moja przyszła teściowa życzy sobie, żebym mówiła jej per pani

:D drążysz temat? bsolutnie nie przechodzi mi przez gardło słowo \"mama\" skierowane do kogoś, kto moją mamą nie jest. Tym bardziej, że z mamą łączyła mnie wyjątkowa więź i nie jest to dla mnie zwykłe słowo. Chyba znaczy znacznie więcej, niż \"kocham\". Moje dwie teściowe zawsze były \"panią Anią\", \"panią Basią\" i ofiar w ludziach nie było :P

drążę bo co innego jak tesciowa mowi "mow do mnie jak chcesz, mozesz pani a możesz mamo" a ja sama decyduję, że "pani" a co innego, jak sobie nie życzy i tyle - mnie się wydaje, że ona jest przeciwna temu małżenstwu i już

:) a jeśli nawet, NO TO CO???? :P Nie wyjdziesz za faceta, którego kochasz i z którym ci dobrze? Będziesz krzyczeć i płakać aż cię polubi i zaakceptuje? Moja była teściowa bardzo chciała mnie wydać za swojego syna, okazała się prawdziwym potworem /nie żartuję :O /. A druga mnie nie znosiła od samego początku i chociaż się nadal nie rozumiemy, bo należymy do różnych światów, stara się być dla mnie miła. A ja - dla niej... Wychodzisz za mężczyznę, a nie za jego matkę. Za dużo rozmyślasz, lepiej poćwicz pompki, będziesz miała ładniejsze ramiona w tej pięknej kiecce ;)

no wiem, wiem, że masz rację :P trochę za dużo głupich spraw się ostatnio naokoło toczy, więc to już mnie z równowagi wyprowadziło dzięki :) ale pompki sobie daruję - jak ostatnio próbowałam, to padłam na pysk i obiłam brodę :D

:D :D :D to może rzeczywiście daruj sobie pompki, bo będziesz musiała w tempie ekspresowym kupić welon i zakwefić się na cały ślub i wesele. Na poprawiny zresztą też, bo sińce nie zejdą tak szybko... :P Możesz oczywiście tłumaczyć, że \"bije, bo kocha\", ale znając szczere i szlachetne oblicze pana młodego, kto ci uwierzy? :D

ale ja MAM welon :D

To w razie obrażeń masz problem z głowy :D Ja zapamiętałam tylko ten diadem...