Czy to uzależnienie emocjonalne?

kiedy się z nim nie widzę, nie rozmawiam, nie esemesuję, to mam beznadziejny humor, zjechane samopoczucie itp. Wystarczy chwila kontaktu i już jest OK - czy to początki uzależnienia?

odnosi się do Twojej natarczywości?

własnego życia :O zapraszam: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3450626&start=0 i niech temat cię nie zmyli

nie masz żadnych zainteresowań,znajomych prócz niego?Jeśli tak to naprawdę współczuje, że życie masz wypełnione tylko nim

to nie tak-mam znajomych, pracę, hobby - tylko nie zawsze potrafię się tym cieszyć:o

i to nie ja inicjuję kontakty, tylko on - w 9 przypadkach na 10:)

jeśli tylko on jest w stanie poprawić Ci humor

nie jesteście razem?

bo nie możemy:( przynajmniej na razie łzawy dramat

zdominowana przez niego.

Jeśli takie wrażenie ma też druga strona, to znaczy że się po prostu kochacie a stare panny z kafe Ci zazdroszczą i wypisują głupoty o braku włąsnego życia

z dziewczyną?

ja mam tak od wielu lat i zyje zainteresowania mam a to ze ja kocham co ma do rzeczy z uzaleznieniem, po prostu go kochasz i sie ciesz z tego

bo będziesz cierpieć

on rzekomo ciebie też a związku jak nie ma tak niema,bo on nie umie odejść od swojej kobiety,czy tak?

to nie żaden trójkąt, po prostu na razie dzieli nas odległość i praca (kontrakt do końca przyszłego roku) starsza babko - druga strona chyba też tak czuje :)