Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

eternity1302

nabijaczki ze starego topiku-teraz tutaj

Polecane posty

W bardzo złym humorze fukajacy miś, chodzi po lesie, szukając komu by tu guza nabić. Nawinął mu się zając: - Czego ty zając po lesie bez czapki się włóczysz? Zając: - No, bo, ja tego... Miś sru zającowi w łeb! Trochę mu to ulzyło, ale nie na długo. Po jakimś czasie, znowu zrobił się chmurny, znowu szukał kogoś, na kim mógłby się wyładować. Spotkał wilka, zwierzył mu się, wilk mu poradził aby poszli do zająca. - Ale już dałem zającowi raz... Wilk: - Co się tam bedziesz przejmował, daj mu jeszcze raz! - Ale, za co? Wilk: - Poproś go o papierosa. Jak ci da z filtrem, to mu chlaśniesz bo chciałeś bez filtra, a jak ci da bez filtra... Miś: - No dobra... Idą, spotykają zająca. Miś: - Te, zając daj papierosa! Zając: - A z filtrem, czy bez filtra? Miś: - ... a czego ty zając po lesie znowu bez czapki się włóczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwierzęta dostały powołanie do wojska. Pierwszy na komisję poszedł niedźwiedź. - I co? I co?! - pyta się go zając gdy wyszedł. - A mam przydział do kampanii budowlanej. - Oj, to nie jest źle, powiedz jak to zrobiłeś, to pójdziemy tam razem. - Pokazali mi karabin, spytali co to jest, ja odparłem, że nie wiem. Pokazali granat, powiedziałem, że nie wiem. Pokazali cegłę, powiedziałem - cegła - i mnie przydzielili. Wszedł zając na komisję. - Co to jest? - pytają, pokazując karabin. - Nie wiem! - A co to jest? - pytają pokazując granat. - Nie wiem! W tym momencie pytający schylił się pod stół po cegłę i zanim ją podniósł zając wrzasnął: - Cegła! - Do kontrwywiadu! hahahahhahaah:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W lesie mieszka zając, lis i niedźwiedź. Pewnego dnia do zająca przychodzi wezwanie do wojska. Przyjaciele są załamani. Lis i niedźwiedź żałują rozłąki z wiernym kompanem. Nagle lis wpada na pomysł: - Inwalidów nie biorą do woja! - Zając to ma takie wielkie uszy, gdyby mu je tak ciachnąć... Zając się zgodził, ucięli mu uszy. Idzie na komisję poborową, wraca z zaświadczeniem: \"nie zdolny do służby wojskowej z powodu wady słuchu\". Przyjaciele się cieszą, ale po tygodniu przychodzi wezwanie dla lisa. Zając zaraz odgrywa się za uszy i mówi: - Co można uciąć Lisowi, może kitę... Lis z żalem rozstaje się z swoim pięknym ogonem. Idzie na komisję poborową, wraca z zaświadczeniem: \"niezdolny do służby wojskowej z powodu braku ogona\". Jednak po jakimś czasie przychodzi wezwanie i dla misia. Zając z lisem kombinują co by tu zrobić, bo niedźwiedziowi nie ma co uciąć. Wreszcie lis mówi: - Ty niedźwiedź to jesteś taki silny chłop... - Taki chłop z jajami - dorzuca zając. Niedźwiedź na to: - O nie! Nie ma mowy! Jednak, gdy misio był pijany ucięli mu co trzeba. Idzie na komisję poborową i wraca wściekły. Kumple pytają: - Co, jednak wzięli cię?? - Nie, ale czytajcie: \"niezdolny do służby wojskowej z powodu platfusa\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie dotrwa do rana. Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek czekoladowych zrobionych przez żonę. Ostatkiem sił wydobył się z łóżka i czołga się do kuchni. Zapach tych ciasteczek przypomniał mu dzieciństwo, wiedział, że zasmakuje ich po raz ostatni. Wczołgał się do kuchni i widzi jak jego żona przygotowuje te ciasteczka, o których teraz marzył. Ostatnimi siłami sięgnął po jedno i w tym momencie żona go zdzieliła ścierką: - Zostaw kur*a, to jest na stypę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia: - Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi: - Dawaj pieniądze!! - Dlaczego? - pytam groźnie. - Prima Aprilis!! To ja mu naplułam w oko i mówię: - Śmigus Dyngus!! Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi: - Popielec!! No więc ja go przydusiłem i mówię: - Zaduszki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano, poborowal sobie :( ale tak mnie ladnie namowil ze odmowic nie umialam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po gorącej imprezie: - Słoneczko... - Tak, kotku? - Zrobisz śniadanie, rybko? - Oczywiście, skarbeńku. - Jajeczniczkę, rybko? - Ze szczypiorkiem, pieseczku. - Ale na masełku, żabciu? - Nie może być inaczej, misiu. - K**wa, myszko... przyznaj się! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idzie sobie kobieta z dwójką dzieci ulicą. Nagle podchodzi do niej jakiś facet i pyta: - Czy to są pani dzieci? - Tak - odpowiada kobieta. - Aha, bliźniaki pewnie... - Nie dziewczynka ma 12 latek, a chłopiec 7. Dlaczego myśli pan że to są bliźniaki? - Po prostu nie mogę uwierzyć, że ktoś przeleciał panią dwa razy... :D:D:D:D hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×