jak mi dziś kur*a zle, niech ktos ze mna pogada albo ide sie wieszac

mnie tez nie wesoło :(

witaj w klubie :(

konczy sie moj zwiazek wlasciwie to juz sama nie wiem czy sie konczy czy nie :( non stop daje z siebie co najlepsze , non stop mu pomagam a kiedy ja cos potrzebuje to on nie ma akurat czasu :(

a co ja mam powiedzieć ;( Pomysł z wieszaniem wydał mi się bardzo zachęcający

mam ochote zwisnac i wszystko i wszystkich olac :(

Ja jeszcze większą ochotę mam kogoś zabić (czyt. mojego faceta) dajcie mi strzelbę!

wlasciwie to ja dzis mu napisalam, ze to koniec a on jest taki, ze wszystko obraca tak ze to ja czuje sie winna. Teraz wykreca sie ze to ja powiedzialam ostatnie slowo wiec pytam czy on tez mowi zegnam to nie mowi ...smiejcie sie mam 27 lat a czuje sie teraz jak malolata

moj tez sie chyba konczy ;) aleeeeeeeee obiecalam sobie ze juz nigdy nie bede płakać przez faceta i dotrzymam słowa!

Tasak też może być jak najbardziej.

tak wiem tyle, ze on mogl na mnie zawsze liczyc a dzis kiedy w mojej rodzinie stalo sie cos strasznego chcialam zeby byl przy mnie bo mi zle to nie bo cos tam cos tam....nie wytrzymalam kolejnej jego olewki i napisalam smsa. Mielismy sie dzisiaj spotkac wieczorem, czekam ale tylko dzisiaj...jutro bedzie za pozno

załamana obecnie przechodze to samo z moim narzeczonym- niestety już ex:(( obrócił to tak że wyszłam na najwiekszego potwora :(

no wlasnie...zawsze potrafilam postawic na swoim, mam niewyparzona gebe z bylymi nie mialam problemow a z nim nie potrafie tak, ciagle delikatna, obracajaca kazde slowo 10 razy zanim je wypowiem a i tak wyszlam na potwora

faceci maja wszyscy takie cos ze zawsze odwracaja kota ogonem!

załamana - nie bedzie tak źle , trzeba pogadać w cztery oczy , cos mi sie wydaje , ze facet nie chce kończyć , ale moze sie myle?

\"wlasciwie to ja dzis mu napisalam, ze to koniec a on jest taki, ze wszystko obraca tak ze to ja czuje sie winna. Teraz wykreca sie ze to ja powiedzialam ostatnie slowo\" no przecież sama napisałaś, ze to ty zakończyłaś związek, więc co piszesz,że on ci to teraz wkręca????

sama nie wiem czego ten przychlast chce jest niesamowicie wygadany i przy jego gadce mi jezyk staje kolkiem w gardle i nie wiem jak sie bronic. Chce z nim pogadac wiec czekam ... mam pelno jego rzeczy jesli do poniedzialku tak to bedzie trwalo to wysylam mu to poczta i nie chce go widziec

olej faceta! Jak nie potrafi docenic, ze tak sie dla niego starasz, a ty nie mozesz na niego liczyc to szkoda czasu na takiego. Sama sie o tym przekonalam, szkoda, ze dopiero po pieciu latach ...

juz od dawna jego zachowanie nie podobalo mi sie, wiele mu na ten temat mowilam ale to bylo jak grochem o sciane, on jest strasznie narcystyczny i zapatrzony w siebie. Piekne slowa, wiersze, potrafi mowic to co kobieta chce w danej chwili uslyszec ale...chyba nie ufam mu tak do konca

właśnie na TV TRWAM leci transmisja z niezłej imprezy - Tadzik wymiata na scenie - obejrzyj sobie, walnij browar, na pewno Ci się humor poprawi :)

Czy chodzi o Tadzika z topiku Liściastej??