Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Devone

nieszczesliwa na wlasne zyczenie...

Polecane posty

Hej! Nie jestem wprawdzie fanem pisania o takich rzeczach na forum, ale nie wytrzymuje juz. Tydzien temu rozstalam sie z moim chlopakiem, bylismy razem 3 lata. Od dawna nam sie nie ukladalo, to bylo bardziej przyzwyczajenie niz zwiazek. Ja w miedzyczasie poznalam kogos innego, kto mnie naprawde krecil i kreci do tej pory. Do niczego miedzy nami nie doszlo, ale po prostu zrozumialam, ze nie moge ciagnac takiego podwojnego ukladu w nieskonczonosc. I tydzien temu zakonczylam moj zwiazek... Od tego czasu...Stracilam wszystkich przyjaciol, bo przez 3 lata jego przyjaciele byli moimi. Moj byly sie bawi, szaleje, a ja siedze calymi dniami sama jak palec. Moj\"nowy\"obiekt podchodzi do naszej znajomosci bardzo lekko, od kiedy zerwalam z chlopakiem, mowi, ze cos niby do mnie czuje, ale sam nie wie co i na razie jeszcze nie jest czas, zeby sie wiazac. OK, rozumiem to, mysle tak samo, ale rozwalaja mnie na kawalki wieczory, kiedy bezmyslnie gapie sie w TV albo rycze do poduszki, a moj eks i moj, sama nie wiem jak go nazwac, bawia sie do upadlego \"bo sa wolni\". Ja mam takiego dola, ze nawet mi sie nie chce z domu wychodzic, nie mam zreszta z kim. Nie wiem, w jakim punkcie teraz jestem, chyba cos troszeczke popsulam w moim zyciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
trzeba bylo tak latwo sie nie puszczac z innym wiedzac jeszcze ze do znajomosci podchodzi on w taki sposob. w kazdym zwiazku sa chwile lepsze i gorsze i wygrywa ta milosc prawdziwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie puscilam sie z nim, do dnia dzisiejszego nic pomiedzy nami nie doszlo, poza pocalunkami itp. Ja po prostu sie w nim zakochalam, nie umialam juz byc z moim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos mi sie wydaje ze ten drugi facet za powaznie cie nie traktuje i nie sadze zeby cos z tego wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harald
Ale jedno Ci przyznac trzeba-uczciwa jestes, inne laski jada kilka lat na 2 fronty, bo sie boja zostac same, ale i pobawic sie chca. Teraz jest tak zle bo zostalas sama, niedlugo poznasz kogos nowego, nowych przyjaciol i bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On twierdzi, ze nie wie, co do mnie czuje, lubi spedzac ze mna czas, ale nie chce jeszcze skladac zadnych deklaracji, troszczy sie niby o mnie, chce sie spotykac itp., ale nie czuje, zeby sie zakochal, moze byc ze mna jednego dnia 5-6 godzin a nastepnego napisze tylko jednego smsa, ze idzie sie bawic z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
ja nie widze zadnej uczciwosci w tym. ledwo jakis gachu zasmigal przed oczami ona juz gotowa rzucic caly zwiazek dla niego tylko dlatego bo jej powiedzial pare milych slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Devone szczerze to ja ci zycze wszystkiego dobrego ale ten facet sie z toba bawi... jak mozna nie wiedziec co sie czuje:O? ty z kims bylas i mimo wszystko dla niego zostawilas chlopaka, a on teraz sie od ciebie oddala.ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam go juz dluzej, zaczynalo sie od przyjazni, to nie jest tak, ze on mi powiedzial pare ladnych slow a ja odlecialam. Z moim chlopakiem naprawde od dawna bylo cos nie tak, klocilismy sie, spedzalismy prawie kazdy dzien osobno...Kurde, ja sama nie wiem, co ja nawywijalam z moim zyciem, nie chce zeby moj chlopak do mnie wrocil, chce tylko wiedziec, jak mam ta samotnosc pokonac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harald
A ja mimo wszystko uwazam, ze bylas uczciwa, az za uczciwa. Ja bym poczekal z rzucaniem dopoki sie sprawa z tym drugim kolesiem nie wyjasni. Chcialas dobrze a raczej na lodzie zostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harald
No bo tak, pisze, ze miedzy nia a tym nowym do niczego nie doszlo. Ja bym tam sie tak kajal i sie rozstawal dopiero jakby na tym drugim froncie doszlo do...kazdy wie czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrada jako uczciwość
jassne:O to tylko facet mógł napisać:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harald
Jaka zdrada???? Devone, co bylo miedzy Toba a tym nowym?Tylko szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twardy orzech1
Nic sie nie martw, skoro tzw. 'przyjaciele' przestali nimi byc tylko dlatego, ze nie jestes juz ze swoim bylym to znaczy, ze nigdy prawdziwymi przyjaciolmi nie byli. Nawet jesli nie ulozy ci sie z nowym partnerem to jeszcze nie tragedia. Skoro zakonczylas poprzedni zwiazek to znaczy, ze cos w nim bylo nie tak, inaczej nie spojrzalabys nawet na innego mezczyzne. Glowa do gory, na fecetach swiat sie nie konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym tam sie tak kajal i sie rozstawal dopiero jakby na tym drugim froncie doszlo do...kazdy wie czego ----> do sexu? :O:O:O:O idiota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byl pocalunek, ale poza tym okropna wiez psychiczna, spedzalam z nim wiecej czasu niz z wlasnym chlopakiem, dlatego zdecydowalam sie zerwac. Chcialam byc w sumie uczciwa, tez wzgledem siebie, nie moglam powiedziec mojemu chlopakowi \"kocham cie\", wiedzac, ze w sumie kocham innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harald
Bo tak, dla mnie zdrada to sex, a pocalunek to jeszcze zadne halo. Wiez psychiczna tez mozna przerwac, jak sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga autorko topiku..jestes świetną, uczciwą dziewczyną...zrobiłas dobrze, że nie oszukiwałas...teraz cierpisz..znam to..ale myślę że jeszcze spotkasz kogoś kto doceni cię taką jaka jesteś naprawdę...i pokocha..a ty jego...teraz otrząsnij się i wyjdź do ludzi pokaż wszystkim uśmiechniętą twarz...czy posiadanie faceta to wymiernik kobiety..można świetnie się bawić bez faceta....nawet jeszcze lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harald
No i ja tez tak mysle...Uczciwie bardzo postapilas. Wszyscy tu grzmia "zdrada". Co miala poradzic na to, ze tamten ja pociaga i sie dobrze z nim czula, lepiej niz z wlasnym facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
no i teraz ma za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harald
Co ma za swoje? To co miala Waszym zdaniem zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
nie rzuca sie faceta od tak bo pojawil sie jakis nowy na horyzoncie. ale doigrala sie. moze na przyszlosc sie nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja taka jak w moim poprzednim związku. W sumie 2,5 roku razem, pod koniec się nam w związku nie układało, ale ona zamiast próbować to ratować, to spotykała się z innym za moimi plecami. A ja nie wiedziałem o co tak naprawdę chodzi, bo próbowałem z nią rozmawiać, ratować związek, a ona była obojętna i mówiła mi, że nie wie co do mnie czuje. W końcu odeszła, a miesiąc potem kiedy ja jeszcze to mocno przeżywałem już prowadzała się z innym za rączkę po mieście. Dopiero wtedy dowiedziałem się, że znała go wcześniej. I gdzie tu jest uczciwość ze strony kobiety? Ciekaw jestem czy autorka tematu powiedziała swojemu facetowi że poznała innego. A najlepsze jest to, że mojej eks oczywiście z tamtym nie wyszło, bo szybko ją olał i chciała wracać do mnie. Ale na to już nie mogłem pozwolić. Parę miesięcy przecierpiałem, potem zacząłem imprezować i poznałem inną kobietę, z którą jestem szczęśliwy. A moja eks z tego co wiem do dziś jest sama. I może jeszcze mam jej współczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja autorki nie rozumiem. Nie wiem ile masz lat, ale tak jakbym czytał opowieść dziewczyny z gimnazjum. Sama zrywasz z facetem, a potem jeszcze oczekujesz że on będzie za Tobą płakał i też siedział wieczorami w domu? No bo dla mnie to jest nienormalne. Poza tym czasami warto się zastanowić zanim poświęci się długi związek dla jakiegoś chwilowego zauroczenia. Zazwyczaj coś takiego szybko się kończy, a pomyśl ile czasu musiałaś poświęcić żeby zbudować jakieś relacje z dotychczaowym facetem. Wy kobiety macie problem tak naprawdę same z sobą, za bardzo wami kierują emocje zamiast zdrowy rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co Freon, ze mna bedzie tak samo. Moj eks tez nie byl swiety, byl moment kiedy spotykal sie w czasie naszego zwiazku z inna, ale ja mu to wybaczylam, bo go kochalam, on tez nie chcial ze mna zrywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
niestety duzo dziewczyn jest okropnych pod tym wzgledem okropnych. gdyby to facet rzucil ja dla innej to by byloze dran, cham. jak mogl tak zrobic ale ona to wielce uczciwa. zwiazek polega na tym ze sa chwile dobre i zle. ale to zadanie obu stron by dbac o niego. a ona co - poleciala do innego. zachowala sie niedojrzale i jeszcze narzeka ze byly za nia nie placze a nowy co zrobil? widzi ze skacze z kwiatka na kwaiatek wiec co bedzie ja traktowal powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 88Monka
tak teraz zawalcie ze to dziewczyny sa nie dobre i wogole ze to one zdradzaja.. a to nie prawda!! mnie facet zdradzil.. i jeszcze to bylo tak ze mi nic nie moiwl ze spotyka sie z inna.. bylo wszystko dobrze mowil ze mnie kocha itp.i zerwał ze mna bez powodu znaczy sie ja nie wiem jak mozna nazwac zerwaniem to ze sie do mnie nie odzywal.. wiem co ta dziewczyna przezywa tez zostalam kiedys sama jak palec..ale wyciagnely mnie stare kolezanki ze szkoly do ludzi do swiata..wiem ze cale wakacje imprezowalam chodzilam na fazie.. pozniej robilam tak ze spotykalam sie z chlopakami i robilam im tylko nadzieje..i zostawialam..odbilam sobie wszystko wtedy.. a i jeszcze jedno byly chcial do mnie wrocic gdy widzial mnie z innymi do tej pory do mnie dzwoni jak widzi mnie z chlopakiem... Radze Ci zebys olala ta cala sytuacje nie przejmuj sie wyjdz do ludzi i sie baw:) powinnas zostawic tego ktory nie wie co do Ciebie czuje.. zrob mu na przekor i spotykaj sie z innym to zacznie mu zalezec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Devone
daj spokoj jest tyle ciekawych ksiazek i filmow. wydajesz sie fajna dziewczyna ale jednak piszesz tak, jakbys bez faceta nie umiala sie juz niczym zajac. prowadz swoje zycie i z czasem zobaczysz kto bedzie o ciebie zabiegal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×