nawrzucałam przyjaciółce

ludzie mam do was pytanie. wczoraj nawrzucałam mojej przyjaciółce. ma faceta od ponad 2 lat a ciągle się puszcza na lewo i prawo. tzn. wdaje się w jakieś romanse, które trwają np 3 -6 m-cy. tłumaczyłam jej nie raz,że skoro szuka szczęścia u innych to powinna się z nim rozstać, ale ona twierdziła,że go kocha. powiedziała mi przedwczoraj,żebym już się nie wtrącała bo ona sama będzie decydować o swoim związku. nie wytrzymałam i jej nawrzucałam, ze się nie szanuje i że jest z facetem bo sie boi samotności itd. Czy powinnam ją przeprosić???

Za co?Nie widzę powodu :O Nie wtrącaj się więcej,tak jak sobie życzyła. Może ona za jakiś czas będzie Ciebie przepraszać:) Tylko,co to za facet,który się nie zorientował,że coś nie jest tak? Romans 3-6 miesięczny........Jak to ukryć? :O ♥♪♫

ech, nie zorientował się to fakt, wiesz ona wczoraj mu to powiedziała, a on wybaczył:o

I dobrze:) A Ty daj sobie spokój.Niech robią,co chcą:O ♥♪♫

nie przepraszaj.Mialas racje.To z jej strony nieuczciwe.

Mozesz powiedziec-wiesz,sorry ze tak na ciebie wczoraj nakrzyczalam,ale chyba mialam racje.To moze ja sprowokowac do dyskusji.Wtedy moze zrozumie.

mialam podobna sytuacje tzn kolezanka zdradzala swojego faceta.ja nie wytrzymalam i jemu o tym powiedzialam i wiesz co?to byl najwiekszy moj blad, bo do tej pory sa razem i wychodzi na to ze mu to nie przeszkadza i ze zdawal sobie z tego sprawe.wiec jesli ona wdaje sie w te romanse to raczej musialbybyc to jakis idiota zeby chociaz sie nie domyslac.mysle ze kazdy przeczuwa to ze partner go zdradza.

dobrze jej powiedziałaś