CO BYŚCIE ZROBIŁY/LI Z WYGRANA W TOTKA?

powiedzmy ze to by było pare milionów-główna wygrana

najważniejsze jest dla mnie mieszkanie bo mieszkamy z teściami i nic więcej mi nie trzeba

tylko nie patrzcie na jakim to forum,bo powinno byc w temacie ogólnym,ale sie pomyliłam

kupiłabym sobie mieszkanie, opłaciła studia, zafundowała rodzicom urlop z prawdziwego zdarzenia, a reszte próbowała zainwestować, niestety, moje 8 mlnów z losowania któe odbyło sie w środe zgarnął ktoś inny:( :P

ja wybudowałabym sobie dom, kupiła fajne auto, założyła jakąś firmę, która by zarabiała niezłą kasę a resztę- sprawiałabym wszystkie zachcianki mojego dziecka

zainwestowałabym to w giełde

przeznaczyłabym te pieniądze na cele, dzięki którym świat byłby leeeepszyyyyyy

pomoglabym paru osobom

Wybudowałabym sobie dom moich marzeń, sprawiła sobie własny basen, siłownię, saunę, solarium... co tylko bym chciała. Pomogłabym wielu osobom. Część oddałabym na akcje charytatywne, remonty domów dziecka, kościołów itd. Pojechałabym w miejsca, które pragnę odwiedzić m.in. Brazylię, Afrykę, Australię... :) A za resztę żyłabym dostatnio do końca życia.

ja na poczatku kupiłabym sobie wymarzone ciuchy :P potem wybrała sie z przyjaciółmi na hawaje! i tam przebujała jakiś czas tańcząc hula w trawiastych spodnicach i naszyjnikach z kwiatów :D kupiłabym wiele typowo hawajskich rzeczy, bo uwielbiam ten klimat! :D potem, kiedy już wróciłabym do domu, zrobiłabym wszystkim bliskim mi osobom prezenty, coś czego zawsze pragneli. dla mamy zatrudniłabym ogronika aby zaprojektował jej piękny ogród, dla taty kupiłabym fajne bryki do wyboru do koloru, dla znajomych ich wymarzone rzeczy. a później to nie wiem, nie mam pomysłów, a to oznacza że to co wymieniłam mi wystarczy :D

sztuczne cycki

Jakbym wygrala tak troche wiecej, tzn jakies 20 mln, to bym przestala pracowac, kupila dom z ogrodem i zasadzila w nim przepiekne roze. Dom urzadzilabym wreszcie tak jak sobie wymarzylam, z tarasem i masa goscinnych pokoi, zebym mogli w nich nocowac przyjaciele i rodzina. Na pewno pojechalabym do Irlandii, wydala jakies albumy fotograficzne, zaczela na stale jezdzic konno i kupila sobie samochod :-) No i jeszce chcialabym sie udac z pielgrzymka w pare miejsc slynnacych z cudow. Mezowi kupilabym sprzet ornitologiczny najwyzszej jakosci a sobie najlepszy aparat fotograficzny itp. No i mase innych wspanialych gadzetow ;-)

chyba wiekszosc z nas zrobilaby mniej wiecej to samo :P

Ja bym spłaciła pożyczki rodziców, teściów, swoje. Wysłałabym uch na dłuuuuuuuuugie wakacje. Wybudowałabym dom, założyła formę. Wyremontowała dom rodziców i mieszkanie teściów. Kupiłabym wypasione zabawki córci. Z siebie zrobiłabym człowieka: kosmetyczka, fryzjer, masaże :D Mężowi kupiłabym Harleya bo marzy motorze :) No i pomogłabym tylu dzieciom ilu bym mogła :) A mojej wrednej szwagierce nic bym nie dała :D

a ja chciala bym z 10deko szczescia ale czy te pare baniek to kurde starczy?

a szwagierce kupila bym bilet w jedna strone prosto do Meksyku niech ma

CZY SWIAT JEST TAK WIELKI JAK MOJE MARZENIA?????????Pozdrawiam

Paulka a operacja plastyczna??? Nie przydałaby CI się???