stacilam super faceta przez głupote bardzo chce go odzyskac pomózcie

popierame iwonne

a to pewnie dlatego z ewm nigdy na niczym nie zalezy.

Wam za to zalezy tylko same nie wiecie na czym i na kim:P

ja nikogo nie krytykuje ale sama jestem kobietą i sama przechodzilam podobne sprawy jak ty autorko topicu. No ale skoro sie upierasz ze chcesz z nim byc to znasz go najlepiej. Moze daj mu troche od siebie odpoczac (zeby zatesknil) i zacznij dyplomatycznie dzialac :)

ja chyba musze odpuscic bo on jest zbyt dumny i nie bedzie chcial zaczac od nowa... za bardzo go zranilam. Ale ja glupia jestem... :O

wiecie co jak macie mi tu pieprzyc jakies szowinistyczne moraly to do nie mamy o czym gadac. tylko zeby nam dokopac jak jestesmy w dolku o to wam chodzi. pokazac swoja wyzszosc

dobranoc

to nie do was bylo kochane ale do tych facetow co wszystkie rozumy pozjadalii

Mam nadzieję, że ten Twój były już jest szczęśliwy , że nie musi z Tobą być :)

jak z nim ostatnio rozmawialam to mowil ze teskni ale znam go mocno go zranilam i nie przyzna sie co tak naprawde czuje. a najgorsze jest to ze nie moge sie z nim spotkac pogadac moze przekonac bo on jest w anglii. pare dni po tym jak wyjechalam to pisalismy ze soba i powiedzial ze czuje pustke bo przez tyle czasu zawsze bylam z nim. zawsze obok a teraz koniec.

sebaa ----kolorowych snow :)

nawet nie probujecie zrozumiec. dowiedziec sie czegos wiecej. tylko od razu osadzacie.

Wygoniłaś faceta i sobie poszedł , co w tym dziwnego, sama tego chciałaś , więc miej pretensję do siebie , chyba prosta piłka :)

oceniac jest bardzo latwo jak sie nie wie o czym mowi i nigdy czegos takiego nie przezylo

chyba niedokladnie czytasz co pisze. nie mam do nikogo pretensjii. od samego poczatku mowie ze to moja wina ze sama jestem sobie winna.

wiem to i zdaje sobie z tego sprawe.

ale to ze w tym przypadku jestem winna nie znaczy ze mozecie sobie po mnie jechac tylko dlatego ze potrafie przyznac sie da bledu.

Kiedys juz kobieta którą kochałem zrobiła mi taki numer - w życiu bym jej nei dotknął. Znudzona - to hop do łóżka innemu i obcasem zmiażdżyć serce, a teraz wraca gdzie było dobrze? Dostałabyś ode mnie w twarz i to mocno. Dla mojej ex byłem milszy - powiedziałem jej tylko, że dziwki brzydziłbym się Rumunom na noc puścić. I tak się skończyło. Tobie tez tego życzę.

moze i zasluzyla sobie na to. ja nie wskoczylam nikomu do łózka. seks to jeszcze nie wszystko.

ja z nikim nie spalam poprostu odeszlam. zranilam i to mocno

macie racje. nie mam szansy na powrot on tego nie chce. przeciez mi to napisal kilka tygodni temu. wszystko zepsulam i nie ma sie co dziwic ze jest jak jest. musze sie z tym pogodzic. bardzo bym chciala zeby to bylo latwiejsze. zeby mniej bolalo. wiem zasluzylam na bol ale czy to kiedys przejdzie? czy zapomne? chyba nie. o prawdziwej milosci sie nie zapomina. to koniec i nic sie nie da naprawic. jedyne co mi zostalo to sie z tym pogodzic. nie moge przestec o nim myslec. wszystko dookola mi przypomina o czasach kiedy bylismy razem. dlaczego on tak szybko o mnie zapomnial? groszku mój kochany tak jak ci obiecywalam nigdy nie przestane cie kochac. nawet jezeli w ciągu ostatnich miesiecy mowilam i zachowywalam sie inaczej.teraz zrobilabym wszystko zeby znowu byc z toba. nic innego sie nie liczy. gdbys tylko dal mi cien nadziei. ze jest szansa zeby sprobowc wszyskto naprawic. kocham cie.

Gdyby naprawde kochal Cię i chcial być z Tobą wybaczyl by i to,że odeszlaś i zdrade i wszystko. Widocznie to nie bylo to... ale facet potrzebuje troche czasu,żeby dojść do siebie. Daj mu spokoj, zajmij się swoim nowym życiem. Glowa do góry :)

odkad jestem sama nie mam swojego zycia.

MACIE RACJE NIE MA SENSU ZEBY DALEJ COS PROBOWAC. JEZELI ON TEGO NIE CHCE. TLUMACZYLAM PRZEKONYWALAM PROSILAM BLAGALAM. PONIZYLAM SIE? WIEM!!! ALE NAPRAWDE MI ZALEZALO I NADAL ZALEZY.ALE NIE MA NA CO JUZ CZEKAC. ON NIE ZMIENI ZDANIA. WIEM TO. BYLISMY BARDZO SZCZESLIWI PONAD DWA LATA JA TO ZESPSULAM A ON NIE CHCE JUZ DO TEGO WRACAC. TO CO ZE RAZ NAPISAL ZE CZUJE PUSTKE?? TO BYLO NA POCZATKU. TERAZ JUZ PEWNIE JEST SZCZESLIWY I DOBRZE SIE BAWI Z KIMS INNYM. A O MNIE JUZ NAWET NIE PAMIETA. NO COZ!!!!!!!! SAMA JESTEM SOBIE WINNA. TYLKO CZY TO MUSI TAK STRASZNIE BOLEC? JAK MAM ZAPOMNIEC I ZYC DALEJ WLASNYM ZYCIEM SKORO NIE MOGE PRZESTAC MYSLEC? JAK DLUGO TO JESZCZE BEDZIE TRWAC?

Byłam z facetem prawie 2 lata. Poznałam go z moją przyjaciółką, wszystko było ok. Ona go lubiła, ale nic specjalnego. Za to cały czas miałam wrażenie, że ona mu się podoba, że z nią flirtuje. Ale on zaprzeczał, więc nie robiłam z tego wielkiego problemu. Przez większość czasu układało się nam świetnie, ale ostatnie miesiące nie były ciekawe.... No i on powiedział, że chce przerwy, że musi odpocząć. Zgodziłam się. Byłam pewna, że jeszcze będziemy razem, w końcu się kochaliśmy. Spotykałam się częściej z przyjaciółką, rozmawiałam z nią o moich problemach, ona zapewniała, że się jeszcze zejdziemy: przecież tak bardzo się kochacie! Minęły jakieś 2 tygodnie od naszego rozstania. Dowiadywałam się, że mój były bardzo często spotyka się z moją przyjaciółką. Ale twierdzili, że to tylko na gruncie przyjacielskim. Nie czułam w niej zagrożenia, bardzo jej ufałam. Ale zaczęłam zauważać, że on już chyba nic do mnie nie czuje. Wtedy spotkałam się z nią. Rozmawiałyśmy długo. Ona mówiła, że przyjaźń jest dla niej najważniejsza, że nigdy by mi czegoś takiego nie zrobiła, że są rzeczy ważne i ważniejsze.... Po czym tydzień później byli już razem. Nie wiedziałam co mam zrobić. Zycie runęło mi w jednej chwili… straciłam przyjaciółkę i faceta którego kochałam. Z pomocą przyszedł mi rytualista perun72@interia.pl u którego zamówiłam urok miłosny. Zadziałało. Po kolejnych 2 miesiącach facet znowu był ze mną, a „przyjaciółka” boi się do teraz spojrzeć mi w oczy. Czuję że odzyskałam twarz.