Uwaga na sklepy Bata! Wciskają buble! Jak z nimi wygrać?

Kupiłam w tym sklepie buty. Założyłam 2 razy. Buty zaczęły się rozpadać. Reklamowałam. W serwisie buty zniszczono (wybrudzono farbą, następnie zdrapano skórkę papierem ściernym). Odmówiłam ich odebrania. Kolejną reklamacje odrzucono, twierdząc, że to ja zniszczyłam buty, choć oddawałam je w stanie idealnym. Wiem, że firma Bata to zgraja oszustów, którzy z klientów próbują zrobić głupków i bez rzecznika praw konsumenta i sądu konsumenckiego się nie obejdzie. Czy ktoś z Was z znajdował się w podobnej sytuacji i wygrał z tą godną pożałowania firmą obuwniczą?

Powinnas zgłośic sie z butami do niezależnego rz4czoznawcy (zapyta szewca czy może Ci kogoś polecić) i z jego opinia do Rzecznika Konsumentów. Tylko tak rozwiążesz sprawe, bo Bata ma swoich rzeczoznawców, którzy wcale nie są obiektywni.

sklepy obuwnicze biorą przykład z hipermarketów niestety

Ale jeśli odbiorę teraz buty, to będą mieli podstawy do twierdzenia, że to ja je zniszczyłam. Nie wiem jak ruszyć tą sprawę, żeby nie pogorszyć sytuacji. Mam świadków, którzy mogą potwierdzić, że buty przyjęte do reklamacji nie nosiły żadnych śladów użytkowania. Przy butach kosztujących ponad 200 zł oczekiwałoby się, że będą trwałe, a tu rzeczoznawca sugeruje mi, że po pierwszym założeniu ulegną zniszczeniu, czego nie obejmuje reklamacja.

Mam świadków, którzy mogą potwierdzić, że buty przyjęte do reklamacji nie nosiły żadnych śladów użytkowania ---> Założyłam 2 razy. skoro juz je nosilas, to jak mogą nie miec zadnych sladow uzytkowania????

mój mąż zakupił buty w Bacie półtora roku temu, niedawno coś stało mu się z podeszwą, poszedł zareklamować, chociaż ja osobiście mówiłam mu że to nie ma sensu, kto przyjmuje buty po półtorarocznym chodzeniu do reklamacji, ale poeszdł i zaniósł, reklamacja została przyjęta po dwóch tygodniach przyszła odpowiedź, że jest uznana, niestety (albo raczej ku naszej uciesze) wada nie do naprawienia, i poprosili aby mąż wybrał sobie z salonu inne buty, stwierdziliśmy że z kolekcji jaka teraz jest w sprzedaży nic nam się nie podoba więc po prostu oddali mu całość kasy 300 zł. Wyobrażacie sobie to? Półtora roku chodził w butach za darmo :) TO SIĘ NAZYWA FIRMA !!! :)

dziwne to wszystko- buty nie nosiły śladów użytkowania gdyż zakładałam je jedynie w domu (buty za 250 zł nie powinny się rozpadać po pierwszym włożeniu na nogę. Nie uważasz?). Dodatkowo, po pierwszej reklamacji przyszły wybrudzone brązową farbą, którą po drugiej starto papierem ściernym. Zniszczenia przypisano mnie. A reklamując Buty w Bacie, wpadłam na osobę z identycznym problemem. Widać tak postępują z każdym klientem.

ja miałam podobną sprawę w CCC, buty natychmiast przemokły w środku na deszczu, mimo, że na zewnątrz były suche. Pani "rzeczoznawczyni" odpisała mi , że na deszcz kupuje się gumowce.Olałam ich. No ale moje buty kosztowały 50zł.

0800 800 00(porady konsumenckie) pod tym numerem powinnas uzyskac pomoc. zadzwon i powiedz jak wyglada sprawa.napewno cos doradza. a butow zeczywiscie narazie nie odbieraj , zobacz co ci powiedza w tych poradach konsumenckich. zycze powodzenia.

jeszcze raz nr bo zle mi sie wpisalo 0800 800 008

kupilam buty na zime, obcas sie odkleil po drugim zalozeniu..reklamacja przyjeta, powiedzieli ze moge wybrac sobie drugie takie same;) niestety i te po 5 dniach nie nadawaly sie do chodzenia bo rowniez odpadl obcas...reklamacja, 2 tyg czekania...wkoncu zostaly naprawione, ale juz nie chcialam tych butow (no nie bede sie przeciez denerwowac co 3 dni ze butow nie mam na zime). przyjeli bez problemu,kase oddali,przeprosili. ale i tak wiecej tam butow nie kupie.