miał robić? ;) odezwała się męska duma urażona i dlatego wydzwaniał.. przecież takie zachowanie są typowe dla facetów, oni w ogóle nie są skomplikowani :) grał z tobą a ty to kupłaś, laski - ślepe jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, ze slepe i załosne dlatego powtarzam- i dobrze,niech się zeni jakby było dobrze, to byscie się nie rozstawali było-mineło, czasu nie cofniesz , zajmij sie swoim zyciem i swoja przyszłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy wszystkie jestescie
madre... zalosc dupe sciska:) to do 'feministek'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mądra, bo po podobnym doświadc zeniu niech siedzi i labiedzi, wpadnie w depresje i utyje 20 kg, i rozpowiada, ze jej zycie zmarnował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uważam iż w tej sytuacji ...
... powinnaś iść się powiesić :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy wszystkie jestescie
Arava jezeli jestes po takim przypadku to czemu tak wioniesz nienawiscia? Nie mozesz napisac kulturalnie dziewczynom co im radzisz a nie od razu: zalosne, beznadziejne. Jestes jakas strasznie nerwowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy wszystkie jestescie
Ech... Ja chyba też pójdę się powiesić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy wszystkie jestescie
i to samo przeszlas a nie masz za grosz zrozumienia...dziwne ciekawe czy np jakbys pracowala jako psycholog i przyszla do ciebie laska z takim problemem, ciekawe czy bys powiedziala jej na wejsciu: jestes zalosna a uwierz mi ze rozne przypadki ma psycholog ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy wszystkie jestescie
podszyw tamto wyzej z powieszeniem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy wszystkie jestescie
Co nie zmienia faktu, że idę się powiesić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×