Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czekolada***

zgłupiałam czy jak?

Polecane posty

Boze powiedzcie mi, czy moze ktos z Was mial taka sytuacje... Moze chociaz pocieszy mnie to, ze sama nie jestem;/ wogole nie mam pojecia co myslec. Staram sie jakos zalagodzic sytuacje i wylaczac sie, wyrzucac to ze swoich mysli, ale nie wychodzi:P a wiec mam faceta... w sumie juz dosc dlugo... spotkalam innego, zerwalam z tamtym (automatycznie, bez zastanowienia!) Z tamtym nowym w sumie nic mnie nie laczy... ale on ma ogromne plany woibec mnie...a ja nie wiem co myslec. Tamtego nie ma na miejscu, ten moj(byly i aktualny) jest tu. No i jak to sie mowi \"twarda dupa, miekkie serce\", zmieklam i wrocilam do tamtego... a ten czeka na mnie, chce przyjechac do mnie a tu co? ZONK! Nie wiem cio zrobic. Do tego niby cos czuje, ale o tamtym mysle ciagle...wrrrr serio to jest wszystko tak pogmatwane, ze przegiecie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo my baby
już tak mamy że najprostszą sprawę potrafimy spierdolić, zagmatwać i w ogole...koszmar... też tak mam...:) nie jesteś sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem zagmatwalam to troche :P no wiec tak : mialam faceta, zerwalam z nim, bo poznalam innego - dodam, ze nic mnie z nim nie laczylo(jedynie riozmowa, ktora uswiadomila mi jak wiele mi z moim zwiazku brakowalo, ile bylo niedoskonalosci). Tamten sie zaczyna angazowac na maxa, a wrocilam do poprzedniego, bo zmieklam, bo on mnie straszliwie kocha... Cholernie mi z tym zle, ze bedac z nim mysle o tym nowo poznanym i mysle jak mogloby mi sie z nim ulozyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wszyscy dookola mi mowia, ze mam serce z kamienia i wogole nie potrafie kochac...ze jestem bezuczuciowa itd. To jest jakis koszmar...zawsze mam jakies problemy. Nie potrafie tego zrozumiec, ze nigdy nie moze byc normalnie, tylko ja cos musze spierdolic ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jesli chcesz byc z tym nowym to zostaw starego ! ale jesli kochasz starego a chcesz byc z nowym zeby zobaczyc jak bedzie to uzyj mozgu i pomysl ze cos robisz nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z moim facetem, gdy ten nowy dzwoni to chowam telefon - generalnie wyciszam dzownki zeby nie bylo... Oszukuje sama siebie czy jak? Przeciez nie bede walic na 2 fronty. Boje sie skrzywdzic obecnego - bo juz wyrzadzilam mu krzywde zrywajac i 2 tygodnie sie nie odzywajac na nasz temat. A z drugiej strony boje sie stracic mozliwosc stworzenia fajnego zwiazku z troche dojrzalszym facetem, ktory mysli innymi kategoriami. To jest jakies chore! Za bardzo zagmatwane, skomplikowane...yhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja nie chce zeby ktokolwiek podejmowal za mnie decyzje - chociaz moze byloby mi latwiej :P Nie no generalnie to chce sie wygadac...bo tak jakos glupio mi sie gada o tym z kimkolwiek na zywo...bo mysla sobie nie wiadomo co. Fizycznie nie zdradzam, ale same mysli mnie wrecz wkurwiaja i przejmuje sie tym, ze moze wlasnie to chodzi o ta zdradliwa ludzka ciekawosc.....wrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za komuny było lepiej..
mniejszy wybór więc bez rozterek, brało się to, co było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe....w sumie tak :P a teraz co? Po prostu zainteresowal sie mna naprawde swietny facet i to mnie zbilo z tropu... i teraz nie moge przestac o nim myslec, on juz sobie dosc sporo wyobraza, a ten mysli ze jest wszystko okej...kurna najchetniej bym zwiala gdzies zeby moc odpoczac i poomyslec. shiiit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za komuny było lepiej..
A z tym pierwszym facetem to na początku też nie było pięknie ? w sensie: dużo rozmów, zainteresowania, troski ? Na początku jest zawsze pięknie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....lllllllllllllll
dojrzalszy? tzn ile ma lat? starsi faceci zawsze imponuja modym kobieta swa dojrzalościa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POWIEM TAK PODEJMIJ SAMA JAKAS DECYZJE BO NIKT INNY TEGO ZA CIEBIE NIE ZROBI, ALE PAMIETAJ IM DLUZEJ BEDZIESZ ZWLEKAC TYM GORZEJ DLA TYCH OBU CHLOAPKOW, JEZELI JESTES GOTOWA NA POWAZNY ZWIAZEK Z PLANAMI NA PRZYSZLOSC TO POGADAJ Z OBECNYM FACETEM O TYM CZY WASZ ZWIAZEK BEDZIE SIE DALEJ ROZWIJAL CZY STAL W MIEJSCU, A POWIEM SZCZERZE ZE JEZELI KOCHASZ SWOJEGO CHLOPAKA I MYSLISZ O INNYM TO PEWIEN RODZAJ FANTAZJI, KTORY CI PRZEJDZIE W MOMENCIE JAK ZWIAZESZ SIE Z TAMTYM CHLOPAKIEM A TWOJ OBECNY MOZE CI JUZ NIE WYBACZYC ZE ZOSTAWILAS GO DLA INNEGO, I MOZESZ POPELNIC W TEN OTO PROSTY SPOSOB ZYCIOWY BLAD, ROZMOWA ALE SZCZERA TO PODSTAWA ZWIAZKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z kasiennkaaa bylam w podobnej sytuacji jak Twoja, ale na szczescie sie w pore opamietalam i pozostalam przy moim \"starym\" mezczyznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak..moze byc to pewien rodzaj fantazji... A boje sie, ze pozniej nie bedzie tak kolorowo. Fakt tamten jest ode mnie w sumie duzo starszy i mam lekka zagwostke. Imponuje tym, ze mysli zupelnie inaczej...innymi kategoriami. co do tego czy zglupialam..to zapewne tak jest. Jakas dziwna ciekawosc. Co by bylo gdyby.. z obecnym jest dobrze, ma co do mnie plany zyciowe. A ten nowy tez juz jakies tam snuje, pomimo iz laczy nas rozmowa. Facet zafascynowal mnie swoja osobowoscia... I teraz jest mi troche dziwnie. Napisalam tu, bo po prostu chcialam posluchac opinii, w zadnym wypadku odpoiwiadania za mnie. Chcialam poczytac o podobnych przypadkach, kto jak z tego wybrnal. Troche to trudne.. Nie raz juz siadalam i cala noc walczylam ze swoimi myslami. Bo ani nie chce rezygnowac z mojego mezczyzny, ani nie chce rezygnowac z tego co mogloby byc z tym nowym. Cholera czemu to wszystko jest tak skomplikowane i tak trudne... zDEcydowanie za trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tak jak ktos wyzej napisal, ze my baby juz tak mamy...ze najsprostsza sprawe potrafimy zagmatwac i spierdolic .. yh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tu jest zamotane? stary facet się znudził, bo pewnie już x lat i rutyna... pojawił się nowy. Gdzie? (Na gg, czacie? to by była przesada) Nowy dał powiew świeżości, a ona widocznie to lubi i tak wyszło. Pewnie za x lat ten nowy znowu będzie stary i nudny 🖐️ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zamotane. KUrde ale to mnie przeraza. Bo ja kocham mojego faceta... tylko w momencie w ktorym pojawil sie tamten, nie przechodzilo mi przez gardlo slowo \"kocham\".. nie moglam go wymowic i jakos dziwnie wyszlo. nie no bez przesady, nie jestem malolata, ktora szuka milosci w necie. Heh Normalnie na zywo. Pojawil sie na maxa szybko w moim zyciu i jak mi kumnpela powiedziala, zaryzykujesz a tak samo szybko z niego zniknie. Boje sie zaryzykowac zeby nie zalowac, ze stracilam kogos na kim mi zalezalo. Ale wiem, ze tu nikt mi nie pomoze. Po prostu wszystko dla mnie jest jakies chore... a ja jestem jakas dziwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×