Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młpka

PODAJ mi piwo KOBIETO!

Polecane posty

Gość młpka

Cześć wszystkim Kobietkom.. Mam do was pytanie.. Czy dla was (i w waszych związkach) czymś normalnym jest taka sytuacja: Leżę sobie z facetem, ogólnie się lenimy, oglądamy telewizję itd i on nagle ma ochotę np na coś słodkiego lub piwo (ma jakis kaprys po ktory trzeba wybrac sie do sklepu).. ale nie chce mu sie ruuszać tyłka po to i prosi was żebyście poszły do sklepu twierdząc, że skoro on chodzi do sklepu gdy wy macie na to ochotę to wy też powinnyście bo to normalne w związku... Np ma ochote na piwo.. kobieta biegnie do sklepu po piwo.. ma ochote na wafelka.. kobieta biegnie do sklepu po wafelka dlatego, że go kocha i chce zeby bylo mu milo.. W tym czasie on siedzi sobie przy komputerze i sie świetnie bawi.. Czy nie uważacie, że to facet powinien być w tych sprawach kimś bardziej aktywnymi chętnym do pomocy, do sprawiania tego typu przyjemności kobiecie? Że powinien starać sięwam pomagać a nie wysyłać do sklepu po zachcianki? Moj facet wlasnie tak twierdzi tzn, że skoro on dla mnie chodzi do sklepu to ja też powinnam to robić tak często jak on bo przecież chcę mu sprawić przyjemność.. Powinnam być przecież dla niego miła i uczynna.. Ja twierdzę że mogę być uczynna w nieco innych sprawach niż bieganie do sklepu na każdą jego prośbę a on w tym czasie ma sie lenic Powiedzcie mi czy ja jestem nienormalna czy jednak mam racje że to że pojdzie do tego sklepu sam znaczy że swoją kobietę szanuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahhahahah
a dla malpki mam banana!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młpka
dzieki za banana :) ale może ktos by mi odpowiedzial na topic :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqr
Ja kochasz swojego partnera, z przyjemności robisz coś takiego dla niego. Jak dajesz sobie prawo być kochaną, prosisz go żeby poszedł dla ciebie po coś, i oczekujesz że on to zrobi. I teraz sztuką jest by z szacunku do siebie i drugiej osoby zachować w tym równowagę oraz pamiętać o własnych potrzebach (typu chęć leżenia bez ruszania się, wypoczynku). Ja biegam po coś fajnego dla mojego narzeczonego, on dla mnie. Nie wymawiamy tego sobie bo miłość podpowiada nam zawsze "złoty środek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HolaHola Zły Człowieku
facet ma rację. Związek to partnerstwo. on może zasuwać do sklepu po twoje zachcianki a ty nie możesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
ja mojemu mezowi czesto cos przynosze lub przygotouje ale nie widze nic w tym zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młpka
no ok ale jeśli kobieta ma inne obowiązki np myje gary a on sie pyta czy jak skoncze to mu pojde do sklepu po cos slodkiego.. a sam w tym czasie lezy.. czy to jest normalne ? I czy to że on nie chce mnie fatygować nie wynika z tego że ma jakiś szacunek do mnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HolaHola Zły Człowieku
a to, ze ty ciągle wymagasz od niego biegania do sklepu i fatygowanie go nie oznacza braku szacunku do niego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
jak sie obie osoby kochaja to wspolnie lubia sobie uslugiwac, spelniac zachcianki i sa z tego szczesliwi ze moga zadowolic druga strone. I nie stawiaja sobie tak durnych pytan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młpka
no włąśnie chodzi o to , że ja nigdy go o to nie proszę i robię to sama.. a jeśeli móięprzy niem 'ale bym sobie zjadla cos slodkiego' to on mi wtedy odpowiada 'to idz do sklepu Kochanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HolaHola Zły Człowieku
"prosi was żebyście poszły do sklepu twierdząc, że skoro on chodzi do sklepu gdy wy macie na to ochotę to wy też powinnyście " to ja już nic nie rozumiem, bo raz piszesz że chodzi jak ty masz ochotę, a raz piszesz, ze to ty zawsze chodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a że on na Ciebie
zxapierdala to nic? utrzymuje Cie to wez się odwdzięcz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młpka
no bo on twierdzi że chodzi gdy go o to proszę ale tak naprawdę to nie proszę go bo idzie vpo prostu po coś dla siebie kiedy jestem u niego i twierdzi ze ja np tez bede to pila wiec jest dobry i poszedl do sklepu.. moze jeszcze powinnam latac mu do sklepu kiedy jestem u niego w domu i np on nie ma nic do picia..? tak naprawdę nigdy nie mowię mu 'prosze idz do sklepu' bo wiem ze zaraz zacznie sie jazda dlaczego ja nie moge isc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młpka
no wlasnie o to chodzi ze jeszcze nie mieszkamy razem i nie zapierdala na mnie.. poza tym teraz ja zarabiam wiecej niz on.. jestesmy ze soba dopiero od roku. Czy jesli w przyszlosci bede miala dzieci z nim to tez nie bede mogla liczyc na to ze mi pomoze i bede musiala wziasc dziecko na plecy i zapierniczac do sklepu bo mi zabraklo cukru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×