Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adorcia23456

co byscie zrobily na moim miejscu??

Polecane posty

Gość adorcia23456

jestem z chlopakiem przez 2 i pol roku.. bardzo go kocham a przynajmniej jestem prywiazana i trudno mi go zostawic.. mam 22 lata i boje sie ze juz nikogo nie znajde albo nie takiego jak on. Problem jest w tym ze on ciagle na mnie krzyczy. Gdy cos mu nie pasuje , gdy powiem cos nie tak odrazu krzyk. Nawet przy ludziach, kolegach swoich i innych. Jak chce z nim rozmawiac to jego odpowiedz wyglada tak : bo do ciebie inaczej nie dociera". Czuje sie troche jak piesek, ktory ma sluchac swojego pana. co byscie zorbvily?? prosze powiedzcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukała innego, takiego który byłby Ciebie wart :) tym bardziej, że jesteś młoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sobie odpowiedzialas na pytanie jak sie czujesz traktowana.. jak piesek ja bym takiego czegos nie zniosla, kochasz go ale nie pozwol sie tak traktowac, jak on na ciebie krzyczy to nie rozmawiaj z nim, nie odzywaj sie do niego az sam zapyta o co chodzi... albo powiedz mu ze nie pozwolisz sobie aby cie tak traktowal mowilas mu juz czy jak na ciebie krzyczy to zaczynasz np plakac czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adorcia23456
nie wiem czy potrafie to zorbic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiezniczka84
ja bym sobie nie pozwolila zeby facet sie na mnie darl zwlaszcza przy ludziach powiec mu ze ma na ciebie nie krzyczec bo sobie tego nie zyczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłałabym palanta na drzewo
niech znajdzie sobię inną, która zgodzi się na takie traktowanie. Zostaw go, bo potem uzna, że krzyk to za mało i zacznie bić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adorcia23456
jak zaczyna krzyczyc to sie oczywiscie obrazam, nie odzywam. to on zaczyna wtedz mowic ze to moja wina bo ja go nie slucham. Zaczynamy sie klocic. Potem wszystko ucicha jakby nic sie nie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co mi wiadomo...
oj adorcia , po slubie bedzie jeszcze gorzej cie traktowal. oczywiscie, ze potrafisz go zostawic .to jest prostsze niz myslisz. nie czekaj az on obedrze cie z godnosci ludzkiej tylko gonatychmiast zostaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adorcia23456
wiecie czego sie boje... ze jak go nie zostawie i spedze z nim reszte zycia to tak bedzie zawsze. Przeciez ludzie sie nie zmieniaja . Moge zniszczyc sobie zycie i slyszec tylko krzyk i wrzaski do konca zycia. Na dodatek upokorzenia. Ale nie potrafie go tak od tak zostawic... nie potrafie.. nie wiem czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiezniczka84
to moze zamiast sie obrazac powiec mu ze ma na ciebie nie krzyczec bo w ten sposob do niczego nie dojdziecie lepiej porozmawiac spokojnie a jesli sie nie da to widocznie nie pasujecie do siebie skoro nie mozecie sie dogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, szkoda Twoich młodych lat przy takim facecie. A po ślubie będzie jeszcze gorzej...niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adorcia23456
potrafimy rozmawiac tylko przez GG. chyba dlatgeo ze nie mozemy sobie w oczy patrzec.. nie wiem.. albo poprostu nie mam przy nim szans w klotni... jestem wted6y taka malenka, nie mam nic do powiedzenia.. on ma wazniejsze rzeczy do powiedzenia i tak ma byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoiris
Wiesz adorcia ja mam podobny problem.Jestem z moim facetem od 4 lat i On też na mnie krzyczy(przynajmniej próbuje) a jak ostro sie kłócimy to mam wrażenie jakby chciał mnie uderzyć(nigdy mu nie pozwole na to),poza tym używa jakies socjotechniki to tego,żeby przestała miec pretensje o to co on robi źle(a ciągle cos musi popsuć i prawie wcale się nie stara).Chiałby żebym była"partnerem w jego decyzjach",chcę mi ciągle narzucac swoja wole!Ale ja mam za silny charakter i sie nie poddam!I tez nie wiem czy go kocham czy tylko nie chce być sama,bo sie przywiązałam.Ale wszyscy mi mówią,że powinnam go zostawić i poczekać na kogos lepszego.gdyż mam dopiero 20,5 roku i nie powinnam sobie nim głowy zawracać!Może też to przemyślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co mi wiadomo...
skoro nie potrafisz go zostawic - musisz cierpiec . pamietaj jednak , ze predzej czy pozniej zostawisz go . a im predzej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adorcia23456
czuje sie sttrasznie.... wszystkie moje kolezanki maja facetow, nie chca sie spotykac i jak pomysle ze zostane sama to mnie ciarki przechodza,.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiezniczka84
ale on cie nie powinien tak traktowac co znaczy wazniejsze rzeczy to co ty masz do powiedzenia tez jest wazne powiedz mu ze jesli bedzie nadal tak cie traktowal to sie zastanowisz czy warto to dalej ciagnac zobaczysz jaka bedzie jego reakcja moze sobie cos przemysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co mi wiadomo...
ja kilka lat temu tez mialam takiego kretyna - krzyczal na mnie , upokarzal , nawet gnebil psychicznie. zostawilam go i nie jestem sama. teraz mam kochanego faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiezniczka84
nie mozesz z nim byc tylko dlatego ze sie boisz ze bedziesz sama to bez sensu i nie patrz na kolezanki dzisiaj maja facetow jutro moga nie miec poza tym gdzie jest napisane ze kazda kobieta musi miec faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adorcia23456
a jeszcze jeden problem... mamy wspolnych kolegow, mieszkamy na tym samamym osiedlu... bedziemy sie ciagle spotykac... no oprocz kolegow bo na 100% oni juz nie beda chcieli mnie znac... ale to wszystko przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adorcia23456
mowilam mu ze nie wiem czy jest sens to ciagnac... ale on chyba czuje sie pewnie ... i nie wierzy ze jestem w stanie go zostawic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawilabym drania
a swoje niskie poczucie wartosci(ktore niewatpliwie masz skoro majac 22 lata boisz sie ze juz nikogo nie poznasz) leczylabym u psychologa dziewczyno,rece opadaja!!! wolisz byc z chamem,aby tylko byc z kims bo kolezanki tez maja kogos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co mi wiadomo...
sama widzisz - on jest pewien , ze ty go nie zostawisz. jezeli bedziesz tkwic przy nim - nigdy nikogo nie poznasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adorcia23456
nie mam niskiego poczucia wartosci gdy jestem gdzies na uczelni na zakupach na dworze ze znajomymi czasem . jestem ladna zadbana , szczupla. podobam sie wielu facetom... przy nim tylko mam niskie poczucie wartosci.. przytlacza mniue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiezniczka84
adorcia to mu pokaz ze wcale nie moze sie czuc tak pewnie masz dopiero 22 lata cale zycie przed toba a bez faceta tez da sie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłałabym palanta na drzewo
Każdy ma to, na co się godzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajkakaka
Dziewczyno, przecież ten facet ma cię za nic. Bo i czemu ma mieć za coś, jak się pozwalasz tak traktować. On tobą pomiata, bo czuje nad tobą przewagę, bo się nie postawisz, anie nie odejdziesz. Dajesz się szmacić z lęku i słabości. Boisz się, ze takiego chłopaka sobie już nie znajdziesz?? To znaczy jakiego?? Bo kolejnego, ktory będzie cię gnoił znajdziesz bardzo łatwo., jak nie zmienisz zachowania i nie odzyskasz poczucia własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ksiezniczka84
skoro masz powodzenie to ja nie wiem czemu myslisz ze bedziesz sama napewno w odpowiednim czasie spotkasz kogos wartosciowego dla ktorego bedziesz wyjatkowa i bedzie cie traktowal jak ksiezniczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adorcia23456
wiem... ale to takie trudne... ale postanowilam sobie ze kolejnym razem gdy na mnie bedzie krzyczec bez wzgledu na wszystko zakoncze to... i nawet jesli mam zlaowac to nie moge byc z kims kto bedzie na mnie krzyczal do konca zycia... chce miec faceta przy ktorym rozkwitne jak kwiat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajkakaka
Dokładnie, on cię tak traktuje bo ty się na to godzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adorcia23456
dzieki dziewczyny..... nawet nie wiecie jak moze pomoc rozmowa z kims... chocby przez forum.. mozna sie wyzalic i wylac swoje smutki i zale.... na dodatek wsdzystkie jestescie za mna.... a nie za nim... w przeciwienstwie osob ktore mnie otaczaja.... czuje sie lepiej naprawde... dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×