czy myslicie czesto o smierci/

mam pytanie? czy myslicie czesto o tym ze kiedys umrzecie? czy zastanawiacie si ejak to nastąpi? strasznie sie boje! nie chce umierac!

Codziennie o tym mysle :D

wiem ze to głupie i zastanawiam sie czesto czy nie isc do jakiegos psychologa! bardzo wiele ostatnio przeszłam i zaczelam zastanawiac sie nad sensem zycia! nad tym ze nie myslimy ze smierc czycha za rogiem!

tak

zara tu przyleci Andrzej jak nic:D

nie

siedze sobie kiedys w fotelu i mysle. fajnie by bylo gdyby kazdy czlowiek mial 3 zycia! np. tak jak w grze komputerowej! to jest moje marzenie!

Niestety tak. Za dużo mam z tym styczności. :O

Wlasnie myslimy, ze czycha za rogiem... Czaesto w autobusie mam wizje jak np wpieprzamy sie pod pocia, ewentualnie w cysterne z paliwem :]

myślę

wsiadam do samochodu-mysle sobie ciekawe czy sie zabije! przechodze kolo szpitala -mysle sobie ciekawe kiedy zachorje i na co umre! czy to normalne?

czasami zapominam! i tak jakos mi leci! ale potem znowu to wraca! siedze w centrum handlowym! patrze na tych ludzi jak tak lataja! i mysle sobie czy oni tez mysla jak ja? czy tez sie boja?

tak jak o tym myśłe praktycznie bez przerwy co mnie jeszcze tu trzyma na ziemi

błagam niech mi ktos napisze czy ja jestem nienormalna!!!!!!!!

al ja chce zyc! mimo ze to zycie jest ciezkie! ale chce! bo wiele mam jeszcze do zrobienia w zyciu! mam dopiero 23 lata! ale strasznie sie boje!

Nie jestes nienormalna :) lepiej Ci? ;)

a co robisz ZMNOTORYZOWANA?

bo ja widze naiu ze Ty podchodzisz do tegoz usmiechem! chyba sama musze to tak traktowac bo sfiksuje!

Aniu mialo byc!

mimo wszytsko profilatycznie idz do psychologa i mu o tym poopowiadaj

Prowadzę forum dla osób chorych na w zasadzie nieuleczalny przez współczesną medycynę nowotwór i ich rodzin. Często ktoś kolejny odchodzi...

To ponoc dobra metoda... Smiac sie "w twarz" temu czego sie boimi ;)

Do zmotoryzowana!-tego boje sie najbardziej! ze nikt mi nie pomoze! a jak mozna z Toba pogadac?

isab-jestes normalna.Kazdy mysli o smierci.Moze troche za bardzo panikujesz.Ja sie nie zastanawiam czy gdzies dojade,albo czy wpadne pod cysterne.Mimom to mysle o smierci,bo to przeciez czesc naszego zycia i kazdego z nas ta smierc kiedys czeka.Nie martw sie nia zbytnio,bo to zycie tu,to prowizorka.Wlasciwe zaczyna sie wlasnie tam,po drugiej stronie.

dzieki za te slowa! ne iwem co jest tam... ale zyje wielka nadzieja ze jest lepiej, ze nie ma chorób, nienawisci, zawisci i ze jest po prostu lżej!

Możesz do mnie zamailować na: moto_kate (małpa) tlen.pl

hmm! z pewnych powodów nie moge zamejlowac! to troche skomplikowane!a gdzie jest to forum! chciala bym cie o wiele rzezcy zapytac. jestes psychologiem czy cos podobn?

Jak mnie wygooglasz, to znajdziesz i moje forum.

Wejdź na http://glejak.pl - jest tam link do forum zaraz na początku. Adminuję tam, możesz sięzarejestrować i pisać na privie wiadomosci.

Nie jestem psychologiem, z wyszktałcenia jestem pedagogiem, ale nie pracuję w zawodzie. Z chorobą się zetknęłam i zebrałam przy okazji tyle informacji z netu, że postanowiłam zebrać to na jednej stronie, żeby inni nie szulaii. Potem książka gości się rozrosła i zrobiło się z niej forum, bo taki był ruch.