Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i co robbic

myslałam ze to ten jedyny, oddałam mu cnote a teraz jakos zal odejsc

Polecane posty

Gość i co robbic

mam 24 lata. trzymałam "wianek" dla tego wytęsknionego. myslałam ze go spotkałam, oddałam mu sie po 3 miesiącach, minął mesiąc od tamtego czasu, a ja strasznie załuje! czuje sie jakas mniej wartosciowa i przeraza mnie to, że bede musiała nastepnemu powiedziec że juz nie mam cnoty. wiem ze to w dzisiejszych czasach nic wielkiego, ale mnie to przeraza. nawet nie potrafię odejsc, choc sie z nim meczę, bo czuje ze musze z nim zostac, bo mu sie oddałam... rany, mętlik w głowie, jutro rano zrobie test ciązowy, zeby miec pewnosc że nic z niego we mnie nie pozostało... :-( tez mieliscie takie opory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaaaaaaaaaaaaa
czekalas tyle czasu na tego wytesknionego i oddalas mu sie po 3 miesiacach??tak go poznalas zeby wiedziec ze to ten jedyny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierwszy raz uprawiłam sex
na parę dni przed poznaniem mojego narzeczonego :/ tak, żałuję tylko nie ma co się zamartwiać, bo już niczego z tmy nie zrobię odejdz i żyj dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co robbic
do olkaaaaaaaaaaaaa --- 3 miesiace gdy sie kogos widzi codziennie to nie jest krótko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaaaaaaaaaaaaa
wiesz,kazdy inaczej na to patrzy Ja uwazam ze potrzeba bardzo duzo czasu zeby kogos dobrze poznac,nawet spotykajac sie codziennie Mam chlopaka od 6 miesiecy,nie widzimy sie codziennie fakt,ale mamy kontakt telefoniczny itp jednak nie jestem jeszcze gotowa zeby mu sie oddac mimo ze go kocham bo jdnak to jest duzo znaczy oddac sie facetow Nie dla kazdego ale dla mnie tak Mowisz,ze go poznalas dobrze przez te 3 miesiace a teraz chcesz odejsc dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, trzeba było zrobić tak jak moja była. Przez 2 lata nie współżyliśmy w ogóle, był tylko petting, także seks oralny, no ale według niej to żaden seks i ciągle była \"czysta\". Potem mnie zostawiła i poszła do innego i co? Oczywiście ciągle uważała się za dziewicę :) Ciekaw jestem czy jemu się w końcu \"oddała\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaaaaaaaaaaaaa
i jeszcze cos Mowisz ze czekaslas na wytesknionego oddalas mu sie a teraz twierdzisz ze czujesz wstyd zeby powiedizec nastepnemu ze byl juz ktos,ze nie jestes dziewica Dziwne to dla mnie,bo skoro to ten wyteskniony to po co szukac innego Nie mysl,ze Cie potepaim czy cos ale pytalas o opinie to ja wyrazam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co robbic
olu wiesz, tak mi sie wtedy wydawało, tyle czasu sie nie oddałam innemu choc byłam zakochana, nie wiem co ja sobie myslałam. mogłam poczekac, ajj trudno uzurpator_na_maxxa chyba gorzej bym sie czuła gdybym robiła mu "loda", nie wiem juz, ale zawsze dziewcą bym zostala heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaaaaaaaaaaaaa
no teraz juz za pozno nietety Ale dlaczego decyzja zeby sie rozstawac??Juz Ci na nim nie zalezy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co robbic
sama nie wiem, jakos mnie osacza, na nic nie pozwala, kontroluje kazdy krok, jak sie nie melduje lub nie odbiore tel to wywody i wymówki, zmęczona jestem tym związkiem, moze dlatego, a moze wcale nie przesadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktaktak
miałam tak samo, tylko po 8 miesiącach i zaręczynach czuję się jak szmata. Minęły 3 lata. Nikt nie umie mi pomóc, ani psycholodzy, ani ludzie, ani rodzina. A ja się staczam, coraz trudniej mi żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co robbic
on jeszcze wciąż naciska na ślub, a ja nie jestem gotowa, juz jednej decyzji podjętej pochopnie załuje, jak to sie w głowie moze namieszac, moze to taki wiek, przyszedł czas i na sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaaaaaaaaaaaaa
jesli jest tak ze on Cie kontroluje to nie mecz sie z nim to najgorsze co moze byc On chyba mysli,ze jak mu sie oddalas to jestes jego wlsnoscia a tak nie jest i nigdy nie moze byc Ja na Twiom miejscu bym zerwala z nim,a w kolejnym zwiazku nie decydowala sie tak szybko na pojscie do lozka z facetem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co robbic
taktaktak przyjdzie dzien ze wyjdziesz na prostą, teraz jest ciezki okres, ale jak widac nie ma reguły po jakim czasie sie zaczeło współżyc lecz z kim. nigdy nie wiadomo jak to sie skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaaaaaaaaaaaaa
kochana slub po 4 miesiacach znajmoosci??takie malzenstwa chyba nie sa dobre,chociaz nie wiem ale ja bym sie na to nie decydowala nigdy...A jesli on teraz Cie tak kontroluje,naciska na slub to pomysl co bedzie po slubie....Nie jestes juz dziewica ale to nie jest tragedia,tragedia bedzie to ze skarzesz siebie na zycie z takim czlowiekiem na cale zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktaktak
już w to nie wierzę zastanawiam się tylko jak skrócić swoje "męki":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co robbic
on wychodzi z załozenia że na zaręczyny i rezerwacje sali juz czas-bo slub i wesele byłoby pewnie nawczesniej zimą , ojj głowa boli juz od tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaaaaaaaaaaaaa
pomysl sobie tak Czy wyobrazasz sobie ze jestes jego zona,ze wszytsko sie zmieni,ze moze on sie nie zmieni a jak ziemi to moze byc gorzej??jestes na to gotowa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co robbic
taktaktak na pewno nie odbraniem sobie zycia! wyczytałam taką twoją wypowiedz na forum. wybij to sobie z głowy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaaaaaaaaaaaaa
kochana nie miej takich mysli Zycie jest okrutne,ale pomysl ze ludzie maja gorsze tragedie choroby itd Moze nie powinnam tak mowic,ale nie mozna myslec o samobojstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktaktak
ja nie wiem czy odebraniem, czy jakimś ślubem celibatu. Poprostu męczy mnie to niemożebnie. Budzę się i kładę z nim w głowie. Pieprzę takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktaktak
jestem w depresji, wstaję po 14, kładę się po 23. Mam urlop, więc nic nie "musze". Przestałam jeść normalnie, wychodzić z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaaaaaaaaaaaaa
kochana a ile masz lat?? moze to nie pytanie na miejscu nie wiem juz sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktaktak
niestety nie jestem infantylną nastką mam 27 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaaaaaaaaaaaaa
a byl po nim ktos jeszcze?? nie zalamuj sie,wyjdz do ludzi na pewno kogos poznasz kto bedzie zaslugiwac na Twoje uczucie Wiem,ze latwo powiedziec,ale musisz w to uwierzzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktaktak
Był, ale ta próba zawiodła. Facet tak samo mnie wykorzystał i tyle. Niestety ja mam chyba na czole napisane, że potrzebuję miłości. Do ludzi wychodzę i wielu ludzi wychodzi do mnie, bo jestem wartosciową osobą, ale jak widzą, że moje serce nie jest wolne to się wycofują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaaaaaaaaaaaaa
przykro mi bardzo:(:( Nie wiem co Ci powiedziec bo chyba zadne slowa nie pomoga jedynie osoba ktora obdarzy Cie prawdziwa i szczera miloscia Cie wyleczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktaktak
Niestety problem leży we mnie. Bez uporania się z tym nie pomoże nic. Niestety nie umiem sięz tym uporać, choć podejmowałam różne próby od kościoła przez wielodniowe rozmowy z róznymi ludźmi po psychologa. I nic. A wiem, że spotkanie teraz tego "właściwego" może się źle skończyć, bo się zrazi.... jak wielu innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktaktak
Ostatnio juz nie dajęrady. Mam złe myśli. Nie wiem czy zrobić sobie coś czy jak. Zmienić cokolwiek, żeby było inaczej, mieć, jak to sama napisałaś "większe problemy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie myśleć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×