Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blondasekania

Miłość do męża zaczęła sie przeradzac w nienawisc.

Polecane posty

Gość blondasekania

Jesteśmy małzeństwm 3 lata dla jednych to krótko innych nie w kazdym razie po urodzeniu synka- niestety metoda cesarki zaczęłam się strasznie kłócić z mężem.Wszystko co robi tak mnie denerwuje ,ze szok. On to widzi i czasami milczy a czasami zaczynamy się kłócić. co zrobic zeby polepszyc sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trusski
ale co cie denerwuje w nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondasekania
dla niego czy sobie aplikowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porucznikowa
a o co się kłócicie ? bo żeby podac recepte na ulepszenie, trzeba poznac przyczynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondasekania
Generalnie o wszsystko- normalnie rozmawiamy tylko o naszym dziecku i wydaje sie ,ze ono jest teraz naszym spojnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami sama sie przystopuj- i zastanów się czy to co cię zdenerwowało warte jest tych twoich nerwów. to normalne że niewyspani mlodzi rodzice są rozdrażnieni i często sie kłucą, ja to przeszłam za pierwszym razem więc teraz sama siebie kontroluję i daję na wstrzymanie. nie martw się jak się kochacie- to z czasem będzie lepiej a jak czujesz że to twoja wina bo jesteś zbyt wybuchowa- to czasem akurat przy dobrym humorze przytul się do męża i powiedz , że to z przemęczenia i żeby jeszcze troszkę z tobą wytrzymał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trusski
a ja mysle ze nie powinnas nazywac tego nienawiscia. usiadzcie razem porozmawiajcie o tym problemie. jezeli go kochalas/kochasz to musicie sie dogadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZamBibabWe
Mój pierwszy mąż tak mi dzialal na nerwy,że latalam za nim z nożem po domu :) ale po 3 latach przyszedl czas spokoju znaczy obojętności. Z drugim od początku staram się kontrolować. Wnerwia mnie,że hej ale co poradzić. Czasem myślę,że powinnam być sama i mieć święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trusski
a moze nie potraficie byc z kims na dluzsza mete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondasekania
Tylko ze on jest typem "milczka" i kończy się zwykle na moim monologu a on milczy . Mnie sz..trafiaszczególnie w chwilach gdy jestem w dole psychicznym - przeciez nie pójde do sąsiadki się wyżalic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZamBibabWe
Moj też milczy,ale to dobrze bo jak coś bredzi to jeszcze bardziej mnie wnerwia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleszok...
uważaj bo kiedy zatłucześz tego swojego męza jak będziesz tak latała z nożem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×