Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alicja Konopik

Czy jest osoba, ktora ma meza/zone i ...

Polecane posty

Gość Alicja Konopik

moze powiedziec, ze w malzenstwie jest tak pieknie jak bylo przed nim - z ta sama osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj kot jest rudy
no przed malzenstwem bylo cudownie....pocalunki i seks...ach...(azmotylki sie w brzuchu robia)ale to bylo tylko zauroczenie...milosc zrodzila sie w malzenstwie,jest dojrzala i mocna....moze nie calujemy sie tak namietnie i nie mamy tyle seksu,bo przyszla ciezsza praca i wiecej obowiazkow,ale obudzic sie przy boku ukochanej osoby i mysl,ze cale zycie bedzie obok mnie ktos,kto cie wspiera i ktos,na kogo zawsze mozesz liczyc,ktos,kto cie tak kocha,ze poswiecil dla ciebiecale swoje zycie i zmienil je o 360 stopni dla ciebie-w dodatku ci tego nie wypomina,a jeszcze mowi,ze jestes najlepszym prezentem od zycia-nie ma nic lepszego....Uwierz mi,jstem 4 lata po slubie i gdybym miala cofnac czas,zrobilabym to samo....A sprzeczki sa w kazdym malzenstwie,przed slubem nie ma ich tak duzo,bo zazwyczaj nie mieszka sieze soba albo mieszka sie krotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prorok nocny
a wiesz czemu masz kot? Bo podświadomosc podpowiada Ci : zrób sobie to z kotem bo nie daje Ci tego mąż. A o co idzie? To sprawa pieszczot i tulenia. Kot umie reagować tak jak Ty tego chcesz. Pomyśl o kiedy masz kota to od tego czasu już nie masz motylków brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burczy mucha
U mnie jest tak samo jak u "mój kot..." - dokładnie tak samo Mnie się wydaje, że takie historie, że nagle po ślubie sie robi piekło - to sie dzieje wtedy, jak ludzie po pierwsze - nie mieszkają wczesniej ze sobą , po drugie - spodziewaja się nie wiadomo czego, po trzecie - udają kogos , kim nie są. Najczęściej dotyczy to kobiet, niestety. Widzę wśród moich znajomych taką tendencję - cel życia to zdobyc męża. I do tego czasu trzeba się trzymac w ryzach - a potem heja jedziemy. Jeszcze jedna sprawa - kobiety często spodziewają się , że jak bedą juz miały męża, to to sie samo zrobi wszystko - miłosć bedzie kwitła sama z siebie, mążbedzie zawsze w dobrym nastroju i obsypywał komplementami. Że jak do tej pory pił , to po slubie nie bedzie. Że jak sie czesto spotyka z kolegami, to po slubie nie bedzie. Że cos sie zmieni na lepsze. A raczej tak nie bedzie - jak ktoś pił , to bedzie pił dalej. Jak chodzi z kolegami na mecze, to dalej bedzie chodził. I nie będzie się nagle garnął do życia rodzinnego, jeśli nigdy się nie garnął. Po prostu - nie oczekiwac nie wiadomo czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość miłość
Wszystko oki, mamy nie oczekiwać że mąż zmieni swoje przyzwyczajenia, ale to mężowie oczekują że my zmienimy swoje. Podam przykład: oboje jesteśmy jedynakami, którzy nigdy nic w domu nie robili. Przed ślubem nie gotowałam bo nie musiałam. Prałam swoje rzeczy i prasowałam bardzo rzadko. Teraz po ślubie okazuje się że mąż ma dwie lewe do roboty ale ja mam być super wzorową panią domu i wszystko ma być na mojej głowie. Mąż uważa że skoro za niego w domu wszystko robiła Mamusia to moją rolą jest ją zastąpić.....Taaaa, kanapusie pod nos, wyglansowane buciki itd, itp Full serwis.....No i niech się zbuntuję to zaraz na skargę leci że go zaniedbuję, a jemu się przecież należy....... Panowie, nie oczekujcie, że będziemy zmieniać całkowicie swoje życie dla Was jeśli Wy również nie jesteście iść na kompromisy i dbać o związek. Małżeństwo nie polega na tym, że jedna strona rezygnuje z wszystkiego i poświęca cały swój czas i uwagę tej drugiej, podczas gdy ta druga strona dba tylko o swoje hobby, czas wolny i własne dobro. By otrzymywać trzeba coś od siebie dać, nie z przymusu lecz z troski o drugą osobę i z miłosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca zonka
Ja w małzeństwie czuje sie szczesliwa. Wiele rzeczy z męzem robimy wspólnie bo mamy dla siebie tak mało czasu ze wykorzystujemy każda chwilę by z soba pobyć. To prawda ze po małżeństwie jest inaczej bo przybywa obowiazków. Juz nie ma czasu na randki, wyjscia do kina, na kawke do kawiarni bo ten czas trzeba przeznaczyc na gotowanie obiadu, zmywanie naczyć, pranie i prasowanie. Ale z niecierpliwoscią czekam na powrót meza z pracy by móc z nim pogadać i się przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna magda taka
Tak moja ciocia Halina i sp Janusz:( to było jeszcz elepsze malzenstwo z kadym rokiem:) Michał i SYwlia 5 lat nie wiem jak teraz ale Asia i Darek. Długo by wymieniac, sa tacy ludzie:) ale oni kochali siebie, a nie to co wokoółłl:) tego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna magda taka
rezygnuja tylko te kobiety ktore sa leniwie albo maja niewiel do dania.. sa puste.. tylko im lokale w głowie, wycieczki.. I mąż co ma skakac z radosci? głupota.. wiele z nich zmienia sie po slubie, całkowicie dokleja sie do męża jak huba:) do drzewa. Taka żona jets małointersująca. Wiecznie nie wie czego chce, czy jedzie na wakajce 2002 czy nie itp. dziwic sie mezowi ze mial jej dosc? a teraz ona jego winiw, szuka dziury w nim, nie w sobie i naookolo opowiada jak ona duzo dała a on nic itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×