Jak jest w Polsce z tymi sprawami ?

witam! Od pewego czasu jestem poza granicami kraju - dokladnie w Grecji. poznalam tutaj cudownych ludzi. I jak to zwykle bywa. Rozmawiamy wiele na rozne tematy. W koncu i sexu......dla Grekow to nr jeden. Nic nie jest tak wazne jak sex. Inicjacja sexualna rozpoczyna sie w wieku 16 lat. A zakladaja ze sex powinien juz byc w pierwszym tygodniu znajomoci. Dla mezczyzn kobieta musi ladnie wygldac - nie liczy sie za bardzo czy ma cokolwiek do powiedzienia. A czym mniej - to nawet mam wrazenie ze lepiej. Dla mnie byl to straszny szok. Mam 23 lata - jestem dziewica. I to nie z powodu braku facetow. Ale z braku - tego ktoremu bym ufala i ktory by mi wystarczajaco fascynowal i pociagal. kochac sie tylko dlatego ze inni tak robia i mi kaza... nie sadze! BYla blisko z kilkoma,ale nie na tyle by odplynac... Moi znajomi czywiscie nie wiedza o tym. BO chyba by ze smiechu umarli. Mowi sie ze 23 letna dziewica to jak dinozaur - w Grecji. Jak jest w Polsce??? bo czy ja jestem nienormalna?? moze cos nie tak. Czy oczekiwanie od zwiazu wiecej niz sexu jest tylko strata czasu??? Czy rzeczywiscie jest tak ze w naszym kraju przywiazuje sie wieksza wage do uczuc....czy ja jestem niepoprawna romantyczka??? I po jakims czasie para zaczyna wspolzycie? Wiem ze nie ma na to regoly, ale chcialabym uslyszec glos rodakow :)