dziewczyny czy potrafilbyscie sie umowic

z kims z netu po jednej rozmowie? Facet wydaje sie byc mily ale caly czas zmierza do pytania czy wypije z nim kawe - chcialby sie umowic , nie wiem.. pewnie szuka kobiety . Jak dla mnie to za wczesnie i mowie mu o tym wtedy on znika . Myslicie ze mial zle zamiary czy nie chce tracic czasu i zmyka ? jak to jest u was?

po pewnym czasie nie istotne czas ale korespondencja - bardzo istotna :)

No ja ide tyle lat na te kawe;) moze dojde:) chciałbym, chciała:)

po jednej ???? Chyba nie wierze w to co czytam - nie ma mowy .

ja sie umowilam-> ale on zrobil cos takiego : zapytal czy umowie sie z nim na kawke ja mu na to , ze po jednej rozmowie to za wczesnie , a on jeszcze chwile pocępial poczym zniknał , a wydawal sie byc ok :O jesliby mu zalezalo zostawilby namiary albo powiedzial ok pogadajmy jeszcze ktoryms tam razem , a on zniknal :O

dziewczyno o czym ty mówisz - po jednej rozmowie - nigdy !

powiem-> no wlasnie chcialam sie upewnic czy tylko ja taka jestem dziwna czy to jest normalne ale widze ze nie tylko ja :)

ale dziewczyny co wtedy robicie twardo mowicie ze nie ma mowy czy jak?

hehee ja mam uraz do facetow z neta, kiedys gadalam z jednym jakies 2 miesiace , wiec pomyslalam ze fajnie by bylo sie spotkac, wczesniej wymienilismy sie zdjeciami itp.umowilismy sie a on po 5 minutach do mnie mowi ze tak go to podniecilo ze musial sobie zwalic :/:/:/:/:/

ok . moze jestem staroswiecka czasamii choc i zwariowana , no nie stara nie jestem,ale jak mam iść z nieznanym facetem chocby do lokalu ? Nie znam go a różni ludzie chodzą po swiecie . To tylko ostrozność i szczypta zdrowego rozsądku . Przecież powinno byc kilka rozmów , to nie boli ??

kasandra -> w sumie dobrze ze sie ujawnil przed spotkaniem ;) powiem-> pewnie ze nie boli i ja o tym wiem , co zreszta mu powiedzialam ale on czmychnął po prostu nawet dobranoc nie powiedzial

ja sie umowilam i jestesmy juz 2,5 roku po slubie :) ale wazna jest korespondencja , no i to jego nagle znikanie wydaje mi sie podejrzane ...

nie to bylo niestesty na spotkaniu:/ no debil nic wiecej , teraz juz sie z facetami z czatow nie umawiam .

powiem - jak ja mu mowie, ze go nie znam to on mi z tekstem , ze go poznam wlasnie jak sie spotkamy

tiki...--cwaniak i tyle , nie warto sobie zaprzątać nim głowy .

kassandra -> ups nie zauwazylam ze napisalas, ze sie juz umowiliscie - zachowania nie skomentuje.. to spotkanie bylo wlasnie po jednej rozmowie?? fiffi - a Ty sie umowilas ze swoim mezem tez po jednej rozmowie?

po 1,5 miesiaca codziennych rozmow

Po jednej rozmowie na pewno nie. Mnie to wygląda na próbę złowienia łatwej rybki a z tym, jak wiadomo - szybko się zaczyna i szybko kończy.Zależy od tego co ty rozumiesz pod pojęciem kawy - dla wielu facetów zgoda na kawę = zgoda na wszystko :)

jezeli ktos proponuje spotkanie po 1 rozmowie - podejrzana sprawa . ja nie spotykalabym sie. nawet w kawiarni. tez mi to wyglada na lowy :(

Z jednym po miesiącu rozmów umówiłam się na piwo, ale po smsie \"co chcesz na śniadanie\" - w ogóle nie poszłam na spotkanie... Od tej pory ostro weryfikowałam znajomości zanim zgodziłam się na wspólne spotkanie (najlepsze, że nie robiłam tego w celach matrymonilnych a wyłącznie towarzyskich).Z drugim po 6 miesiącach rozmów spotkałam się, co po pewnym czasie zaowocowało dwuletnim związkiem.Swoją drogą aktualny Połówek jest poznany przez fotkę.pl :-) Ale to spotkanie było ogólnopoznawcze.. bo to, że się sobie podobamy - wiedzieliśmy od razu :)

fiifii-- ile było tych maeili po 1,5 miesięcznej znajomości ? To dla mnie wazne >

Myślę, że najważniejsze to dobrze sprecyzować cel spotkania - zanim do niego dojdzie.

mysmy codziennie rozmawiali przez gg albo aol , kilka razy przez telefon. rozmowy trwaly 3-4 godziny . tak wiec wiedzielismy o sobie prawie wszystko zanim doszlo do spotkania.

powiem -> nie no jasne nie zaprzatam sobie nim glowy bo to tylko jedna rozmowa , do tego owszem byl mily ale malo mowil to raczej ja ja utrzymywalam , on przytakiwal i dopytywal sie o ta kawke.. zreszta nieeleganckie zakonczenie rozmowy , a wlascie jej brak o czyms swiadczy dlatego zalowac nie ma czego nglka-> ja zawsze pytam w jakim celu ktos chce sie ze mna spotkac ale najczesciej dostaje odpowiedz " porozmawiac , wypic kawke , poznac sie lub tak po prostu

Nie chce mówic , ze faceci to swinie -ale musimy pamietac , ze to net - moze równiez miał problemy z siecia i dlatego tak sie skończyła rozmowa . Nie odnosze sie do sposobu jej zakończenia , bo tu mam dylemat - jak mogło być . Jezeli jednak pytasz o to jak szybko bym sie umówiła to na pewno nie po jednej rozmowie .

Mnie nie podoba się opis rozmowy, nawet nie brałabym pod uwagę takiego spotkania. Zakładam, że nie obchodziła go treść rozmowy a wyłącznie szybki sex. Gdyby miał priblemy z netem - na drugi dzień napisałby z wyjaśnieniami.

Poza tym nie jest wykluczone, że jego zdawkowe odpowiedzi były spowodowane duzą ilością okienek, w których proponował innym dokładnie to samo :-)Dziewczyno, trochę stanowczości - postaw sobie barierkę choćby taką \"facet musi mnie czymś zainteresować, żebym nabrała ochoty na spotkanie poznawcze, bo ot tak spotkać się i pogadać to ja mogę z kimś, kogo lubię i dla kogo chcę znaleźć czas\".

nglka masz racje ale on mogpl pomyslec skoro szukam kobiety ona faceta to czemu nie zaprosic jej na kawe pogadac , poznac sie a noz spodobamy sie sobie... Ale masz racje facet musi mnie czyms zainteresowac zebym miala ochote sie z nim spotkac powiem-> nie wzielam pod uwage opcji ze mogl miec jakies porblemy z siecia jakos faktycznie nie pomyslalam o tym moja pierwsza mysl " zwlekalam z odpowiedzia to czmychnał ale wcale nie zalowalam bo takie zachowanie wydaje mi sie podejrzane.

Ja wychodzę z założenia, że co przez obcą mi osobę nie zostało napisane - to nie jest istotne.Nie jest więc istotne co mógł sobie pomyśleć.Jak się odezwie to poczekaj co napisze i czy faktycznie będzie chciał Cę poznać.U mnie zawsze było 1000 pytań do, przy okazji zabawne rozmowy i wyraźnie było czuć zgranie przynajmniej na poziomie emocjonalnym (chociaż, paradoksalnie, o emocjach tu nie powinno być mowy).W ogóle co to za pomysł? Czym Ty się przejmujesz? :)

nglak nie przejmuje sie no co Ty :) nie zrozumialam za bardzo co napisalas na poczatku , ze Ty uwazasz ze nie jest istotne co sobie pomysli facet , czyli nie chcesz wiedziec po co chcialby sie umawiac ? czy nie jest istotne bo tego nie powiedzial ? A jesli np rozmawiasz z chlopakiem ze dwa dni i on wypytuje cie o to jakiego faceta chcialabys miec , o cechy jego i ogolnie intersuje go co dla ciebie wazne jest w zwiazku itp to znaczy ze facet moze byc w porzadku? ja odczuwam to za mile i facet zaczyna mnie interesowac