Szczęśliwi ludzie nie piją

Żeby się spić, trzeba byc człowiekeim nieszczęśliwym, jak ja. (ale się namęczyłam z korektą tego zdania, to z szacunkau dla was :O )

ja nie przepuszczam prawie żadnej okazji żeby się spić alkoholem, a dodam że jestem kobietą... Jestem cholernie nieszczęśliwa. Mam to od dziecka. Odkąd zaczęłam dorastać nienawidzę siebie. Teraz już powoli zbliżam się do 30-stki i jest tylko gorzej.. Nie potrafię szczerze cieszyć się życiem, bawić, śmiać się ani tańczyć. Musiałabym być zabzdryngolona w 4 d.. żeby sie dobrze bawić. To nie jest normalne, ale to nic nowego. Mam to od urodzenia.

od kiedy poznałam mojego męża

ocho..cos dla mnie :o:D

a czy kaktusy sa szczesliwe?

kaktusy to najszczęsliwsze rośliny mna ziemi. kłuja i mają to w dupie.

jestem kaktusem

a ja sie bardzo staram nim byc ale mi jeszcze nie wychodzi. :O

dodam ,że po 8 kubku nalewki miętowej zaczynam mieć nieprzyjemne objawy,którym towarzyszą iluzje, omamy wzrokowe, słuchowe, dotykowe i inne oraz lęk i pobudzenie psychomotoryczne, zaburzenia snu, przy czym objawy psychotoniczne nasilają się często wieczorem i nocą. :O

podszywaczom już dziękujemy :O

pozdro...z caym szacynkiem...spierdalaj :)

ja tez sie czesto upijam i potem do takich awantur z moim facetem dochodzi ze az wstyd pisac.Zachowuje sie jak menel a jestem atrakcyjna wyksztalcona dziewczyna. Jest mi tak zle ze soba.

jak sie ma depreche to kazda wymówka jest dobra :O za duzo slonca, za malo...itd...

a u mnie wszystko ok kase dzis zarobiłam,dziecko spi,mąż oglada tv a ja pije piwo-bo lubie

U mnie też wszystko ok. Dzieci śpią, mąż oglada TV. Dlaczego piję w takim razie?????

pewnie lubisz tak mało mamy przyjemności w życiu wiec czemu mamy sobie odmawiac

eee tam, ja jestem zadowolona ze swojego życia i właśnie dlatego lubię się napić za znajomymi....bo jak tu niby gadać w knajpce?..... przy mineralnej?

u mnie to problem złego zwiazku. Nie jestem szczęśliwa. jestem cholernie nieszczęśliwa, dlatego piję. gdybym była szczęśliwa, nie piłabym. No moze okazyjnie, przy grillu dla towarzystwa.

no to pijanaw4- najwyzszy czas cos zrobic ze swoim zyciem-zmiany???

jasne...najlepiej kupic kota :o

kota juz ma. zamierzam drastycznie coś zrobić -tzn. rozwieść sie. Ale sie troche biję i dlatego tez piję, bo sie boję.. paragraf22. :O

kota???a co ten zwierzaczek ma do tego

kota już mammm i sie boję nie biję, faktycznie jestem zalana. :O

pojecia nie mam co to za paragraf ale ja mam czas do podjecia takowej decyzji jeszcze tylko tydzien :o ps. nieskladne bo pije :o

to tytuł ksiażki. Angeilski tytuł,oryginału "Catch 22" Warto przeczytać. naprawdę. :O Marcela, jestem z Tobą.

paragraf 22-prosze jasniej

siegniojcie po ksiażkę, za duzo pisania. Strezszczajac - sytuacja bez wyjscia. Np. nie masz meldunku w warszaiwe nie mozesz podjać pracy. A pracy nie możesz podjąć bo nie masz meldunku w Warszaowe. taki przykład z poprzedniej epoki mi się nasunął.

to ja inaczej..pracujesz u tescia, ne masz meldunku w danym mieszkaniu (choc na nie placilas ), mama niechetnie cie do domu rodzinnego przyjmnie, poza tym kurewski strach jak sobie dasz rade (jest dzieciak ) kurwa..nie masz nic :o

ok rozumie-jesli chodzi o paragraf 22 nie ma sytuacji bez wyjscia-zawsze ktoś bedzie ciepriał ,komus będzie bardzo trudno-ale wyjście jest bez- walki nie ma nic

wyjście z sytuacji zawsze się znajdzie ale,paragraf 22 to uniemożliwia