Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość często tu bywam

Czemu tak trudno mi zerwać z kafeterią. Też tak macie?

Polecane posty

Gość często tu bywam

Siedzenie tu i tylko użalanie się nad sobą to strata czasu. Każdy tak mówi i dla mnie to również oczywiste. Trzeba by przestać topić smutki na kafeterii i wziąć się za swoje życie. Na przykład zrobić coś, żeby częściej wychodzić z domu, spędzać czas z ludźmi w realu. Ale tu zaczynają się schody i to nie bagatelne. Kiedy próbuję odstawić kafeterię i zająć się moim życiem, tak bardzo przygniata mnie uświadomienie sobie w jak złej sytuacji jestem, że zupełnie się załamuje i jedyną rzeczą na jaką mam siłę to wejść na kafeterię. Poza tym, robiąc silne postanowienie poprawy i nagle zrywając z kafeterią, wydaje mi się, że już tak bardzo się poświęcam, że jakieś pozytywne zmiany od razu powinny zajść w moim życiu. A one nie zachodzą i uświadamiam sobie, że prawdopodobnie bardzo długa i trudna droga mnie czeka, zanim one zajdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarocistka waite
Pan Brański powinien nam wszystkim zamówić zbiorową terapię odwykową :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś tam sobie osoba
kafeteria jest lepsza od przyjaciólki nawypisujesz sie i przynajmniej nie rozgada a tu wynurzenia z samej duszy głupio tez mozna napisac i przekląć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy zaczęłam pisać na kafe również bardzo dużo czasu tu przesiadywałam, teraz jednak wpadam na forum w przelocie i trzymam się kilku tematów, reszty nawet nie chce mi się czytać... Niestety prawda jest taka, iż poziom kafe jest straszny... Większość tematów to niskiego lotu prowokacje, zwykle obfitujące w \"wyrafinowane\" wulgaryzmy :/ 90% \"problemów\" jest śmiesznych i żałosnych... Czytając niektóre posty nie wiem czy śmiać się, czy też płakać... Nie chce mi się wierzyć, że aż tylu ludzi robi przysłowiowe igły z widły. Kafeteria już mnie nudzi na maksa, spędzanie większości wolnego czasu tutaj to niestety marnotrawienie cennych chwil. Odnoszę wrażenie, że ludzie z naprawdę dużymi życiowymi problemami rozwiązują je sami, natomiast na forach typu kafe większość problemów wprawia w zdumienie. Zastanawiam się często czy to możliwe, aby zadawać tak głupie pytania jak niektórzy... Oczywiście nie twierdzę, że wszystkie sprawy i tematy są błahe, niemniej jednak ogromna większość. Poza tym głupie, niekulturalne podszywy, będące plagą kafe... Wyśmiewanie się z innych itp, itd, długo by wyliczać... Na szczęście mnie nie jest trudno obejść się bez tego forum i w najbliższym czasie opuszczam kafe na zawsze. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i fantazjowanie
ludzie slabi w zyciu nie mając przyjaciól nie lubiący wychodzic z domu maja tu "gniazdko szczęścia" dowiadują sie tu o wielu problemach zycia .Boją się relanego świata sa komputeroholikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i fantazjowanie
Przewodnik życia-jak życ aby każdy dzień był świętem a nie porażką Ten tytul topiku jest budujący a może akurat komus uda sie wyrwac z matni komputeroej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* z igły widły - miało być of course...;) no i fantazjowanie - tak, to prawda, niestety większość ludzi na kafe takich jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i fantazjowanie
przeciez zyjemy w naszym ukochanym kraju ktory młodym ludziom tyle oferuje wiem że i tak wiele zalezy od nas samych ale śa ludzie ktorzy w domu maja "piekło" bo rodzice sobie nie radzą więc podhlewaja wóde i co wtedy taki dorastający czlowiek zostaje samotny z komputerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mam to samo, co tydzien od poniedziałku obiecujue sobie ze juz tu nie wejde bo to strata czasu, ze moge ten czas spedzic zupelnie inaczej, ale to jest troche jak nałog. czasami jezeli jest duze natezenie durnych topików, pełnych podszywów i wulgarzyzmów, udaje mi sie wyleczyc na jakis tydzien z kafeterii, ale po pewnym czasie wracam:) Niestety. Dzisiaj oczywsicie podjelam kolejna decyzje ze to moj ostatni raz i od jutra koniec. Zobaczymy jak bedzie. Ale na plus moge powedziec ze tamty zawarte w Zdrowie i Uroda w duzej czescie sa naprawde warte przeczytania, ja dzieki jednemu topicowi wyszlam ze tak powiem szybciej z choroby:) pozdrawiam wszystkie kafeterianki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam sobie osoba
mozna całkowicie sa dni nawet więcej niz tygodnie że wpisuje sie tylko na moim stałym topiku a nie czytam wcale tych durnot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×