Ta cię urodziła, ja cię pokochałam

Piszcie do tutaj o tych co zdecydowali się mieć własne dzieci np 1,2 i dzieci adoptowane lub rodiznę zastępczą być. W myśl biblii nie samym chlebem żyje człowiek:) Interesują mnie doświadczenia. :) chce mieć taką rodzinkę:) Jeśli znajdzie się mężczyzna który czuje jak ja, zapraszam. dziś tak cięzko o człowieka a ja chcę móc na łożu śmierci rzec: szukałam..i znalazłam człowieka... :) warunek zarobek nie więcej niż 1500 zł. lojalnosc, wiernosc, miłosc, szacunek, kochanie dzieci, poezji, przyrody, muzyki,itp;) isabelle7@gazeta.pl

?

chce spedzac swieta z rodiznką, dziecmi i moimi:) bedziemy spiewac kolendy, pojedziemy na piknik.. nad jeziorko:) mysle ze mogłabym byc rodizna zastępczą:)

aha, chyba nie chcesz pisać o swoim wieku

KOLENDY ??????? ://///

rozczarowac, ale bycie rodzina zastepcza czy adopcyjna (zwlaszcza jak sie adoptuje starsze dzieci, nie noworodki) to jest bardzo, bardzo ciezki kawalek chleba. nie, zeby niemozliwy (sama o tym mysle), ale to sa dzieci dosc (albo bardzo) poharatane przez los i im nie koled potrzeba... (a przynajmniej nie na poczatku). to nie jest piknik i swietowanie tylko pomalutku, powolutku rycie ugoru, ktorym jest psychika tych dzieci. ja teraz pracuje w anglii i ostatnio bylam na szkoleniu mi.n. na temat jak skutecznie i bez szkody dla siebie i dziecka go unieruchomic jak jest agresywne, jaksie bronic przed atakiem itd. i to szkolenie m.in bylo skierowane do rodzcow zastepczych...