Czy nie ma już normalnych facetów. którzy potrafią kochać

którzy chcą być z jedną kobietą, którzy są uczciwi, chcą mieć rodzine???? są jeszcze tacy czy wygineli jak dinozaury???

Są, ale o dziwo zadna kobieta ich nie chce.

ja chce a trafiam na samych padalców :(

ja znalazłam i zraniłam.

ja mam za sobą 3 pseudo związki i juz straciłam wiare:(

Nie szukaj. Jeśli taki gdzieś żyje wpadniecie na siebie przypadkiem ;) Dinozaury zostaw w spokoju

Sa. Moja kolezanka ma takiego meza, wszyscy tak uwazaja, ona tez. Ma szczescie farciara.

nooo to chyba ci najfajniejsi i najnormalniejsi są juz pozajmowani:(

wiec chyba zostane sama albo trafi mi sie kolejny idiota i pustak, który bedzie chciał miec zabaweczke:(

wiem co czujesz. ja jestem po dwoch nie udanyh zwiazkach. z tym ze ten drugi sie skonczyl w tym tyg ic iagle mam zlamane serduszko. facetowktorzy mysla poaznie o zwiaku moim zdaniem juz nie ma, nawet jesli tak mowia to trzeba sie liczyc z tym ze to tylko slowa;(

jak nie ma, jak sa? Tylko ze nie sa przystojni i nawet ich nie zauwazacie. Przeciez lepiej wybrac przystojniaka.

ja np nie szukam przystojniaka , lepiej jak nie bedzie przystojny to sie bede przy takim czuła pewnie;) ale nadal jestem sama....tzn miałam kilku chłopaków ale to nie było to;)

wcale nie chodzi o wyglad. moj pierwszy nie byl za bardzo przystojny ten drugi natomiast wzgledem kolezanek chodzacy ideal. tylko ze obaj okazali sie takimi samymi draniami ktorzy najpierw naobiecywali wiele a pozniej z dnia na dzien stwierdzili ze to koniec;(

pewnie są ale niewielu , wogóle mało jest teraz normalnych ludzi :P

ja tam swoje wiem, nie podobam sie fizycznie zadnej dziewczynie, wiec cos w tym musi byc. Mojego charakteru to zadna nie poznala.

Tacy mężczyźni są, wierzę w to. Problem w tym, że ludzie przestali umieć być razem. Dążenie do wygody zabiło w nas umiejętność zawierania kompromisów czy tak wyśmiewanego poświęcenia się dla drugiej osoby. Dochodzi jeszcze strach przed powtórnym zranieniem... i mamy całe rzesze "singli", które marzą o byciu w związku.

wspolczesna wersja ---> KOLEJNY ZAKOMPLEKSIONY PRAWICZEK NA FORUM, NISKI I Z NADWAGĄ :/

pewnie jeszcze by sie znalezli.. ale po co jak nikt ich nie doceni...

"Problem w tym, że ludzie przestali umieć być razem. Dążenie do wygody zabiło w nas umiejętność zawierania kompromisów czy tak wyśmiewanego poświęcenia się dla drugiej osoby" moge sie pod tym spokojnie podpisac. moj byly wybral wygodne samotne życie, niż zycie ze mną, mimo ze podobno mnie kochal. i jak tu wierzyc w milosc? kazdy mysli tylko o sobie i taka jest prawda

i tu sie zgodze . Ludzie samotni po czasie sie przyzwyczajaja do samotności i mimoże czasem szukaja tej 2 osoby to chca być sami .

hgfdd... więc istnieje spora szansa, że następnym razem Ty też wybierzesz wygodną samotność, albo przynajmniej mocno się zastanowisz przez kolejnym związkiem.

jesli mam byc szczera to juz chyba nie chcę też żadnych zwiazkow, bo a nuz znowu na takiego chuja trafię :)

witaj w gronie :(

hgfdd... a potem jakiś zakompleksiony, niski prawiczek powie Ci, że to przez to jaki jest :))

Są tacy faceci , tylko kobiety ich nie doceniaja. Sam chcoiałbym mieć rodzine, spokojną prace i kobiete którą mógłbym całować z rana. Moja EX też mnie nie doceniał. Zerwała ze mną bo uwarzała że nie jestem jej wart po tygodniach wszystko się jej zmieniło jak zobaczyła ile to ja robiłem. Ale już było za późno.

są, ja jestem tylko wiesz, ciężko znaleźć kogoś w kim można by się zakochać

ManeR - dlaczego jej nie dałes prawa do błędu, jeśli Ci na niej zależało?

Znam paru takich, ale niestety wszyscy są zajęci To gatunek wymierający :(

ManeR -- moim zdaniej jej nie kochałeś - i tyle - kazdy ma prawo popełnic bład ile razy ona ci wybaczała :)

Bo nawet się nie starała za bradzo. Poprostu przyszła i uważała że wszystko jest O.K. i już możemy dalej być razem.