POROD

nie mam dziecka, jestem jeszce mloda ale jak ogldaam jakis film i tak jestbobasek to tez bym chciala miec swojego maluszka. jednak baaaaardzo boje sie ciazy, bolu przy porodzie skreca mnie jak mysle ze przez moja cxipke ma przejsc dziecko...;/ boje sie ze nie dam rady urodzic:( mam pytanie takie czy boli nacinanie pochwy przy porodzie i czy znieczulenie cos daje?

nacinanie nic nie boli i nawet nie wiesz kiedy je robią! Nieprzyjemne jest szycie, ale dają znieczulenie miejscowe. Potem są szwy, ale szybko się goją. Jak coś boli potem to można wziąć paracetamol i tyle. Każda kobieta się boli i to normalne. Tyle że w większości przypadków okazuje się, że natura nas do tego stworzyła i dajemy sobie z tym świetnie radę! Głowa do góry! A znieczulenie zewnątrzoponowe to już w ogóle bajka. Ja rodziłam 2 razy (ostatni 3 m-ce temu)

smiuechu warte,... to ma byc pocieszające... : " nacinanie nic nie boli, bo nawet nie wiesz kiedy je robia" no tak calkiem mozliwe... jesli Cie rozrywa od srodka dziecko.. to co tam takie naciecie... mozna sobie wtedy tłumaczyc ze naciecie nic nie bolalo... Wez sobie nozyzyczki ..natnij na dł 3 cm w pochwie i napisz jeszcze raz wrazenia, czy bolalo, czy nie...

nacinanie pochwy :O Nacina się krocze! To tak na marginesie

FACHOWO TAK SIE TO ZWIE,ALE CHYBA NIKOMU NIE TRZEBA TŁUMACZYC CO SIE KONKRETNIE NACINA... :O W KONCU TNA SKALPELEM LUB NOZYCZKAMI POCHWE.. MADRALO

Ja też nacinania praktycznie nie czułam, nic nie bolało, zreszta skurcze parte to była czysta przyjemność po tym co działo sie wcześniej, szycie nie było zbyt przyjmne ale do przeżycia nie taki poród straszny

Co za bzdury! Nikt nie nacina pochwy!!!! Krocze jest nacinane.

a krocze to nie przypadkiem początek pochwy? :-0:-0:-0

Krocze to część pomiędzy narządami płciowymi a odbytem :O :O :O :O :O :O

o boże

a jak nie nacięte to podobno może pęknąć samo... ja się chyba sama potnę... :S

:-o nie kazda kobieta jest cieta przy porodzie....

Krocze czy pochwa to tak czy unaczej wiadomo o co chodzi.Bol zajebisty,ale podczas bóli partych to jest praktycznie nie odczuwalne.Nie jest az tak strasznie zle-jest wszystko do przezycia

w celu sprostowania.. nie zawsze nacinaja w strone odbytu zdarza sie ze w lewo bądź w prawo... !!!! No w Polsce tną praktycznie wszystkie pierworodki ... zdarza sie ze wielorodce sie uda wywinac.. Bynajmniej tak mowia statystyki...;)

ja rodzilam pierwszy raz i nie bylam cieta ani nie popekalam wiec glowa do gory, nie kazda to czeka jak widac

Jak się czyta to się śmiać chce:) Drogie niedoświadczone porodem młode kobietki! Po pierwsze krocze to nie pochwa tak jak macica to nie żoładek. to jedna sprawa. Po drugie Polska odchodzi od tendencji rutynowego nacinania i coraz więcej klinik robi to tylko w przypadku naprawdę koniecznym. Ale jeśli któraś z Was się uprze że nie chce, może NAPISAĆ stosowne oświadczenie biorąc na siebie ryzyko, że krocze peknie wtedy np aż do odbytu. A wtedy problem będzie o niebo większy. Ponoć samoistne poszarpane peknięcie zagoi się szybciej, ale kto wie na jaką skalę pęknie. Dalej: krocze podczas porodu jest tak naciągnięte, że właściwie samo z siebie się znieczula i nacięcie w chwili skurczu odczuje się po prostu jak uszczypnięcie. Porównaj to np z uciśnięciem zbitej ręki. Gorzej mimo znieczulenia miejscowego jest ze zszywaniem. Kłujący ból, ale zależy jak na kogo znieczulenie zadziała. Więc też nie można od razu sie nastawiać na nieziemskie męki. A jeszcze dalej idąc droga młoda kobietko: zapomniałaś że zaczyna się rodzić dopiero przy rozwarciu 10 cm? To nie tak że tak jak stoisz wychodzi Ci między nogami dziecko, to zupełnie inna bajka. I na koniec: każda z nas z pewnością miewa chwile strachu. Ja do 4 mca nastawiałam się na cesarkę. Ale po zasięgnięciu opinii kobiet po cc pomyślałam, że chyba zgłupiałam. Rozcięcie brzucha, blizna, ból i komplikacje żywieniowe lepiej zastąpić porodem fizjologicznym. Jeśli cię nie potną, to wogóle będzie ok. A jak napisała pani wyżej, znieczulenie zoo i nie czujesz że rodzisz. A więc: nie taki diableł straszny, tylko doświadczenie potrzebne.

Dziekujemy ci o wszechwiedząca doświadczona matko polko za oświecenie w tej spornej kwesti

no kamma 79 . niei zgodze sie z Tobą - poniewaz naciecie krocza to tak właściwie naciecie pochwy, aby pomoc bobasowi wydostac sie na swiat (nacina sie w strone odbytu lub w lewo albo prawo na dł okolo 3cm). Niektorym sie wydaje ze to mocno nie boli a po prostu jest to bol mniej wiecej na poziomie bolow partych. I tak w ogole to plska jako jeden z ostatnicj karajow w europie stosuje to naciecie (dlaczego mnie to nie dziwi:O ) Oczywiscie wiadome, ze w prywatnych klinikach tego nie stosują, poniewaz udowodnione jest, ze konieta bez naciecia dochodzi szybciej do zdrowia, a rana nawet peknieta szybciej sie goi - ale w klinice za tak duze pieniadze maja czas zeby zqaopiekowac sie kobieta.. niestety w panstwowym szpitalu nie, wiec tna. Wszystko co napisalam mozecie przestudiowac na stronie fundacji "Rodzic po ludzku" pozdrawiam

No więc riposta: rodziłam w szpitalu objętym nagrodą Fundacji Rodzić po ludzku. Szpital Przyjazny Dziecku.Znam więc temat z doświadczenia nie ze strony, gdzie dodam w informacjach często są bajki pisane. Nacięli mi krocze. Pochwa jak wiesz jest wewnątrz, a nacięcie jest zewnętrzne, nikt ci do środka nożyczek nie wkłada. I oczywiście że jest to pomoc dziecku w wydostaniu się na świat, bo czyż ja napisałam że to zabieg upiększający? Tylko że drogie położne w państwówkach robią to by ułatwić sobie pracę.

ufliczkowi juz podziekujemy.w wielu topikach wypowiada sie zle na temat porodu i dzieci.wspołczuje jej dziecku.nawet nie pomysli,ze jej matka cierpiala zeby ja urodzic,a teraz tak dziekuje. do załozycielki topiku.nie przejmuj sie porodem,to ludzka rzecz.boli jak holera,ale szybko zapomnisz o bólu,szczególnie gdy bedziesz miała sliczne dzieciatko w ramionach

no,tak jak kazdy by myslał o sobie,to nie byloby ludzi na swiecie.pewnie ufliczek wpadła z jakims kolesiem,co jej nie kocha i sie martwi,ze jak da dupy kolejnemu,to powie ze jest rozjebana.autorko,nie przejmuj sie swoim wygladem po porodzie.jak masz kochajaca cie osobe,to powinno ci to wisec czy masz wieksza dziurke,czy duzy brzych.mnie maz nadal kocha jak przedtem i nawet nie patrzy na inne.

ufliczek malutki, to że twój mąż sypia z innym i po porodzie zrobiłaś się kaszalotem bo o siebie nie dbałaś, nie znaczy że każda inna kobieta tak ma. Jak tylko ochłoniemy ze zmęczenia po porodzie (my, normalne kobiety) i przyzwyczaimy się do nowej sytuacji, piekniejemy nie tylko fizycznie ale i psychicznie. Niestety pustostanów takich ja ty to nie dotyczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ciebie nikt nie będzie chciał zapłodnić. A ja wyglądam więcej niż dobrze, bo pracuję w czasopismie w dziale mody, a to do czegoś zobowiązuje.I nie muszę pisać pieśni pochwalnych na swój temat jak ty. Zazwyczaj tak jest że chwali się w sieci swoim wyglądem bo na co dzień nie mozna nikogo oszukać. Najlepiej to opusc to forum, bo tu trzeba mądrych wypowiedzi a nie kretyznizmu.

jak nie rodzilas niby,to po co sie w inych topikach wypowiadałas na temat wygladu po porodzie,ze masz obwisle cycki itp. to forum jest dla normalnych ludzi wiec goodbye.i jakbys chciala wiedziec to z mezem sie nigdy nie rozstajemy poza jego praca,a jesli chodzi o moj wyglad,to wygladam jeszcze lepiej niz przed ciaza.

Zatkało naszą zamulaczkę wreszcie.