Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tekla78

Dodajcie mi siły

Polecane posty

Witam, od dzis postanawiam mniej interesowac sie moim facetem... Dlaczego? Jestesmy ze soba od 4 lat i jemu sie juz wydaje ze nie musi o mnie zabiegac, dbac, kochac sie ze mna. Nie ma juz czulych slow, nie ma pieszczot. Rozmawialam z nim na ten temat kilkakrotnie. Skutek? Odwrotny... Ma dosc moich narzekan i marudzen... Postanowilam wiec skonczyc z romantycznymi smsami, kolacjami, telefonami... Zamierzam tez na jego oczach poflirtowac z innymi facetami. Moze zrozumie... Nie wiem czy robie dobrze, ale juz wszystkich metod probowalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burek
Facet by chcial juz moze sobie cos innego przygruchac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli zaczniesz flirtować z innymi mężczyznami a on się o tym dowie, to na pewno bardziej Cię pokocha. Gwarantuję przenikliwości i pomysłowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdcdwwd
Wyjedź gdzieś, baw się sama, wycodź z domu. Ale ten flirt sobie daruj, to głupie i może wywołać niepożądany efekt, a nawet ty poczujesz się gorzej. Trzymaj się! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego przez 2 lata staral sie, zabiegal, dbal. A teraz ma mnie gdzies? Jak sie ze mna kocha to raptem raz w m-cu? Co mam zrobic? Kocham go i nie chce go stracic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niczego sie nie naczytalam, tylko nie wiem co robic. I tak sie sklada ze to ja prowadze bujniejsze zycie towarzyskie niz on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdcdwwd
ponieważ to tak wygląda z tymi waszymi rozrywkami to twoje chwyty mogą nic nie dać, skoro na razie nie niepokoi go że ty gdzieś bywasz a on nie to może porozmawiaj z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze: zdać sobie sprawę z tego, że po jakimś czasie burzliwe emocje opadają i już nie ma tych uniesień i zachwytów, które były na początku związku. Popatrz na swoich rodziców - czy Twoim zdaniem dalej się tak sobą ekscytują jak Ty i Twój partner do niedawna? Przemyśl sobie sens tego związku i swoich oczekiwań względem niego, bo coś mi się zdaje, że nie dorosłaś do zwykłego, harmonijnego układu, w którym metafizyka to poranne zaparzenie kawy czy \"dziękuję\" za jajecznicę i kromkę chleba z masłem - motylki przemijają a próbą tego zwiazku są zwykłe codzienne sprawy, jeśli tego nie dostrzegasz w swoim partnerze, to znaczy, że nie jesteście dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIlion razy juz z nim rozmawialam. Na poczatku byl o mnie bardzo zazdrosny, ale pomoglam mu to przezwyciezyc. Moj charakter pracy wymaga czestego przebywania w knajpach, poza domem. Co nie oznacza ze zaniedbuje swoje obowiazki domowe. Wrecz przeciwnie. Chyba za bardzo mu dogadzalam, bo teraz juz go nic nie cieszy. Wiesz jak boli, jak obcy faceci mnie adoruja, mowia komplementy, a dla swojego faceta jestem obojetna????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwffw
A co ci odpowiada na uwagę że wydaje ci się że jesteś już mu obojętna? Bo ja bym zadowoliła się chyba odpowiedzią i tyle. A jak robisz się na bóstwo, ma błysk w oku? Chce się z tobą kochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Jako facet: zastanawialm sie nad tym juz. My nawet ze soba jeszcze nie mieszkamy. Tylko coz mam zrobic jak mam romantyczna dusze i potrzebuje jego cieplych slow... O seksie nie wspomne... I to nie jest tak, ze tylko zwalam wszystko na niego. Juz zapisalam sie na wizyte do psychologa, zeby poukladac sobie wszystkie swoje sprawy. Ale czy to oznacza ze nia ma byc rozmantyzmu w zwiazku? Znam pary ktore sa ze soba od 10 lat i jak patrza na siebie to widac iskre w oku.... Ja jestem zdania, ze mozna podtrzymac romantyzm i motylki. Tylko musza tego chciec 2 osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak robie sie na bostwo to zamiast komplementu słysze ile to kosztowalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwffw=cdcdwwd
ups, poplątały mi się te zlepki liter w pseudonimie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdcdwwd
a to już cios poniżej pasa, z tym zapytaniem o cenę no, chyba że chodziłoby o jego pieniądze, które miałabyś zwyczaj rozrzutnie wydawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdcdwwd
Tekla, te wasze układy, sądząc po twojej relacji, nie wyglądają dobrze. Uważasz że jest sens walczyć o zmiany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pazdzierniku nam oddaja mieszkanie. Ja mysle ze czesc moich cierpien rodzi sie wlasnie z tego ze nie mieszkamy ze soba. Ja juz chcialabym zadbac o niego tak wpełni. Moze gdy zamieszkamy razem, bedziemy mieli wieksza swobode i tym samym wiecej pomyslów na urozmaicanie zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdcdwwd
może... nasz związek stał się cudowny gdy zamieszkaliśmy razem, wcześniej to ja zabiegałam o mojego partnera, mam wrażenie że on mnie olewał, potem on zmienił zachowanie tyle że to było na innym etapie naszego związku, gdy jeszcze on na początku czuł się niepewnie i dystansował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panicz szlachetnie urodzony
dlaczego przestał się tobą interesować?? to pytanie do ciebie, a nie do forumowiczów. widzisz, przeanalizuj to co się działo przez te lata, może po prostu za bardzo zmieniłaś się od czasu gdy się poznaliście, widzisz, to co przytrafia ci się w życiu zależy głównie od ciebie - tak się dzieje na każdej płaszczyźnie, także w związkach. tak więc - poszukaj odpowiedzi na twoje pytanie w sobie. albo inaczej - nie jest tak, że facet przestaje się tobą interesować od tak, bez przyczyny. widocznie, nie dajesz mu tego, co dostawał od ciebie na początku znajomości. na pewno jest tak w przypadku, gdy jesteś z facetem ileśtam lat, a dopiero od 2 między wami sporo się zmieniło. pogadaj z nim, lae nie tak jak zawsze, bo widzisz przecież że to nie działa, a jak coś nie działa, to spróbuj czegoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale, zeby przezyc do pazdziernika w miare spokojnie musze sie zdystansowac. Nie widze innego wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram Cie i
to co chcesz zrobic dziala na 100%. Wiem to z doswiadczenia i wierz mi, jesil facet kocha kobiete i mu na niej zalezy, a zauwazy wieksza obojetnosc z jej strony, a nwet niewinny flirt z innym mezczyzna to zaraz poczuje zagrozenie i zacznie zabiegac o swoja kobiete. To sprawdzona metoda i naprawde skuteczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiem... Ale trzeba umiec to zrobic... Troche sie boje, ze nie starczy mi sil:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram Cie i
To nie jest latwe jesli powiedzmy nie ma sie tego we krwii (mam na mysli przesadna opieke i troszczenie sie o ukochanego, czeste uleganie jemu), ale jest do zrobienia. Po pierwsze nie pisz jako pierwsza smsow, a gdy on napisze nie odpowiadaj na nie od razu, a najlepiej nie odpowiadaj na wszystkie. Po drugie nigdy nie dzwon pierwsza, ale gdy zadzwoni badz mila, wesola i radosna. Nigdy zdolowana. Opowiadaj z entuzjazmem co dzis robilas i ze "bylo super" (nawet jesli nie bylo, koloryzuj aby poczul zazdrosc, ze nie byl tam z toba :) ). Staraj sie byc zawsze usmiechnieta, wesola, rozgadana. Bedac razem na imprezie zagaduj wszystkich, pokaz, ze swietnie sie bawisz, badz wyluzowana, smiej sie, od czasu do czasu podejdz do swojego mezczyzny daj mu buzi w policzek, pusc mu oczko i idz dalej sie bawic. A i maly flirt nie zaszkodzi ;) Po prostu pokaz mu, ze i bez niego swietnie sie bawisz. Wzbudz w nim zazdrosc:D Sorki za takie wymadrzanie, ale sposob jest miliony, tu wyzej tylko kilka:D Wiem, ze czasem rozmowy, placz, dolki nie daja zadnego rezultatu, bo facet widzi to tak, ze znow mamy fochy i znow nam cos nie pasuje i znow on jest winny i znow sie nie dogadujemy i znow my kobiety stwarzamy porblemy...wiec trzeba go podejsc podstepem o jakim napisalam wyzej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy efekt... Po pracy napisalam mu suchego smsa: Wracam juz do domu. Odpisal: Kotku czemu caly dzien sie nie ozdywasz... Stalo sie cos????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam ochote wykrzyczec mu dzis w twarz, ze nie che takiego zwiazku. zasluguje na czulosc, opieke i namietnosc.... Jej jaki mam kolowrotek w glowie :( Ale chyba jestem u granic wytrzymalosci... Po co gry, przeciez i tak to nie przyniesie skutku, a jak juz to krotkotrwaly. Na m-c, potem bedzie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gry sa dobre czasem... A Ty zbierz sie do kupy i badz twarda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×