nie umiem sie wypowiadac POMOCYYYYYYYY

pomozcie bo nie umiem sobie poradzic z moim problemem. nie umiem ladnie, skladnie sie wypowiadac. kiedy cos komus tlumacze to tak sie zakręcę, tak zamotam że mnikt nie potrafi zrozumiec tego co mowie. dodtakowo wole czasami sie nie odzywac niz skompromitowac i ptrzec jak inni traktuja mnie z gory..:(

mow wolniej, nie spiesz sie i rozluznij

wyluzuj się troszkę. Dużo pisz..zastanwó,co chcesz powiedzieć.. Tu całkiem zgrabnie Ci poszło :)

Poniżej lista wtop z matury 2006 z jezyka polskiego: Antek zdradzał Borynę z Hanką Antek startnął do Macieja z pięściami. Jagna była jak ziemia. Miała wielu dzierżawców, a żadnego właściciela. We wsi miano grubej ryby należy do Boryny. Jagna (...) dama lekkich obyczajów. Antek tak miał wyczerpany organizm, tak krwawił, że już brakowało mu krwi. I w ten sposób życie chłopów lipeckich z wymiaru zwierzęcego rośnie do wymiaru ludzkiego. Antek to awanturnik pierwszej klasy. Kłótnia u Borynów, jak każdy konflikt, zaczęła się na ziemi, a skończyła na kobiecie. Boryna jest człowiekiem nerwowym, porywczym a zarazem opanowanym. Dzień Boryny mijał od rana do wieczora. Narrator współżył z wiewiórką, a ona robiła co chciała. Iwaszkiewicz był właścicielem cmentarza i wypoczywał na nim. Aptekarz wykazał swoją patriotyczną postawę niosąc drzwi od ubikacji. Boryna grzebał pogrzebaczem w głowie aż skry leciały. Borynie spadały ciągle włosy ze złości na oczy. Prawie każdy bohater utworu chciał mieć najpiękniejszą samicę w stadzie – Jagnę. Bohatera zaskakuje przepowiednia dotycząca jego przyjaciela Banka. Mówiła ona o tym, że będzie on płodził dzieci Makbetowi. Antek ma w żyłach krew swego ojca. Makbet zapytał ją, że jakby chybili to co wtedy? Lady Makbet kazała mu obserwować swoje męstwo, to na pewno nie chybią. usiadł przed kominem i nerwowo działał pogrzebaczem w głowie. Matka dbała o Jagnę, nie pozwalała pracować w polu, przez to stała się rozniańczona i zapatrzona w siebie. Bardzo często lubiła puszczać się z obcymi mężczyznami. Hanka wyzywała Jagnę od, za przeproszeniem, kurtyzan. Wiewiórka uzbierała sianko i wsadziła w intymne miejsce, czyli dziuplę, którą wcześniej wyczyściła. Makbet był przykuty do skały, a sępy wydziobywały jego ciało Makbet zabił Lady Makbet, bo go namawiała do zabicia Dunkana Makbet i Lady Makbet chcą się zabić z powodu swej miłości. Ona nie czekała na niego i zabiła się sama. Fragment pochodzi z \"Dziadów\" Reymonta. Bohaterem jest Andrzej Boryna, właściciel największego majątku w Bronowicach. Innym tragicznym bohaterem dramatu antycznego jest Edyp z powieści Juliusza Słowackiego \"Antygona\" opublikowanej w 320 r. p. n. e.

Gdy rozmaiwiam z jakas osoba to zdania porzadnie nie potrafie zlozyc ... co innego gdy pisze ... wtedy moge sie normalnie wypowiadac ;(

czasmi ludzie tak maja że jak chcą cos szybko powiedzieć to sie plącza...a jak piszą to mogą sie chwile nad ym zastawic to jest ormlane ;)

ja tez tak mam, moje zdaie sklada sie z rozych czesci i ta czesc jest w innej odmianie, jakos nie potrafie powiedziec jednego zdania plynnie bez zgrzytow, by sie nie zciaca nie powtowrzyc dopiero co zaczetego slowa.ale wiem, ze mowie za szybko podobno pomaga wlasnie pisanie, ubieranie swoich mysli w slowa no i spokoj i relaks

no wlansie ale jaktemu zapobiec? ja potrafie tez pisac wmiare skladnie, ale z mowa gorzej..... i w ogole czerwona ise robie jk mnie ludzie o cos pytaja. mam wrzenie ze wszyscy mnie oceniaja xco mowie, jak mowie, jestem wtedy strasznie spieta, proboje dobrac odpowiednie slowa, wychodzi to chyba zenująco i komicznie.... mam dosc;) a inni i maja lekkosc mowy, potrafia podtrzymac rozmowe ze wsyztskimi... a ja z nowo poznana pogoda to o pogodzie potrafie porozmawiac tylko.........

i to jest wlasnie slynny angielski small talk:) o pogodzie o programie telewizyjnym i tego typu bzdetach. po co masz ro zmawiac z kims nowo poznanym o swoim zyciu prywatnym badz pogladach politycznych lub religijnych?

Najpierw naucz się słuchac -zbieraj to co do ciebie mówią w tym czasie łap co najważniejsze-ale nie ostatnie zdanie nie wyprzedzaj myśli -rozmówcy , wtedy masz czas na myślenie Wtedy gdy odpowiadasz -mów wolniej, wtedy jesteś w stanie myśleć o tym co chcesz powiedzieć, wprawa przyjdzie z czasem. pośpiech nigdy nie jest dobrą metodą sukces rozmowy -nie tylko SłYSZEć ale SłUCHAć jeśli chcesz napisz cos więcej

jąkam sie jak debilka, nie umiem sie wyslowic... albo szybko napierdalam, a jak chce mowic wolniej to jeszcze gorzej mi wychodzi, bo zapominam i nie wiem co chce powiedziec:)

a znacie może jakieś ćwiczonka, aby ładnie mówić?? Wiem ,że np na studiach dziennikarskich mają takie lekcje

mów często sama do siebie w domu. mów na jakiś konkretny temat. mów wolno i staraj się odpowiednio dobierać słowa. jeśli brakuje ci jakiegoś słowa to spokojnie się nad nim zastanów. możesz nawet zastanawiać się kilka minut nad danym słowem, ale wymawiaj je dopiero jak uznasz że to tego słowa ci brakowało. nie wiem czy wiesz o co chodzi:)

jak się zdenerwuję to zapominam podstawowych słów i w stresie zastępuje je jakimiś innymi słowami, które ni chuja nie pasują do wypowiedzi:(

Kazdy ładnego mówienia-uczy sie jesli chce nie wyprzedzajcie mówienia innych-poczekajcie aż wszyscy przestana gadac-wtedy jest wasz czas a do tej chwili słuchajcie co mówia inny. Najgorsza metoda to-SłOWOTOK, wypowiadanie byle czego, byle byc pierwszą, lepiej byc ostatnia i wiedzieć co się chce powiedzieć, to naljepsza metoda zwalczacie wszystkich którzy: chca być pierwszymi chcą być mądrzejszymi odpowiadają-mimo że nie usłuszeli pytania jak mawiał mój DZiadek-nie dyskutuj jeśli nie znasz pytania i nie jesteś pewna swojej odpowiedzi-BO MOżESZ SIę OśMIESZYć

to jest tak, że za dużo chcemy powiedziec w jednym zdaniu. A mozna przeciez to jakoś podzielić, przekazywać krótkie informacje wtedy nie pogubimy się i nie "zakręcimy". Myslę, że w mowie to może sie sprawdzić. Ja tez popieram mówienie do siebie. Opowiadanie sobie o wszytkim i o niczym. Z drugiej strony może to byc kwestia niesmiałości czy poczucia włąsnej wartości. Mój chłopak przeyzwa dokładnie to samo co opisywałaś tj. spięcie itp. Moja matka uważa, że jest "nienormalny" bo może z nim gadac tylko o pogodzie i musi czekac na odpowiedź a jest niecierpliwa. Ale to może dlatego, że peszą Cie inne osoby nie patrzysz im w oczy... Może trzeba pokonywac swoja niesmiałośc.

ja mysle ze tu samoocena wlansietez gra duza role...bo w towarzystwie osob ktore lubie, z ktorymi czuje sie dobrze problem jest ale juz duuuuuuuuuuzo mniejszy. a u mnie najbardziej sie to nasila rozmwiajac z ludzmi z pracy. zmienilam niedawno prace, i probuje sie przystoswa ale cosmi nie wychodzi...mysle ze juz i tak sobie o mnie wyrobili zdanie...niekoniecznie dobre;(